Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

niedziela, 11 maja 2014

Niedziela z gatunku 'nie ma mnie'

- Co tak pachnie?- jęknął Ted, nie otwierając oczu.
- Chleb- odpowiedziałam dumnie.


- Upiekłaś chleb?- chyba w końcu się obudził- O której wstałaś?

Tak. Upiekłam swój pierwszy chleb na zakwasie. Zrobiłam wszystko wczoraj wieczorem, zgodnie z instrukcją mAlutki i dzisiaj rano udało mi się zaskoczyć mojego Pracusia, który  wrócił wczoraj o 2 w nocy.
Zjedliśmy leniwe śniadanie. Próba spaceru skończyła się demolką parasolki, a potem Ted musiał wracać do pracy.
Za oknem jakieś przedziwne zawirowania deszczowo-wietrzne, więc siedzę w domu.
Siedzę i kombinuję.
Różnie.
Spotkaliśmy ostatnio kumpla, pisarza- podróżnika.
Fajnie się gadało, bo facet jest skarbnicą opowieści.
Jest pewien plan.
Ted się już chyba nie odczepi.
Chlebkiem nie zamydlę Mu oczu.
Zbieram się...

Idę sobie zrobić herbatę.
Zwijam się w kłębek.
Do towarzystwa mam mojego Idola.

Życzę Wam miłej niedzieli.

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. No nie, a co? Masz chęć? Zapraszam, tyle, że u mnie nie ma skał, pagórków nawet nie ma ;D

      Usuń
  2. dzisiaj dałam połowę zakwasu Natthimllen bo zajadały się tym pysznym chclebem :) Jest naprawdę suuupppeeerrrr pyszny :)
    Buziaczki niedzielne :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepysznyyyyyyyy!!!!! Jutro się zabieram :))) Tylko trochę odpocznę.

      Usuń
    2. No wiem... tylko foremki muszę kupić inne, bo wyszedł zbyt wilgotny.

      Usuń
  3. ale mamy pogodę... ja pierniczę, co 5 minut oberwanie chmury, potem coś w rodzaju słońca... kicha. Sprzątam w chałupie, zrobiłam obiad, poprałam ale mam ochotę na zwinięcie w kulkę tylko... a tu jeszcze prace muszę sprawdzać((((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Dreamu, TY ryzykujesz, że się na śniadanie wproszę wieszsz:)
    Dobry wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale, że jutro?
      Dobry wieczór ;)

      Usuń
    2. A co jutro to jakaś zła data?

      Usuń
    3. Nie, no dobra, ale mam nadzieję, że już wyjeżdżasz ;D

      Usuń
  5. ale mi narobiłas ochoty :)
    że chyba spróbuję upiec swój pierwszy chleb :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekę chleby od kilku lat, ale ten jest szczególny, bo na zakwasie, a nie na drożdżach. Zanim zabierzesz się do pieczenia, poczytaj trochę o rodzajach mąki i o tym, w czym piec ;D

      Usuń
  6. Na zakwasie... prawdziwy chlebuś :) A nie jakieś tam drożdżowe podróby :)
    Zjadłoby się... Cholerka... Czuję niemal jego zapach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię chleb na zakwasie. Od czasu do czasu sama go piekę, że się tak znacka pochwalę ;-)
    Oraz uwielbiam leniwe niedzielne poranki, choć zdarzają mi się rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyrośnięty! I jak ziarnami wypakowany :)))
    Oby jak najwięcej takich leniwych śniadań. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech... zrobiłaś, Kłębuszku smaka... ja piekłam taki na drożdżach właśnie, na zakwas nie mam cierpliwości :( I chyba wrócę i znowu zacznę sobie piec...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! Ale smakowity chlebuś. Nawet poczułam, jak pachnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Chlebek wygląda mniamuśnie, do schrupania na gorąco:)
    Aż się chęci nabiera by takie samo cudo upiec i zszamać jeszcze cieplutki i chrupiący pomijając zimnym mleczkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chlebek... mmmm... prawdziwy chlebek...

    OdpowiedzUsuń
  13. Pogoda ostatnich dni , nie nastraja optymistycznie. Kromka wspaniałego chlebka i ciepły kocyk, to jest wyjście z trudnej sytuacji. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech, i ja piekłam niedawno swój pierwszy, choć drożdżowy.
    Muszę się udać do Alutki po recepturę na ten na zakwasie:)
    Brawo, wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń