Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

środa, 25 lutego 2015

Szabelkowanie pyskiem czyli poOscarowo

Oskar dla polskiego filmu odbił się echem.
Szerokim.
Równie szerokim odbił się sposób, w jaki polski reżyser śmiał go odebrać.
PO ANGIELSKU.
Na luzie.
Z uśmiechem na twarzy.
Z refleksją na początku.
Z bezczelnym olaniem muzyki oznaczającej 'twój czas minął'.
Z poczuciem humoru, które polscy narzekacze odebrali jako 'paskudzenie wizerunku Polaka'.

Kuźwa, gdyby mój film dostał Oscara, nawaliłabym się ze szczęścia.
Nie uraziło mnie to.
Obraziło mnie 'będę mówił po polsku, bo jestem Polakiem'.
Tamten speach zalinkował w głowie odbiorców obraz Polak- idiota, nie mówi po angielsku.
Cały świat mógł się nauczyć, lepiej lub gorzej, ale mógł, a Polak przemawiał do świata w swoim języku w nadziei, że świat zrozumie, że język Mickiewicza piękny jest.

Anyway, mamy Oscara.
Ida ma.
Agata ma w CV.
Nie poszłam się napić, tylko dlatego, że w chwili, kiedy Pawlikowski odbierał nagrodę, ja wracałam do domu... samochodem :)

7 komentarzy:

  1. nie oglądałam IDY muszę nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie juz o tym pisałem, bo to coś, o czym wspominam dość często, ale warto to przypomnieć.
    Na igrzyskach olimpijskich - nie pamiętam już, których, chyba w Atenach - Korea Pn i Pd wystawiły wspólna reprezentację. Gdy reprezentacja Korei wchodziła na stadion, pomimo identycznych strojów i wymieszania ich między sobą, od razu można było zorientować się, którzy są którzy. Południowcy machali rekami, usmiechali się, stroili głupie miny do kamery. Mieszkańcy północy maszerowali sztywno, z powagą i z wyrzutem spoglądali na swoich południowych sąsiadów, zapewne potępiając ich w myślach za karygodny brak powagi w tej doniosłej chwili.
    Taka jest różnica między człowiekiem wolnym, a zniewolonym. choć kajdan nie widać, tkwią one głęboko w umysłach.

    OdpowiedzUsuń
  3. ekh i ja jestem wzruszona ))))))))))))))))
    i się napiłam ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet nie widziałam laureata...
    nie pierwszy raz się zdarzy, że obejrzę już po rozdaniu.
    widziałaś ? podoba Ci się ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha
    ja tez nie poszłam się napić ,ale gratuluję ...i może jeszcze się napiję :)
    Pan Pawlikowski-super gościu ! ale tylko dlatego,jak mówią i mają rację,polskie serce ,ale mentalność europejczyka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogladalam Oscary, moja strefa :)
    Zachwycil mnie gosciu angielskim wlasnie.
    I gratuluje mu Oscara!

    OdpowiedzUsuń