Napisała do mnie Monika.
Boszszszs, jak dobrze, że napisała. Gdyby nie ona, żyłabym w słodkiej nieświadomości, a tak wiem, że:
"Tylko członek masywny w obwodzie, w rozmiarze 18-23 cm pozwala mężczyźnie w pełni zaspokoić kobietę i zapewnić jej orgazm, o którym będzie opowiadać swoim przyjaciółkom.
Mały penis nie jest w stanie dosięgnąć tak wielu obszarów pobudzenia jednocześnie – możesz być świetnym kochankiem, jednak bez odpowiedniego rozmiaru członka nie będziesz w stanie osiągnąć pełni swoich możliwości."
Siedzę teraz i myślę, co mam zrobić, żeby dorobić się szybko penisa. Bo bez niego chyba nie mam szansy na osiągnięcie pełni moich możliwości. Te prochy, co mi poleciła Monika, to one tylko powiększają, a ja nie mam, więc nie ma mi się co powiększać.
Niektórzy piszą, że u nich już wiosna... może urośnie jak stokrotki na trawniku.
No tak, ale po co mi penis na trawniku...
Po co mi w ogóle penis?
Chociaż z drugiej strony niektórych penis prowadzi przez życie więc gdybym go miała, doszłabym dalej i szybciej.
Boszszszs, niech już będzie wiosna, bo mnie te egzystencjalne rozważania zabiją ;o))))
Ahahahaha! Co też brak słońca z ludźmi robi :> Kurka, ale jak już wymyślisz jak sobie go wyhodować to ten, daj jakiś przepis czy cóś. Może się przyda :>
OdpowiedzUsuńPrzepis na penisa? Muszę to przemyśleć ;o)))
UsuńJa też poproszę... :D
UsuńMądrale, praca na roli to nie, tylko plony byście chciały zbierać ;o)))
UsuńNo ja nie mogię. Przed chwilką jedna mnie doprowadziła do płaczu. Teraz druga, Ty znaczy, mi funduje masaż brzucha przez chichotanie.:)
OdpowiedzUsuńEkstremalnie mnie dzisiaj doświadczacie:)
Obstawiam, że ten drugi biegun, to Alcyś ;o)
Usuńnaprawdę nie chciałam Nikuś, tak jakoś wypłynęło...
Usuńza to Tobie Dreamu dzięki wielkie za ten post! rozłożyłaś mnie kompletnie:)) i w tym kontekście trochę żałuję, że ta wiosna już idzie, bo chętnie bym jeszcze pośledziła tok Twoich rozważań;)))
Alcysiu, ja w takim nastroju muszę edukować, to nie jest dobre ;o) Głupawka nie służy koncentracji przedmaturalnej ;o)))
Usuńgorzej, jeśli Ci tych penisów obrodzi w tym ogródku więcej....
OdpowiedzUsuńżebyś tylko nie odleciała jak torpeda...
Będę sprzedawać, popatrz, już jest parę chętnych :o)))
UsuńLecę po miarę;)
OdpowiedzUsuńMiśka!!! Masz penisa???!!!
UsuńW domu trzy:) ;P
UsuńResztę informacji na priv, bo wiesz...nie chcę,żeby Ci bloga zamknęli;));*
:o))))))))))))))))))))))))))))))))) leżę i smarkam
UsuńOjaciepierdziele - powiedz co brałaś i podziel się!
OdpowiedzUsuńNo nic! Monika do mnie napisała, przecież chyba wspominalam ;o)))
UsuńAle to nie Monika chce penisy hodować w ogródku :) dlatego uważam, że moje pytanie o towar jest zasadne :D
UsuńAleż ja nie mam nawet ogródka ;o)oraz ja tak na trzeźwo potrafię, przecież pisałam kiedyś, że jestem walnięta ;o)))
UsuńCzyli że co? Tak na publicznym trawniku będziesz siała? Wsadzą Cię do pierdla za rozpustę i sianie zgorszenia tymi zasianymi członkami ;P
UsuńTo może dobrze, z psychiatryka akcja powieści przeniesie się do pierdla ;o)
UsuńHmmm, chyba, że nie dasz się złapać za członka na gorącym uczynku, znaczy za rękę, chciałam powiedzieć. Nie daj się złapać za ręką z członkiem! Członkiem w ręce?
UsuńMniejsza o większość - jak Cię nie złapią, to Cię nie wsadzą! O! Wybrnęłam.... chyba ;)
Jesoo, Tygryś, ja tu pracuję, mus powagę utrzymać a Ty mnie za członka.. rękę... słówka łapiesz ;o)
UsuńBo jak się nie dasz złapać, to komplikacji w postaci zmiany miejsca akcji nie będzie :) proste! Ty możesz łapać za co chcesz - nie wnikam ;) byle Ciebie nie złapali
UsuńNo jak tu wypisujecie takie rzeczy, to mnie łapią, uczniowie na głupich wybuchach śmiechu.
