- Będzie dzisiaj o Halloween?- wpadły wczoraj Potworki do klasy i zapytały od wejścia.
- Nie- odpowiedziałam spokojnie.
- Ale dlaczego? To takie fajne święto!- wierciły nadal dziurę w brzuchu.
- O Halloween było rok temu i dwa i trzy lata temu, już wystarczy. Mamy w klasie dynie i cukierki, więcej nie trzeba.
- Ja mam w tym roku zakaz chodzenia- posmutniał Potworek rodzaju żeńskiego.
- Ja chyba też, po wczorajszym liście...
- Nie jestem w temacie- przerwałam te dialogi- o jaki list chodzi?
- Pani nie wie?- zawrzały oba Potworki żeńskie- Biskup napisał, że latanie w Halloween, w przebraniu ducha i proszenie o cukierki to kult szatana.
- ???
- No i jak ksiądz to czytał, to wszyscy w kościele się śmiali.
- Kurka, zamknijcie teczki, będzie o Halloween.- zmieniłam zdanie- Otóż oczywiście, jak pamiętacie Halloween wywodzi się od celtyckiego święta, które nazywało się...
- ... Samhein!- zakrzyknęły Potworki zaskakując mnie lekko.
- ... przypadającego na zakończenie żniw w dniu...
- ... 31 października!- współpracowały wdzięcznie.
- O tym dlaczego przebierano się wówczas za duchy pamiętacie, jak również dlaczego lampion z dyni nosi wdzięczną nazwę Jack-o-lantern...
- ... taaaak, od Jacka pijaka, który oszukał diabła, a dynia nie była kiedyś dynią, tylko rzepką!- wymądrzały się jedno przez drugie.
- A rzepka po angielsku to... - wykorzystałam okazję.
- Turnip!- nie dały się Gadziny zagiąć.
- No super, ale to są tylko legendy, teraz przejdźmy do faktów. W IX wieku naszej ery na terenie chrześcijańskiej Europy tradycją było, że dnia 2 listopada chodzono od posesji do posesji zbierając tak zwane soul cakes.
- Jakie ciasteczka?- zapytały czujnie Potworki.
- Ciasteczka duszy. Chodziło o to, że w tamtych czasach wierzono, że dusza po śmierci udaje się do Limbo, czyli przestrzeni między niebem, a piekłem. Pozostaje tam, aż zasłuży na niebo. Ale jeżeli z ziemi Bóg usłyszy wystarczająco dużo modlitw w intencji tej duszy, może ona opuścić Limbo wcześniej. Wracając do naszych soul cakes. Ty mi dawałeś soul cake, a ja w intencji twojego zmarłego odmawiałam modlitwę. Biznes był prosty- jedno ciasteczko, jedna modlitwa.
- To dlaczego teraz biskup pisze, że Halloween to bzdura?- dociekały Potworki.
- Nie wiem, może dlatego, że w IX wieku naszych biskupów jeszcze nie było, a nasi przodkowie latali z łukami po puszczy i modlili się do pieńka (Jesooo, jakim ja jestem heretykiem).
- No i co teraz?- zmartwiły się Potworki, gdyż kubraczki duchów wisiały już gotowe.
- Nic, teraz biskup pewnie odwoła Noc Kupały...
- A cooo to jeeeest?
-O nie, teraz wracamy do Present Simple.
I tak to biskup zmienił mi plan pracy, a ja zasiałam herezję i... jak co roku muszę kupić wór cukierków, bo może jednak rodzice zmiękną.
No i jeszcze muza dla dekoracji na temat, ja jakże ;o)
P.S.
Generalnie ze wszystkich obcych świąt najbardziej chciałabym przeszczepić do nas Thanksgiving, ale to na bank nie wyda, bo niby za co mamy dziękować w drugi poniedziałek października (Kanada) lub czwarty czwartek listopada (USA)? Za Indian, którzy się z nami podzielili żarciem, czy za pomysłowego biskupa?
Przekonanie, że to pogańskie święto ma znacznie szerszy zasięg, wielu biskupów takiż list w swoich Archidiecezjach wystosowało.
OdpowiedzUsuńDzięki za małe oświeconko,choć jakoś tak zdołałam już kiedyś wywiedzieć się,że biskupi czy ich koledzy po fachu racji nie mają.
Dziękować możemy jedynie w swoich własnych prywatnych intencjach, zbiorowe rzeczywiście by nie wyszło ;-)
Thanksgiving to piękne święto, nie religijne, zupełnie świeckie. Szkadda, że nie ma go u nas :o(
UsuńBędziemy dziękować opatrzności za naszych polityków, no tych których jakaś tajemna siła oderwie od koryta:)) Oraz dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo będziemy dziękować. To co? Kidy i jak je nazwiemy? Oraz dziędobrybardzo :o)
UsuńOczywiście że nazwiemy je Świętem Dziękczynienia bo przecież będzie za co dziękować jak nigdy przedtem :o) . A termin? Może 12 maja ;o) ? Szansa na piękną pogodę duża jest ;o) .
UsuńWiedziałam, że zapodasz moją ulubioną muzę;-))))
OdpowiedzUsuńDla Ciebie, żebyś była zdrowa ;o)
UsuńWiedziałem ze TO zagrasz :o) . A mogłabyś tak troszkę dokładniej przybliżyć nam źródła tego święta? Tak całkiem poważnie pytam. Taka piękna notka historyczna ostatniego października. Proszę :o) .
