- Żadnego jedzenia pączków, pączki to kalorie, będzie ci ciężko i jeszcze gorzej z koncentracją ci będzie, będzie ci źle i niedobrze, i ogólnie ble- mamrotała od początku tygodnia Dreamu, na okoliczność Tłustego Czwartku.
Tak było do wczoraj.
A dzisiaj.
Ted rano pojechał do księgowej.
Wracając, wdefilował do domu, z hasłem na ustach:
- Kochanie, kupiłem ci pączka, bo dzisiaj Tłusty Czwartek!
- Jednego pączka- wymamrotała Dreamu- dam radę, jeden nie grzech, w końcu tradycji stanie się zadość.
Wchodzę do kuchni, a tam ryj cieszy w moim kierunku DWANAŚCIE rumianych, radosnych, przprószonych cukrem pudrem, pączków.
No i na ch... były te mantry?
Żeby sobie dokopać... A zakazany owoc smakuje najlepiej :))) :***
OdpowiedzUsuńDokladnie, na Ch...
OdpowiedzUsuńSama zzarlabym takiego paczka albo i dwanascie:)
u mnie podobnie :-)
OdpowiedzUsuńz tym że mantra była o dwóch. bo wyczytałam, że trzeba sobie stawiać realne cele ;-)
na razie limit wyczerpany. a wieczorem zapowiedzieli się goście ...
i dobrze, że zjadłaś (chociaż mam nadzieję, że nie wszystkie dwanaście?!), nie będziesz miała pecha... :)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNie lubię pączków, to mam święty spokój :)
OdpowiedzUsuńHihihihi :)
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIE zjadłaś????
OdpowiedzUsuńHa! A ja ani jednego!
OdpowiedzUsuńAle za to musiałem przyjąć lekarstwo. Nalałem go sobie z karafki. Wielokrotnie - tak o siebie dbam...
raz do roku MOŻNA :D
OdpowiedzUsuńhaha, ja 2 - ale nie jest ze mną tak znowu źle :) zresztą za pączkami nie przepadam. Ale niebawem POST i zamierzam pościć.
OdpowiedzUsuńej pożarłaś 12 pączków ??????? nienawizu ciebia !!
OdpowiedzUsuńgdybym mogła to bym żarło ino by furczało.
ale mantra wiesz ....
teatralna
Dreamu! Po cóż Ci trening słabej silnej woli akurat przed TŁUSTYM CZWARTKIEM?! W tym dniu, ŻADNA ilość pączków nie jest grzechem. Wielki Post zaczyna się dopiero za dwa dni, więc spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie za cały dzień udało się wcisnąć tylko jednego pączka - po i tak obfitym obiedzie, więc można powiedzieć, że rzutem na taśmę udało się tradycji dotrzymać ;)
Zapraszam Cię na IX Urodziny Bloga :) Zostałaś wspomniana...
8 zeżarłam, 4 rano, 4 po obiedzie i 3 oponki :D nawet nie próbowałam żadnej mantry, ciul z nimi - taki dzień jest raz w roku (na szczęście czy niestety?)
OdpowiedzUsuń