Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Bajka z morałem

... bo kiedy Kopciuszkowi wydawało się, że gorzej już być nie może, że grunt pod stopami zadziała jak trampolina, zrobiło się jeszcze bardziej chooyowo.
Qoorwa!!!

Gdzieś w głowie Kopciuszek słyszała jednak zdanie, które ktoś kiedyś rzucił jej, ku pokrzepieniu:

Everything will be OK in the end.
If it's not OK it's not the end.

Bez tego zdania, życie byłoby absolutnie nieznośne.

11 komentarzy:

  1. bardzo dobry morał. Nie słyszałam go wcześniej, warto zapamiętać.
    A Tobie życzę ciągłego OK bez the end

    OdpowiedzUsuń
  2. To się za bardzo nie zamartwiajmy, bo już lepiej żeby nie było do końca dobrze niż miał nastąpić koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli potrafisz się nie martwić tracąc pracę, jesteś dzielniejsza, niż mi się wydaje.

      Usuń
    2. Zamartwiałabym się cholernie, zamartwiam się zresztą nie mając jej. Jednak nic nie jest gorsze od końca końców.

      Usuń
    3. Koniec końców rozwiązuje wszystkie problemy.

      Usuń
  3. Masz rację, absolutnie nieznośne. Józek ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. wypada się zgodzić z tym pokrzepieniem ))
    oraz będzie ok

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdanie do mnie trafia!
    A jak jest źle, to widać od tego złego ma się rozpocząć coś lepszego - to moja dewiza! :)
    Powodzenia życzę serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie podejście mi się podoba - koniec jest wtedy, kiedy jest "they lived happily ever after".

    OdpowiedzUsuń