Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

środa, 18 kwietnia 2012

Football łączy, albo dzieli

- Po wczorajszym szaleństwie mam dzisiaj wolny wieczór- wygłosiła oświadczenie Młoda- jest coś do obejrzenia może?
- Nie wiem - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, gdyż ja nigdy nie wiem- tatuś w salonie czegoś szuka.
A tatuś, pierwszy raz od niepamiętamkiedy miał chwilkę i szukał meczu ;o)

Z salonu dobiegł mnie głos Młodej.
- Barca gra?
- Nie, Barca gra jutro.

Otóż trzeba tu nadmienić, że Młoda od siódmego roku życia, kiedy to po raz pierwszy dostąpiła zaszczytu ujrzenia Camp Nou, stała się wierną fanką, co ja piszę, szalikowcem Barcy. Obecnie jej miłość do pupili potęguje jeszcze fakt istnienia Messiego, ale to tylko przyjemny dodatek.

- Kto gra?
- Bayern z Realem.
- A Real - zainteresowała się Młoda, gdyż wiadomo czym jest Real dla fana Barcy.
Do widzów dołączyłam ja i tak leniwie, bo na baczność tylko jak kopią Messiego, oglądaliśmy mecz.
Ku swojemu zaskoczeniu, w szeregach Realu, Młoda zauważyła, godnego zainteresowania, Xabiego Alonso (cookie) ale i tak kibicowała jednak Niemcom.

Niemcy wygrali. Co prawda tylko jedną bramką, więc Ronaldo nie płakał, co zawsze raduje Młodą przeokrutnie (mała jędza ;o), energia włożona w kibicowanie zatem nie była zmarnowana.

Na koniec z właściwym sobie wdziękiem Młoda podsumowała całość:

- Wiecie, lubię sobie tak czasem pooglądać jak drużyny europejskie grają w nogę... bo one potrafią.

14 komentarzy:

  1. no, one potrafią :) a nam bycie w samym środku Europy jakoś nic nie daje, dziwne..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ja bym musiała wyguglać, żeby wiedzieć o kim piszesz ;)))

    Ale płacz Ronaldo kojarzę ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to se jednak wygooglaj ;o))) Bo ten Alonso, to fajny gość jest na przykład ;o)))

      Usuń
  3. Ja nawet nie próbuje wygoogliwać :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe :) Ja też lubię sobie tak pooglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo rzadko oglądam, ale jak już, to te drużyny, które potrafią :)
    Ale raczej ten sport nie jest dla mnie.
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam przez Teda i tak mi już zostało ;o)

      Usuń
  6. Muza- cud, miód i orzeszki;-) Oraz nie znam się, nie oglądam, nie kibicuję;-)))

    OdpowiedzUsuń