Już pierwszego listopada, usłyszałam w tv, jak stado baranów ryczy coś na kształt 'Przybieżeli do Betlejem' ganiając wokół jednego, znanego, hollywoodzkiego aktora tylko tekst był jakiś o skarpetach.
W tle reklamy banku, który wypłaci mi kasę, żeby moje święta były słodkie, nawet jeżeli mnie nie stać, słychać tradycyjną, amerykańską kolendę 'Hark the herald angels sing'.
Jednego polskiego aktora, odzianego w kubraczek czerwonego krasnala, w reklamie telewizji z telefonią i internetią piją rajty.
Inny dał się zapakować do kartonu.
Sklepy krzyczą bombkami i girlandami, aniołami i jingle bellsami.
Wszędzie unoszą się aromaty pierniczków i wibrują dźwięki zarezerwowane na bardzo specjalną okazję.
Jeżeli jeszcze nie zrobiłaś/łeś zakupów świątecznych czuj się przegrany, mówią wszystkie znaki na niebie i ziemi!
Jesteś spóźniona/y!
Jak tak można!
Kurwa! Jest połowa listopada!
Jeszcze nie było nawet moich imienin!
Ktoś, całe stado ktosi, próbuje spier... spieprzyć nam wszystkim radość z oczekiwania.
Pamiętacie, jak to było kiedyś?
Zaczynaliśmy się ekscytować świętami około szóstego grudnia.
Potem ruszały przygotowania.
Gorączkowe zakupy.
Knucie co komu kupić.
Gdzie schować.
Choinka stawała w moim domu w Wigilię, ewentualnie dzień przed.
Do kolacji był zakaz zapalania lampek.
Wszystko naraz rozbłyskiwało i rozbrzmiewało wraz z zapłonięciem świec na wigilijnym stole.
Teraz dwudziestego czwartego grudnia rzygamy już bombkami, brokatem, last christmas i... tęczą.
Oświadczam stanowczo panie i panowie spece od wmawiania nam choinki w brzuch, że przygotowania do świąt w moim domu rozpoczną się szóstego grudnia i ani Kevin Spacey, ani Paweł Wilczak, ani Robert Makłowicz tego nie zmienią.
Uwielbiam święta i nie obrzydzicie mi tego!!!
Popieram w 100%
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńJa w kwestii formalnej jesli ten "znany hollywoodzki aktor" to Chuck Norris to on jest chyba znany juz tylko w Polsce.
OdpowiedzUsuńDla mnie to bydle nigdy nie bylo warte slowa "aktor" szczerze go nienawidzilam i nienawidze jak zarazy. Jest ich trzech na mojej liscie Chuck, Sylvester i Arnold.
Trojca najbardziej tepych mord w Hollywood. Brrrrrrrr na sama mysl mnie trzesie:)))
A reklamy i krzyki to ja skutecznie nauczylam sie olewac, nie ogladam i tyle, niech se krzycza jak lubia mnie to zwisa.
No kuźwa, gdyby Chuck, to mi wisi. Ale Kevin Spacey?
UsuńNo to mnie zaskoczylas, bo pamietam, ze Chuck kiedys robil za reklame.
UsuńEch, ludziom juz nawet na wlasnej opinii nie zalezy:)))
Pieniadz wazniejszy... pewnie mozna i tak...
Kiedyś był Chuck, teraz jest Kevin... nie powiem, że mnie ta zmiana zachwyciła, bo na Chucka mam wyłożone, ale Kevina lubiłam.
UsuńBo Chistmas juz skutecznie wypiera Swieta Bozego Narodzenia.
OdpowiedzUsuńChoinki i stoiska z dekoracjami swiatecznymi u mnie sie puszyly juz od wrzesnia.
Stardust na racje - olac!
A wyobraz sobie reklame, kiedy sluchac dzwonki w tle, a panowie wymownie ruszaja biodrami...Zalosne!
Ależ olewam, przygotowania zacznę, jak JA zechcę, oraz mam zamiar być cieniasem, bo pod moja choinką ani telefon, ani tablet, ani inny szybki internet nie wystąpią.
UsuńHa, pod moja choinka juz od lat nie ma zadnych prezentow:))) Po prostu zlikwidowalam, jak ktos cos chce dostac, to nie musi czekac na swieta, mowi i jesli tylko zyczenie jest w granicach "do spelnienia" to spelniamy.
UsuńI serio to chyba od czasu kiedy zlikwidowalam prezenty nareszcie moge sie cieszyc swietami, bo nie ganiam jak wariatka z wywalonym jezorem po sklepach pelnych innych rownie zwariowanych oszolomow, ktorzy to "musza koniecznie na swieta kupic jakies gowno".
U nas jest spełnianie marzeń, takich extra. Takich o których strach marzyć nawet :) i zwylke spełniamy je dzieciom ;)
UsuńDzieci to inna kategoria ludzi:)))
UsuńNie dam się zwariować! Od Mikołajek się stroi aurę bożonarodzeniową i już!!!
OdpowiedzUsuńAment ;)
UsuńU mnie nie ma Mikolajek:))) Swieta i aure tworze kiedy mnie najdzie taka ochota. Choinke mam w pudle w garazu, od lat te sama, malutka, juz na wszelki wypadek lekko przyozdobiona jakimis szyszkami i niby sniegiem, oraz czerwonymi niby jagodami:)))
UsuńMam totalna zlewke na reklamy i "potrzeby" swiateczne:))))
Z potrzeb świątecznych mam jedną, żebyśmy wszyscy byli zdrowi ;)
Usuńmoich też jeszcze nie było :-)
OdpowiedzUsuńpamiętam czasy, o których piszesz. sama rozpoczynam przygotowania od początku grudnia :-)
zdarza mi się kupić wcześniej drobiazg pod choinkę. jak w tym roku. tylko że podarowałam go już z innej okazji :-)
Mne też się zdarza kupić z myślą o Bożym Narodzeniu, ale nie biorę kredytu na słodkie święta, nawet gdyby miały nie być oraz z tymi imieninami, to też tak masz? ;D
Usuńteż mam tak :-)
Usuńi też nie biorę :-)
Przede wszystkim pieniądz i zysk. W obecnym zmaterializowanym świecie, święta to komercja, sprzedaż, zysk, pieniądz .... Właściwie, to święta Bożego Narodzenia - religijne- przestały mieć wydźwięk religijny. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńNawet nie chodzi o wydźwięk religijny, nie każdy musi obchodzić je tak, jak ja. Wiadomo, że każdy obchodzi (nawet nasi znajomi buddyści), chodzi tylko o to, że kiedyś się na nie czekało, teraz jak już nadejdą, ma się przesyt. Pozdrawiam, spokoju życząc.
Usuńi mnie bardzo razi komercjalizacja Świąt i zrobienie z nich jakiegoś festiwalu handlowego trwającego dwa miesiące. Poza tym zastanawiam się co świętują niewierzący? Proporcjonalnie do deklaracji ateizmu rozwija się promocja Świąt ... absurd :)
OdpowiedzUsuńAbsurdem jest to, że w zalewie choinek i pierników wszyscy zdają się zapominać o co chodzi w tym zamieszaniu.
UsuńTo ja przychodze z okoloswiateczna przypominajka, gdyz: jestrobotka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWracamy po raz piaty! Od Robotki to sie robi tak porzadnie swiatecznie, wlasciwie swiatecznie :-))) Pozdrawiam!
Akurat Ty, im szybciej ogłosisz, tym lepiej, a Wasza akcja jest tym, co wydobywa z nas to, co najlepsze. Dlatego dzięki za przypominajkę, zaraz zamieszczam logo ;)
Usuńgeneralnie jestem przeciw wcześniejszemu rozpoczęciu akcji CHOINKOWEJ , ale skoro ludziska w to weszli i kupują radośnie WSZYSTKIE tematy związane z BOŻYM NARODZENIEM , to i firmy wszelakie łapska zacierają .
OdpowiedzUsuńja zaczynam za jakiś czas bawić się w NASTRÓJ , czego wszystkim życzę .
Ja też lubię kreować nastrój, ale nienachalnie. Szykuję drobiazgi, które w odpowiednim czasie pojawią się wyłożone w różne miejsca, a pierwszą dekoracją jaka oznacza, że idą święta jest wieniec adwentowy, na którym zapalamy kolejne świece odliczając kolejne niedziele do...
