Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

wtorek, 8 kwietnia 2014

Podobno jest lepiej

Za szybko wróciłam do pracy.
Stanowczo.
Został mi kaszel, który mnie tak męczy, że po każdym ataku, chcę już tylko usiąść i nicnierobić.
Uczniowie, zwłaszcza maturzyści, znoszą to dzielnie, gdyż na plecach czują już oddech... maja.
Nie wiem, co jest takiego przerażającego w miesiącu maju, ale cień rzuca na biedaków, jak stary dąb.
Bez odrobiny słońca.
Bez wiary, że potem będą mieli najdłuższe wakacje w życiu.
Za rok będą się z tego śmiali.

Zaraz święta, a ja tradycyjnie słaba, jak niemowlę.
Na zrobienie pisanek, upieczenie chleba i kaczki siłę znajdę, resztę mam uprzejmie gdzieś. 

Wydziergoliłam świątecznie, to się pochwalę.
Może poprawi mi się nastrój...



36 komentarzy:

  1. Jakie delikatne i takie ładniutkie kolorki :-) Podziwiam cierpliwość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie zdałam sobie sprawę, że wcale nie widać, jakie są misterne, gdyż leżą sobie w piramidkach po 12 sztuk ;D

      Usuń
    2. widać, widać!!! cudeńka!:)

      Usuń
    3. śliczne!!
      ja też kiedyś robiłam takie serwetki i chyba mam gdzieś jeszcze kilka sztuk:)

      Usuń
    4. Dziękuję i namawiam na powrót do dziergania ;D

      Usuń
  2. ponoć grasuje jakaś zmutowana zaraza!
    U nas na szczęście wszyscy zdrowi - psikam alergicznie tylko i wyglądam jak królik!
    Trzymam kciuki za Twoich maturzystów i jakoś myślę, że mając TAKIEGO nauczyciela i oni mogą spać spokojnie!
    Zdrowiej, bo szkoda wiosny:))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wiem, że są misterne :) ... narobiłaś mi chęci na pochwalenie się, bo ja cały weekend spędziłam na dzierganiu... zamierzam co nieco na tym zarobić ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje już gotowe do odstawienia do 'Galeryjki'.

      Usuń
  4. Nie wiem jak Tobie, ale mi osobiście, to najbardziej poprawiłby się nastrój, gdybym sobie pomyślał, że tych wszystkich maturzystów obleję podczas egzaminów!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. wczoraj kupiłam dziewczynom szydełka bo chciały.. kordonki też jakies tam są... ale zupełnie nie wiem co z nimi teraz zrobić. Musze się najpierw sama nauczyć żeby potem dzieciom wiedze przekazać...
    chyba że wyślę je do Ciebie na wakacje ;D
    Zdrowiej szybciutko... dobrą energię wysyłam :******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No normalnie, szukasz wzoru w necie i dziergacie, a zabawy przy tym jest więcej, niż ustawa przewiduje ;DDD

      Usuń
  6. Dreamu zdrówka Ci życzę z całego serca!!!
    I w przeciwieństwie do dunajcowego :PPP nie poprawiaj sobie nastroju oblewaniem maturzystów:))))
    ja mam kochana w domu maturzystkę i jestem w większym stresie niż Ona:DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyluzuj Margo, Maturzystka da sobie radę, a za rok będziecie się z tego śmiały ;D Wiem to, bo rok temu 'zdawaliśmy' maturę z Młodą. Najważniejsze teraz, to nie odliczać dni i wysłać sygnał 'wierzę, że weisz co robisz, dasz sobie radę'.

      Usuń
    2. No właśnie,wierzę,że wie co robi:)))
      i to wystarczy na polski,bo tym się tak jakby ja stresuję :PP
      a z resztą to powinno być spoko. Luzuję Dreamu jak się da :)))

      Usuń
  7. Zdrowia Dreamu!!! Niech ten kaszel idzie sobie gdzies w nieznane zakatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowia Stardustu i energii dobrej cały wór :***

      Usuń
  8. jak zrobisz pisanki, upieczesz chleb i kaczkę, to faktycznie resztę możesz mieć spokojnie gdzieś :)))))
    śliczne te serwetki, niezmiennie podziwiam talent i precyzję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie pisanki zrobi Młoda, w końcu nie po to studiuje na uczelni artystycznej, żebym ja dziergała jajka 'D

      Usuń
  9. pięknie wydziergoliłaś. as usual :-)
    mając pisanki, chleb i kakę - będziecie mieli wspaniałe święta :-)
    ja planuję pisanki, chleb i pasztet :-)
    zdrówka, Dreamu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ted mi jęczy o pasztet, ale nie wiem, czy dam radę, bo do piątku jeszcze pracuję z maturzystami ;D

      Usuń
  10. jakaś obrzydliwa zaraza panuje wszędzie, przewleka się i nie chce pójść w diabły. Też to mam, już od czterech tygodni się ciągnie. Kaszel i ból gardła.
    Trzymaj się zdrowo.
    Patrząc na Twoje dziergawki dochodzę do wniosku, że Ty jednak masz duzo sił :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, jak Tobie nie przechodzi, to jak ma przejść mnie? Ja się nie znam! ;D

      Usuń
    2. mnie w domu wysyłają do lekarza :))
      ja się zbadałam i uważam, że symuluję. Badania mam dobre, nic mi nie jest. Może jak się pogonię do roboty, to mi przejdzie? :)))

      Usuń
  11. Ależ Ty jęczysz !! Kaszel minie po flegaminie i kilka innych haseł reklamowych mogę podrzucić:) Póki co do świąt jeszcze daleko, sił nabierzesz jak przebity ponton wody i oprócz pisanek i chleba jeszcze szynki uwędzisz i swojski makaron zrobisz :)
    Dobry wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Desper, nie jęczę, a Ty nie masz pojęcia, że flegamina, w stosunku do tego, co biorę, to małe miki jest. Oraz nie uwędzę, bo wędzone jest zakazane ;D

      Usuń
    2. Phi chyba nie powiesz mi że takie zakazy Cię powstrzymają!! A ta szyneczka wędzona ummm mniód przecież :)

      Usuń
    3. No miód, ale w więzieniu taki raczej gorzki, nie? ;D

      Usuń
  12. Kurczę, tak patrzę na te Twoje wydziergane cuda i mam ochotę sama podzirgać ;-)
    Albo "wogle" potworzyć cokolwiek.
    Oraz zdrowiej, bo ileż można kaszleć noooo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akularu, Ty masz takie rozrywki tam, u siebie, że tylko Ci dziergnia jeszcze trzeba ;D

      Usuń
  13. Dreamu, trzym się! Taki kaszel po infekcji może się długo utrzymywać :( sama po zapaleniu krtani chrząkałam i pokasływałam niemal 2 tygodnie... Trzeba trochę cierpliwości, niestety :)
    U mnie kasztany wypuściły liście, a spomiędzy nich powoli wyglądają nieśmiało zalążki kwiatów. Maturzyści dadzą radę, jeśli tylko pracowali systematycznie. Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  14. A, no i serwetki - wiesz dobrze, że mi się podobają strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne to bardzo :) I zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiesz co? Tak se patrzę na te cacusie i se myślę, ze wolałabym takie cudne cósie dziergać niż dekupażyć. Normalnie te pajęczynki i misterne koronki mnie zachwycają:)

    OdpowiedzUsuń