UsuńTy się ciesz, że masz w zasięgu ręki, jak se macniesz, to możesz się upewnić, że żyjesz;-) Bo mnie na ten przykład to chyba całkiem nie ma bez penisa, baz obecności na Facebooku. Chyba się uszczypnę - może choć zaboli fizycznie?;-)
OdpowiedzUsuńTy się Krajan nie przejmuj, mnie też nie ma na Fejsie. Moja firma jest, ale mnie nie ma, penisa też nie mam. A Monika wyraźnie pisała do mnie, gdyby chciała do Niego... ale może nie ma wątpliwości, że z nim wszystko jest OK, tylko skąd ona to wie? ;o)))
UsuńOna zakłada oraz może Tyś firmą swą? Nieee. Zdecydowanie. To nie chcę Cię martwić, ale idź się upewnić, że istniejesz. Przez macnięcie;-)
OdpowiedzUsuńAle co Ty mi Krajan każesz zrobić dokładnie? ;o)))
UsuńNo pomacać przecież;-)
UsuńBoszszszs,z jak dobrze, że Ted nie ma czasu tu włazić ;o)
UsuńNatti ma rację, może o dobry pomysł na biznes;-) jakoś wydaje mi się, że klientów byłoby sporo...;-)grunt to dobry pomysł;-)
OdpowiedzUsuńAle skąd bierze się nasionka penisików? oraz czy może ktoś sprzedaje sadzonki?
UsuńPrzecież penisik sam wytwarza nasionka - nie widziałaś?;-)
UsuńNo tak, ale zaczynają rosnąć, jak się spotkają z innymi nasionkami, ale wtedy, to już nie rosną penisiki, tylko penisiki z przyległościami, albo zupełnie nawet bez ;o)
Usuńniechaj człon - bohater posta - się nie załamuje , niechaj ćwiczy , ćwiczy ,ćwiczy .Ponoć ćwiczenia mogą z niego uczynić MISTRZA
OdpowiedzUsuńAle Monika miała dla człona jakieś dziwne prochy, a nie ćwiczenia :o)))
Usuńprochy prochami , ale z praktyki wiem że wspomagacze to tylko wspomagacze , a tu MISZCZA z człona trzeba uczynić na zawsze - prawie
OdpowiedzUsuńMiszcza mówisz? Muszę go najpierw wyhodować przecież ;o)
Usuńuprasza się o opis hodowli MISZCZA - jeżeli szkic nastapi
UsuńDesper mnie wysłał po sadzonki na allegro, się zobaczy, co da się ugrać ;o)
UsuńJak to po co penis???? Żeby mogło Ci coś urosnąć.
OdpowiedzUsuńAle skoro nie masz penisa to tych prochów lepiej nie bierz. Bo przecież byś nie chciała, żeby urosło Ci coś innego, w zastępstwie, prawda? Tyłek na ten przykład, prawda?
Albo uda.... Pół biedy jak urosną cycki bo tego nigdy dość (w granicach rozsądku ooczywista sprawa). Inne przyrosty niemile widziane ;)
UsuńPowiem Wam, Dziewczyny, że tyłek to by trochę mógł... ale gdyby jednak coś innego, to nie zaryzykuję :o)
UsuńNo to napisz do tej Moniki (wiem, wywaliłaś mail od niej, ale może kosz nadal pełen?), że poprosisz, ale nie na penis tylko na tyłek
UsuńA miałam dziś pisać artykuł o prostowaniu penisa... Nie, w takim razie zmieniam klimaty i piszę o odsysaniu tłuszczu z brzucha - nie dam się atakować penisami z każdej strony sieci, o nie! ;)))
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale ja też zostałam zaatakowana penisem ;o)
Usuńhmmm dobreeee))))
OdpowiedzUsuńAle co? Pomysł hodowli? :o)
Usuńa jak nie mam trawnika, to na balkonie mogę :)? surfinie mi padły, to może coś w zastępstwie ;DDDD
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie miny sąsiadów widzących plantację w doniczkach:o)))
Usuńsie uśmiałaaaaam :))) sąsiadka z góry, trochę zdesperowana, mogłaby chociaż popatrzeć, bo z łapami precz !!! :DDD to moje :DD
UsuńROZMIAR implikacji w tej notce zawartych jest tak WIELKI...że aż mnie zatchnęło... ;))))))))))
OdpowiedzUsuńPiter, wierz mi, mnie też i dlatego postanowiłam sobie zadrwić
UsuńCiekaw jestem, ilu facetów pobiegło teraz mierzyć sobie penisy! To nie jest dziwne. Zdziwiłbym się, gdybym zobaczył chcciaż jedna kobietę, która też by pobiegła sobie mierzyć.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie pobiegłam, gdyż nadal kombinuję, jak go wyhodować ;o)
UsuńDreamu na allegro kup małe penisiki dawaj im prochy pani Moniki aż będą wielkie, ogromne mutanty, a co tam skromne 23 cm :) Ojć chyba jest jakaś granica rozmiaru, przekroczenie której powoduje bezużyteczność:)
OdpowiedzUsuńOraz dobrywieczór :)
Pacz u mnie już dziędobry, a to dlatego, wczoraj pilnowałam Barcy, żeby równiutko grała. Masz rację, nadmiar staje się bezużyteczny, ale w rozmiarze, a nie w ilości... Idę szukać na allegro ;o)
Usuń