Usuńno popieram w całej rozciągłości i mam podobnie... od kilku lat uważnie tego pilnuje, żeby mi się nie przejadło, a wiesz ja mam wigilije w teatrze w szkole... taaaak
OdpowiedzUsuńdo swojej własnej niestety czekać nie mogę. nastrój mam już z tydzień albo dwa wcześniej. buziol
ps
Usuńa Kewina mi szkoda... dobry aktor a się przeterminuje
Ależ ja nie mam nic przeciwko kolejnym Wigiliom z fajnymi ludźmi, którzy nie usiądą przy Twoim własnym stole, bo nie ma takiej szansy, mnie tylko wqoor...ą christmas stockings wywiweszane 1 listopada.
UsuńA Kevina nie jest mi szkoda, sam podpisał kontrakt.
zgadzam się i dołączam do manifestu! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam życząc spokojnego weekendu
A dziękuję, będzie spokojny od połowy, bo pierwsza, jak zwykle, w pracy ;) ale odwdzięczam się życzeniami ;)
UsuńJa tez tego nie rozumie. Moje kolezanki juz od 2 tygodni maja postrojone choinki!! To jest lekka przesada!
OdpowiedzUsuń:D do Wigilii znudza im się i przykurzą ;D
UsuńMądrze prawisz kobieto!
OdpowiedzUsuńa w tym roku jakoś szczególnie czekam, bo Grześ już dużo rozumie;)))
I między innymi ze względu na takich Grzesiów się wściekam. Przecież On odbiera to całe pranie mózgu, że taki samochód i taka gra to kompletny MAST tego sezony gwiazdkowego. No powiedz Mu, że MAST dla tych, srają kasą, bo Ty chwilowo nie...
Usuń:**
UsuńMasz rację, kiedyś oczekiwanie na święta były tajemnicze. Przede wszystkim nie było nic w sklepach i jak się coś zdobyło, to już była radość w domu. Cieszyliśmy się z każdego pęta kiełbasy, zakupu mięsa, cukru itd. Dziś tylko reklamy i aby kupować, kupować, nachalnie w TV, radiu i na ulicach. Też tego nie lubię. Na szcżęście, zakupy robi mąż, a on jest odporny na reklamy i promocje. Pozdrawiam i nie denerwuj się, szkoda urody.
OdpowiedzUsuńJuż się powściekałam i mi przeszło ;D
UsuńZ całuskami ... ;-)))
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=hf6ilnWOjC0
:D najbardzie te trzy niedziele :D Dzięki, zaraz po mogą zacząć się przygotowania do świąt ;D
Usuńpodpisuję się pod Twoimi słowami absolutnie :)
OdpowiedzUsuńno i pozdrawiam ;)
Tajest!!! W sobotę jadąc do domku minęłam ze 3 choinki w lampkach..... mam nadzieję, że to pozostałość po zeszłym roku, ale po ch... już się świeciły??!?!?!?!!?! A jeśli usłyszę gdzieś "Last Christmas" - przysięgnę - pęknę!
OdpowiedzUsuńJeszcze na głowę nie upadła,żeby brać kredyt na święta ;)
OdpowiedzUsuńMa być skromnie ale czysto ;)
A kiedy oni sobie zaczynają... mi to wisi
Ja robie swoje!
Pod tym, co tu piszesz podpisuję się i ja - mocno, stanowczo, wszystkimi czterema kończynami...
OdpowiedzUsuńKomuś we głowie poprzewracało Myshu! Już nawet Kevina samego w domu zostawili znowu... (co za rodzice, do paki ich! Rok w rok go w domu zostawiają...)
Ale...usiłują nam wepchnąć klimat przed czasem i na siłę? My i tak wiemy swoje...
I moim skromnym zdaniem, o Świętach powinno się zacząć myśleć dopiero od Mikołajek właśnie... Ani dnia wcześniej, ani dnia później.
Pozdrawiam i zapraszam na Polankę :)
Lepiej ze stada dać nura w bok,
OdpowiedzUsuńniźli z rozstrojem wpaść w Nowy Rok;-)
Racja Dreamu, święta racja!