Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

niedziela, 15 kwietnia 2012

O przegranej bitwie i mazurku

Zacznijmyż od muzy...
Przegrałam bitwę.
Nie przespana noc zmusiła mnie do podjęcia rękawicy na antybiotyki.
Kurna! Ja pracuję głosem, nie mogę w robocie pomilczeć.
Chociaż Tygrysy pewnie nie miałyby nic przeciw, żebym się nie czepiała.
Szlag!
Mazurka upiekłam.
Że mi się omsknęło o tydzień?
Nie, to drugi.
Tamtego zeżarli wszyscy, ten jest tylko dla Młodej, która po chorobie odzyskuje węch i smak.
Cóż, ja pamiętam jak smakował tydzień temu...
Dzisiaj wierzę IM na słowo, że jest taki sam.

Ta muza na wstępie zawsze mnie podnosiła na duchu, ze względu na tekst. Dzisiaj jest bez słów, ale za to w jakim wykonaniu!
Dla Wszystkich Którzy Walczą...

26 komentarzy:

  1. i ja przegrałam walkę z antybiotykami. Poddałam się i w końcu po kilku dniach dałam Juniorce. Jakoś ona zawsze choruje po imprezach.... chyba zakazę jej do matury :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młoda właśnie skończyła, teraz padło na mnie. To ile tam Juniorka, bidulka ma przed sobą czasu do matury?

      Usuń
    2. No w pierwszej klasie jest. Czyli mam trochę spokoju :))))

      Usuń
    3. O matko, nie będziesz chyba taka- że tak stanę w obronie Juniorki ;o)

      Usuń
  2. Smutna muzyka...

    Antybiotyki, czyli grubsza sprawa. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie paskudnie, szaro, buro i leje - aż się prosi o złapanie chociaż kataru. Życzę szybkiego odzyskania sił i węchu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapalenie zatok i gardła ;o( Za oknem słońce i 12 stopni w cieniu, zero wiatru, aż się prosi, żeby iść na spacer, a ja leżę jak wór ;o(((

      Usuń
    2. Jak w taką pogodę mozna chorować ???? U nas deszcz i wiatr... to rozumiem...

      Usuń
    3. No kurcze, ja to zawsze wyskoczę, jak diabeł z pudełka ;o))) Ale jak wyzdrowieję, to se pójdę na spacer na plażę ;o)))

      Usuń
    4. Ooo, paskudnie! Ale jak napisałaś, że pójdziesz na plażę po wyzdrowieniu, aż mi się oczy zaświeciły! Te prątki, co to Cię tak podle zaatakowały, powinny od razu pójść w p... daleko. Sumienia nie mają, żeby od plaży odciągać ;)))

      Usuń
  3. Byle co nas nie złamie. Aczkolwiek wyrazy współczucia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzięki, Krajanu, wiesz, ja tak mam, jak mnie coś gniecie, ale tym razem nabyłam od Młodej ( sześć godzin spędzonych w aucie i samo przylazło )

      Usuń
  4. przykro chorować, gdy za oknem ładnie... u nas wprost przeciwnie... leje i wieje... a do mnie teraz tak jakoś dotarło, że ja od moich Młodych jakoś nic nigdy nie łapię... dziwne :)... szybkiego powrotu do zdrowia życzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może to cudze Młode?

      Usuń
    2. myślisz, ze mogli mi oba dwa podmienić? :) Starszego nie liczę, bo z racji innego zamieszkania, mamusi nie zaraża :)

      Usuń
    3. Ale co sugerujesz Adam, że obce Młode nie zaraża Frytki, a moje własne wrednie zaraża?

      Usuń
  5. Pięknie zagrałaś :o) . Trzymaj się cieplutko :o) . Józek ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie gram tak ładnie, jak Leszek, albo powiem inaczej, przy Nim nie gram wcale ;o) Oraz po Twoich pozdrowieniach jakoś mi lepiej ;o)))

      Usuń
  6. O matko! Że tak bezpardonowo ręce załamię nad Twym zdrowiem.
    A Co do mazurka ...wierzę na słowo;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, albo zarobimy tę wielką forsę, albo każdy katar będzie mnie gnębił. Wybieram bramkę numer jeden ;o)))

      Usuń
  7. no i fajnie, wkrótce na onecie ino echo pozostanie)))
    mam nadzieję, że weryfikacji obrazkowej u mnie niet, dzięki za pomoc))) trzymaj się cieplutko i zdrowiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, nie mam czasu sprawdzić tej weryfikacji, gdyż uparcie, wbrew chorobie, pracuję. Wpadnę wieczorkiem, pozdrawiam.

      Usuń
  8. Mam nadzieję, że wygrasz stosując odpowiednie leki!
    Buziak, i fajnie że tu jesteś :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tak grubej rury dostałam, że wygram i to zaraz ;o) Ja też się cieszę, komentarze wchodzą i blog istnieje za każdym razem, kiedy przyjdzie mi do głowy go odwiedzić ;o)))

      Usuń
  9. Najczęściej z wiatrakami... Przynajmniej ostatnio tak jest w moim wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dawaj się bo zasłużyłaś na najlepsze, a nie na złamaną dechę w wyrku Młodości ;o)))

      Usuń
  10. Dziękuję :) Oraz nie poddaję się łatwo i wciąż walczę. :)

    OdpowiedzUsuń