OdpowiedzUsuńNie mam kiedy, Józiu. Dużo fajnych opowieści jest do przekazania, ale z pracy piszę, więc nie bardzo jest jak.
UsuńOpowiadaj, opowiadaj, Twoje opowieści są jak balsam :o) . Przecież nie musisz dzisiaj. A tak mi się przypomniało że my polacy jesteśmy tak proamerykańscy że Twój pomysł ma wbrew pozorom myślę całkiem niemałe szanse. Indian też lubimy bo kto z chłopaków się nie wychowywał na opowieściach Karola Maya ;o) ? Tylko Indian trzeba by wybrać bo mają różne terminy w Kanadzie i w USA ;o) .
UsuńUwielbiam Stinga!!
OdpowiedzUsuńI dziękuję -dzięki Tobie wiem więcej!;)))
Cała przyjemności po mojej stronie, w obu przypadkach ;o)))
UsuńNo. Jasno i rzeczowo. Ale co ja mogę, jak na mnie krzyczą...Poza tym to bardzo podobne święto do dziadów. A że teraz kojarzy się jedynie z cukierkami i lataniem w przebraniach.....
OdpowiedzUsuńOraz heretyczką jesteś. Jako i ja:)
Ja generalnie nie mam nic przeciwko wszelkiej maści aktywnościom, które porzerzają horyzonyty i zmuszają do kreatywności, a takie jest Halloween :o)
UsuńNo i właśnie bardzo dobrze oraz ja też nie mam. Nawet se dynię wydziarałam. o.
UsuńNAjpiekniejszym switem w USA jest wlasnie Thanksgiving. Pozbawione komercji, a rodzinne jak nasza wigilia. I smiem twierdzic, ze bardziej rodzinne niz Christmas.
OdpowiedzUsuńMilego przeszczepiania. Warto.
Pozdrawiam halloweenowoooo...
BOOOOOOOO !!!
Booo ;o) Pudło cukierków gotowe, czekam na straszydła, niech się bawią ;o)))
Usuńno tak, latanie po domach i zbieranie cukierów to typowy objaw kultu szatana hmmmm a zarżniecie indyka w święto dziękczynienia to już praktyki satanistyczne, oj źle się dzieje na świecie, oj źle.. zapewne będziemy musieli się niedługo biczować, umartwiać, i głodować.. gdy w tym czasie biskupi nabywają praw do miana "władców pierścieni"....
OdpowiedzUsuńoraz Rolexów i Lexusów ;o)))
Usuńtudzież maybachów.
Usuńo helikopterach nie wspominamy..;-) bo wierni zamiast wydawać kasę na cukierki, powinni dawać na tacę.. gdyż potrzeby są olbrzymie.. złote klamki, nowe witraże, klima itd..
Usuńkiedy czytałam posta, pomyślałam, że jak skończę, to poszukam sobie na youtube Stinga z tym właśnie utworem, którego poznałam kiedyś dzięki Akularowi i pokochałam miłością wielką i namiętną. Ten utwór pokochałam, bo Stinga kocham od kołyski :))
OdpowiedzUsuńA post rewelacyjny, uśmiałam się z Twoich odpowiedzi, bardzo inteligentne, ponieważ głupotę trudno jest ukryć :)))
Moje poczucie humoru czasem mi w życiu przeszkadza. Śmieszy, kiedy powinno siedzieć cicho ;o))) Tym razem pomogło :o)))
Usuń)))) Uwielbiam takie mądre riposty))))poparte wiedzą))
OdpowiedzUsuńnie zaś moherowym jazgotem z cyku - my mamy dziady i basta a dynie i śmichy chichy to dzieło ...ble, ble, ble
tak to wszystko wina odcięcia się od korzenie słowiańskich zresztą, pozdrawiam
teatralna
Thanksgiving, w polskim wydaniu powinno być nie dziękczynieniem, ale błaganiem. O mądrych i światłych duchownych. Obawiam się, że będziemy błagać do u...uśmiechniętej śmierci
OdpowiedzUsuńTylko gdzie dorwać takiego wielkiego indyka? ;)))
OdpowiedzUsuńBiskup plótł trzy po trzy, bo wiadomo, jak to Biskupi mają w zwyczaju, był pijany.
OdpowiedzUsuńChciałabym być na tej lekcji. Jesteś świetną nauczycielką. Byłabym nawet grzeczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż zapraszam ;o) Pracujemy z 'uczniami' w każdym wieku ;o)))
UsuńTy, ale te gadzinki zmyślne, rzeczywiście :o) Za MOICH czasów anglistka musiała jeszcze co niektórym podpowiadać, a tera łapio już same ^^
OdpowiedzUsuńAle nie ma to jak wykorzystać herezję na zajęciach ;)))
Oraz dzięki Tobie wiem już, skąd się wzięła ta piosenka Stinga :)
Boze Narodzenie w polskiej wersji i Thanksgiving w amerykanskiej. To lubie najbardzie:)
OdpowiedzUsuńale z innej beczki:
http://moja-ameryka.blogspot.com/2012/11/mam-walory-na-ordery-ok-mialam.html
Milej zabawy
Zapomnialas dodac, ze caly czas ukradkiem ocieralas lzy wzruszenia:)
UsuńNareszcie ktos z jajem dla tych wyroznien:)
Pozdrowka:)