Mierzenie się.
Z choroba, która nie chce odpuścić.
Z głupotą ludzką w kilku wersjach smakowych, wszystkie niestrawialne.
Z Młodą, w głowie której znowu wygrywa czarny pies.
Z pogodą, którą popier...
Z sądem, bo to przecież nie był koniec.
Z jesienną bezsilnością i niespełnialnym marzeniem o okopaniu się z książką na trzy dni.
I tylko jedno zdanie sprawia, że jeszcze nie jestem bliska obłędu:
'Jeżeli nie masz siły, wykorzystaj moją'.
Wiem, na co czekałam dwanaście lat.
Chooy z jesienią.
Ladies and Gentlemen.
Muzyka
zdrowiej, zdrowiej... faktycznie Ci się uzbierało...hmmm ale miłość jest najważ niejsza)))
OdpowiedzUsuńniesie bezpieczeństwo i oparcie
trzymaj się, przytulam ciepło choć ostrożnie bom zagilana
a i jeszcze hasło tygodnia niosę na sztandarach:
Usuńchooy z jesienią!!!! znaczy ave!
O kurza twarz... to ostatnie zdanie robi wrażenie:)Idę do Mareczka i poproszę,żeby nauczył się tego na pamięć i aplikował terapeutycznie kiedy opadnę z sił:)Jednak takie naumiane i pod dyktando nie to to samo zdanie:(
OdpowiedzUsuńPo takim zdaniu to wszystko zniesiesz:)
Jednak życzę, żeby nic nowego do kolekcji kopniaków od Losu nie doszło:)
mła:)
no, aleeeeeee Cię wzięło.. w sumie nie wiem dlaczego przeciwności kumulują się wtedy gdy aura jest najbardziej do dupy, a człowiek z gilem u nosa, nie wie jak się nazywa... no ale jak to delikatnie skwitowałaś a chooy z tym;-)
OdpowiedzUsuńOchhhh....Nie wierzę, że jest tak kiepsko z taką muzyką.
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię. Może marnie, ale się staram! Proszę zapisać!
W poniedziałek mam rozprawę, z przesłuchaniami świadków, nie wiem co będzie mam jednak ogromną nadzieję, że w końcu będę free. Nie mam kasy, ledwo ciągnę, nie mam pracy, zimno jak chooy (spodobało mi się), i mimo, że lubię to jednak marzną mi łapki. Znów kaszlę. Ale kurna! W doopie mam to wszystko! (może dlatego taka szeroka...)
Ściskam/całuję/przytulam/głaszczę/kopię na zapęd w zadek*
*co tam lubisz wybierz se :*
Jak się pierd... to z założenia wszystko na raz. Trzymaj się i nie dawaj choróbsku!!! :) Przecież życie byłoby za piękne, gdyby się coś nie zesrało... Ściskam i tulam! ;)
OdpowiedzUsuńAle Cię dopadło, o matko!!! Popatrz, za oknem słonko, a Ty wynajdujesz jakieś problemy. Będzie dobrze, zapewniam Cię. Idą święta, wbij się pod kołdrę i leż i wygrzewaj się i miej wszystkich w d... , oprócz mnie. Całuski i przytulaski dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńTakie zdanie daje siły! Trzymaj się!Buziak!
OdpowiedzUsuńfaktycznie, że chooynia się zrobiła ale nie daj się bo "kto jak nie my?" ... ściskam ciepło :)
OdpowiedzUsuńU mnie też atak idiotyzmów i fatalnych rzeczy zewsząd, jakoś się trzymam, ciesząc się z drobnych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńI tego się będę trzymać!!!
Dobrej nocy!
najczęściej problemy idą gromadnie, widać nie lubią samotności. Ale za to jest szansa, ze sobie pójdą, skoro aż tyle ich się nazbierało.
OdpowiedzUsuńTego życzę, żeby się Tobą wreszcie znudziły