Do Paryża pojechała również Młoda.
Od wczoraj co kilka godzin dostaję sms'y o treści, którą trudno zrozumieć normalnemu człowiekowi, ale ja, podobnie jak Młoda nie jestem normalna, więc rozumiem ;o)
Perełka z wczoraj:
MMS z facjatą Młodej na planie pierwszym, a w tle Łuk Tryumfalny ( L"Arc de Triomphe)
Kur... Lark de triomf
I te ułamki sekund zastanowienia, po cholerę ona uganiała się za skowronkami w Paryżu ;o))) (lark- ang- zool- n skowronek)
Perełka z dzisiaj.
MMS z facjatą Młodej w roli głównej i podpis.
Zanim cytat, muszę opowiedzieć Wam pewną historię. Dawno temu, kiedy poddawana byłam jeszcze procesowi edukacji w LO uczyłam sie również francuskiego, zdawałam nawet z niego maturę, byłam dobra w te klocki. Kiedy Młoda decydowała jaki będzie jej wiodący język w liceum zapytała, czy jeszcze (zwłaszcza, że teraz w pracy posługuję się zupełnie innym językiem obcym) coś pamiętam. Wyrecytowałam jej wówczas fragment jakiegoś tekstu, zapamiętanego jeszcze ze szkoły.
Versailles se trouve vingt- trois kilometres de Paris.
(kurka, nawet już nie jestem pewna czy tak się to pisze)
Podpis pod fotą brzmiał:
Wersaj se truw wę trła kilometr de Pari.
Czy Ona ma rzeczywiście rozszerzony francuski??? ;o)))
Chodzę po domu i sama się do siebie uśmiecham.
Dzisiaj muza nie może być inna
Posłuchajcież.
no tre bięęę;-)
OdpowiedzUsuńNo mersi ;o))) Boje się co będzie dalej, jakieś Mulę Róż ;o)
Usuńtu e tre bię, i o la la
Usuńo la la najbardziej ;o)))
Usuń:))) Moja Juniorka po roku nauki francuskiego w LO, przeniosła się na niemiecki, choć z bólem wielkim :)) Ale idzie Jej zdecydowanie sprawniej...
OdpowiedzUsuńMoja Młoda procesowi germanizacji powiedziała stanowcze NIE. Początkowo z francuskim nie berdzo się kochali ale teraz daje radę. Mówi nawet nieźle, chociaż wścieka się, że nie potrafi wyrażać myśli tak precyzyjnie, jak po polsku, czy po angielsku ;o)
UsuńMuza bardzo piękna, wykonawcy również. Młodej życz od nas miłego zwiedzania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrawda, że piękna? Szukałam czegoś bardziej współczesnego, niż Edith Piaff, oraz dziękuję i przekażę
UsuńCiekawe :) To chyba wersja dla takiego co z francuskim ni hoho... - a przynajmniej w piśmie :)Życzę jej miłego pobytu ;)
OdpowiedzUsuńNie no mam nadzieję, że w piśmie tak bardziej, jak się ogarnie ;o)
UsuńHa ha! A myślałam, że skróty myślowe oraz zapisy jak powyżej uprawiam tylko ja! Co prawda nie po fraucusku, ale też :)
OdpowiedzUsuńOraz uwielbiam szczególnie konsternację z vice versa :>
Zapomniałam dodać, że tęsknię za Paryżem. Ale jeszcze tam pojadę, nie ma, że nie.
UsuńAle, że wice Wersal ;o) oraz ja nie byłam. Ja raczej mam obcykane kierunki za Atlantykiem, ale pewnie też kiedyś się skuszę, chociaż myślę, że raczej sama niż w grupie.
UsuńTylko i wyłącznie sama! Żadnych wycieczek! Opiszę me wrażenia, póki pamiętam, że byłam :)
UsuńPisz, bo to ważne ;o)
UsuńŻycz młodej powodzenia od starego Despera:))Da se radę spoko:))
OdpowiedzUsuńNo wiem, że da, jak nie po francusku, to po angielsku ofkors ;o)
UsuńAle, czy Ty nie wzięłaś Dreamu pod uwagę, że Młoda Tobie ułatwia życie? I od razu fonetycznie zapodaje, żebyś się nie męczyła, albo cóś? No sorry Ciebie bardzo, ale rozbawiły mię te semesy i tak mi się wyrwało, może gupio ;-)Nie, żebym wątpiła w Twój francuski, dzie bym śmiała śmieć nawet!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że w moim stanie to nawet ładnie z Jej strony, że mi podrzuca gotowce, o tym nie pomyslałam ;o)))
UsuńA ja przyznam, że też o tym pomyślałam :)
UsuńPoza tym tak jest zabawniej! :)))
To trzymam kciuki :o) . Dla mnie Paryż to najlepsze na świecie croissants z kawą na śniadanie i najdroższe w moim życiu piwo wypite na wzgórzu Montmartre na Place du Tertre, coś ok 38 złotych za butelkę 0,33 litra :o) . Liczone w pamięci, ale za to jakie widoki :o) , chyba za te widoki doliczają ;o) . A jeśli słuchać o Paryżu to tylko tak: http://www.youtube.com/watch?v=x-E7s9vZ-_o . Pozdrów Młodą proszę :o) . Niech zapamiętuje i kolekcjonuje piękne wrażenia :o) . Plac niech odwiedzi też jeśli da radę tylko piwa niech nie pije ;o) .
