Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

czwartek, 6 grudnia 2012

Ho! Ho! Ho!

Śnieg za oknem wygłuszył dzwonki sań Mikołaja.
Nasze duże już Dziecko dostało od nas kapciuchy.
Kosmicznie wielkie trampaje, które kocha, a które w ubiegłym sezonie rozpadły się w drobiazgi.
Chińskie gówno.

Moje Dzieciaki, Młoda i te starsze, postanowiły same zabawić się w Mikołaja.
Zamiast robić sobie prezenty na klasową Wigilię, zebrały pieniądze.
Poszły do pobliskiej organizacji z zasady zajmującej się pomocą i powiedziały, jaką zgromadziły kasę. Do klasy Młodej dołączyli inni.
Szef zbaraniał na ogrom kasy i uczciwie powiedział, że zanim pieniądze zostaną zaksięgowane jako dar i rozdysponowane zgodnie z potrzebami, będzie już po Świętach. Zaproponował, żeby za tę kasę zrobić zakupy. Waśnie powstaje lista potrzeb.
Jutro Dzieciaki ruszają w miasto. Przygotują paczki.

Jestem z nich dumna.

I nie wiem teraz czy to śnieg wygłuszył te dzwonki, czy ich zwyczajnie nie było, gdyż w tym roku Dzieciaki wzięły się do pracy.

Ah ta dzisiejsza Młodzież ;o)))

P.S.
Wieniec adwentowy na ławie w salonie z nadpaloną pierwszą świecą już jest. Kalendarz adwentowy na ścianie w klasie wisi, a bałwanek uczepił się woreczka z szóstką. Chyba można odtrąbić, iż wygląda na to, że zbliżają się święta ;o)))

20 komentarzy:

  1. piękne, jest nadzieja w narodzie... ooooooo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i Ci powiem, że sami na to wpadli :o)

      Usuń
    2. no sami wpadli, ale żeby wpaść trzeba to czuć i mieć w sobie.. oooooooo;-);-);-)

      Usuń
  2. Wszyscy o śniegu, a u mnie słońce i błotko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie mróz i ciągle pada śnieg oraz jest pięknie chociaż generalnie nie lubię zimy :o)

      Usuń
  3. No, to się popisali :) A dzwonki na pewno były i usłyszeli je ci, którzy mieli... :)
    Oraz święta tuż tuż... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja nie miałam :o(

      Usuń
    2. A mało masz roboty???? Miał słyszeć ten,który może się zaangażować i nie wykitować :)

      Usuń
  4. Rzeczywiście, część [i mam nadzieję,że większa] naszej młodzieży to wspaniali ludzie.Aż serce rośnie patrząc i słuchając ich.A ja jestem na etapie gromadzenia prezentów.W tym roku większość kupuję na Allegro.Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś widziała Isiu, jak oni wyglądają, w glanach z dredami w kapturach i z serduchem na dłoni ;o) Ja swoje prezenty w tym roku robię ręcznie :o)

      Usuń
  5. Brawo dla Młodej i reszty Ekipy!!
    Od razu jakoś tak jaśniej, choć dzień krótki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśniej i weselej, zwłaszcza, że niektórzy z nich sami nie mają lekko :o)

      Usuń
  6. Bo ta dzisiejsza młodzież wcale nie jest gorsza od tej poprzedniej :))) Tak naprawdę bywa wspaniała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sobie patrzę na Nich, to myślę, że Oni mają większą świadomość, że bez pomocy niektórzy nie mają szans. Za naszych czasów każdy miał mniej-więciej równo.

      Usuń
  7. nigdy w nich nie wątpiłam!!)) moje dzieciaki przynosiły zabawki, nazbieraliśmy dwie reklam. dla dzieci ze wsi, co to ich największym marzeniem jest popływać w basenie albo iść do kina... bo szkoła ma 12 zł. na paczkę dla jednego dziecka...
    potrafią się dzielić!! potrafią też działać!!

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci powiem, że taką jakąś satysfakcję mam, że Ich znam ;o)))

      Usuń
  8. Oj tam. Ja tam się nie dziwię temu co Twe Dziecię robi:) Wszak dobre serducho po Matce ma. A może i po Ojcu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. "takie Rzeczpospolite będą, jakie jej młodzieży chowanie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To wspaniałe. Nic więcej nie powiem, bo cóż tu rzec. Oni nie gadali, tylko robili. Przywracają wiarę w ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tej dzisiejszej młodzieży to możesz być dumna! :)))

    OdpowiedzUsuń