Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

piątek, 14 lutego 2014

Po co są Walentynki?

Walentynki są po to...
Żebym na zupełnym spontanie mogła sprawdzić, czy potrafię...

 



Oraz żeby w majestacie prawa, do naszego domu mogli wprowadzić się Możdżer z Komedą.
Dziękuję.

36 komentarzy:

  1. jak tu romantycznie :) Modżera nie wprowadzam do domu, ale Vangelis, Kitaro, a może nawet Pink Floyd trochę dzisiaj namieszają :) sernika nie będę robić, ale ptysie są zakupione i kolacyjka się gotuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możdżera uwielbiam!
    Miłego dnia Dreamu!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, dlatego dzień był wyjątkowo miły ;D

      Usuń
  3. Jakie delikatne serduszka... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młoda mi je zaanektowała. Jeszcze nie wie po co, ale buchnęła...

      Usuń
  4. Dreamu, pięknie potrafisz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I sernik z brzoskwiniami potrafię ;DDD

      Usuń
    2. chętnie spróbuję :-)

      muza bardzo, bardzo. again :-)

      Usuń
  5. Jakie te serdusia pikne.:)) potrafisz...i to jak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz pokażę co potrafię naprawdę. Tylko musze wykończyć ;DDD

      Usuń
  6. Możdżer Komeda hmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana! Słuchałam po raz pierwszy! Dziękuję;*
    A w ogóle to nie wiedziałam, że Ty też taka zdolniacha -jak Frytka, Tygrys, Natti -idę beczeć w kącie;);*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka, w zakładce dreamowe dziergawki od kilku miesięcy bujają się moje chusty, kiedyś Nika zmusiła mnie do pokazania wielkanocnego bieżnika... więc jestem troszkę zdziwiona, że jeszcze nie płaczesz w kącie ;DDD

      Usuń
  8. zniknęłam na kapeczkę z Ty nieźle narozrabiałaś .
    Renowacja szafek z nowego na stare w Twoim stylu jest naganne, natomiast firanka nieźle kopci , czyli dodatkowo zanieczyściłaś powietrze.Ja zadaję pytanie Ci i Tobie: co z mięsem olewanym ankoholem?????????

    Gryzmo prawie żywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gryzmo, uprzejmie donoszam, że mięso wyszło pyszne i to był jedyny pożytek z pożaru.Oraz wracaj już, co?

      Usuń
    2. Wróciłam już prawie .Jestem w blogach startowych na rozruchu

      centrala do dreamu

      Usuń
  9. a mnie zainetresował ostatnio Możdżer i Lutosławski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Och Ty zdolna Kobieto!! Możdzera też lubię, lubię fortepian, to dźwięk mojego dzieciństwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;DDD mojego też, moja najlepsza przyjaciółka grała na fortepianie, a ja godzinami słuchałam, jak ćwiczy ;D

      Usuń
    2. Ja do tej pory mam pianino w domu, ale nie gram już od dawna.

      Usuń
  11. A to Możdżer to cos do jedzenia jest?? Z czym i jak się to jada i czy mięsne to jest czy jakaś słatatko-surówka ??
    Dzień dobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Desper, czy Ty jesteś wrażliwy tylko w stosunku do jedzenia. Czy inna sztuka na Ciebie już nie działa. No, normalnie ręce i nogi opadają :))
      A tu Dreamu się wysila, kulturę podsyła, a TY....ech, szkoda gadać :D

      Usuń
    2. Polly, weź sobie nie kpij ze mnie !! Jaka to inna sztuka to/ten/ta Możdżer jest?? Nie kojarzą takiego nazwiska w pracowniach projektujących linie nadwozia, nowoczesne kokpity, czy chociażby biturbiny , więc jak nie to i nie do jedzenia to co to jest? UFO??

      Usuń
    3. A w fabryce czyczłaczków do bulgatorka pytałeś??? A widzisz, nie. Więc nie myśl, że jak czegoś nie kojarzysz, to skojarzysz to tylko z jedzeniem. Ja wiem, że Możdżer brzmi, jak wywar z móżdżka z glazurowanymi burakami, ale poszerz proszę horyzonty :D

      Usuń
    4. Desper, ja rozumiem, że kojarzysz zespół Weekend i Dodę, ale TO NIE JEST MUZYKA!!! Spróbuj kilknąć w link, może Ci się spodobać.
      Polly, kocham Cię, a za czyczłaczki do bulgotka bardziej ;DDD

      Usuń
    5. ju łelkam :)))))) ewryfing for ju :D cokolwiek to znaczy ;D

      Usuń
    6. Dreamu!! Dodę i owszem kojarzę, gdyż swego czasu dziecię me zmusiło mnie do zawiezienia jej i 3 koleżanek na koncert owej ponad 60 kilometrów w jedną stronę,żeby weselej było to cztery młode terrorystki zmusiły mnie do zajęcia strategicznego miejsca tuż przy barierkach sceny i cały koncert oglądałem bardzo bardzo blisko :) A co do Weekendu to owszem kojarzę ale wolę Boysów :)
      Polly a ten czyczłaczek do bulgotki to wcale się nie kojarzy z móżdżkami, dla jasności to jest bardziej zaokrąglone i gładkie i w ogóle nie w tych kolorach chodzi :)

      Usuń
  12. I Walentynki są Nam potrzebne... najlepiej 365 dni w roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie to ładne jest! :)))

    OdpowiedzUsuń