OdpowiedzUsuńDla Młodej lepiej, żeby 'sous le ciel...' jednak niż to, co proponujesz, chyba ;o) Na Momntartre bywa codziennie, bo tam znajduje się ich miejsce na posiłki. Nie wiem, czy ma czas na piwo. Rogale i kawę pewnie już zaliczyła, bo tego ją nauczyliśmy, że najważniejsze są smaki i zapachy kraju, który odwiedza. Dzięki za pozdrowienia ;o)
UsuńSkoro tak mówisz to pewnie masz rację. Ale też pięknie :o) . Tam jak się schodzi po schodach, odrobinę w lewo był kiedyś taki uroczy sklepik z winami ;o) .
UsuńOni są na takim etapie, że chyba wolą piwo ;o)
UsuńNo i jeszcze można tak: http://www.youtube.com/watch?v=dt34oO2tXc8 . ;o))) . Może zamiast piwa ;o) ?
UsuńO tak jest zdecydowanie lepiej, po parysku ;o)))
UsuńPS
OdpowiedzUsuńI ile jest tych kilometrów z Paryża do Wersalu, bo nie doczytałem ;o) ?
dwadzieścia trzy ;o)))
UsuńMerci beaucoup ;o) .
UsuńPas de probleme
Usuńno zazdroszczę Młodej tego Paryża o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńteż się kiedyś uczyłam francuza ale mogę jedynie osku napisac w kwestii mozliwości)))
No zawsze to coś z tymi możliwościami ;o) Ja też mogłam jechać (jako opiekun), zrezygnowałam ze względnu na Młodą, na Jej swobodę ;o)
Usuńno proszę, mam nadzieję, że docenia ten fakt.Poświęcenie. Ja myślę, że bym ... nie zrezygnowała ;-)) teraz wyjechałabym dziebądź...
UsuńNie mogę. Pamiętasz? Jestem chora, a w takim stanie zupełnie nie doceniłabym Paryża ;o)
UsuńEl parl prfetmą frąse! Żęwi! ;)
OdpowiedzUsuńTła, Ti parl franse osi, że wła :o)
UsuńMe sylmą ę py. Sęplemą że ublie, parske że ne pa utilize ;)))
UsuńMła ną pli jutiliz la ląg angle a mą trawaj ;o)))
UsuńMerd, że ne parle franse :(
OdpowiedzUsuńAle kląć potrafisz ;o)))
Usuńuczyłam się francuskiego w liceum... jedno zdanie potrafię powiedzieć obudzona w środku nocy ale za nic nie pamiętam jak się to pisze, mogłabym ewentualnie fonetycznie jak Twoja Młoda :) chodzi o "bardzo miło mi pana / panią poznać"...
OdpowiedzUsuńJa potrafię: Je suis tres desolee mais je ne parle pas francais ;o)))
Usuńuuu, ile tu poliglotów :) no ja to nie mam z czym do ludzi. w LO bowiem karmiono mnie dojczem oraz łaciną :) na studiach łaciną i starocerkiewnosłowiańskim :)
OdpowiedzUsuńale francuski zawsze lubiłam w piosenkach, no i literatura! wszystkie Flauberty, Balzaki i inni!
No coś Ty ;o) My tu na języku Balzaka uprawiamy masakrę piłą mechaniczną, zaledwie kilka zdań napisanych jest poprawnie ;o)))
UsuńWule wukusza awe mła sesła coś tam tam ;))) Się zna języki.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego wyjazdu. Zresztą, zazdroszczę każdemu, kto gdzieś wyjeżdża ;)))
Ja kiedyś też tak śpiewałam, jak byłam mała, potem oświecił mnie starszy brat, co 'próbuję' śpiewać i przestałam ;o)))
Usuń