Śniadanie, kawa i plan.
Zróbmy coś, czego jeszcze nigdy nie robiliśmy.
I zrobiliśmy.
Pojechaliśmy tam, gdzie zwykle chodzimy na spacery, jak nie mamy ochoty na spotkania towarzyskie w stylu 'co tam słychać, gdzie się podziewacie, nie widać was w mieście'.
Tyle, że poszliśmy w przeciwną.
W las.
A tam trasy, jak w Karkonoszach, tylko morze szumiało z oddali.
Prawie trzy godziny szaleństwa.
Marszu w nieznane, po znakach, przed siebie, z górki, pod górkę i wzdłuż bagna.
Park krajobrazowy jak ze snu, 15 kilometrów od nas.
Zaopatrzeni jedynie w wodę, śmialiśmy się, że do wieczora możemy iść, ale potem trzebaby gdzieś zakotwiczyć i dobrze by było jednak nie na plaży.
Mijający nas rowerzyści radośnie nas pozdrawiali, co dawało nadzieję na dotarcie do cywilizacji... kiedyś.
Na koniec znaleźliśmy hotel dla owadów, co utwierdziło nas w przekonaniu, że jak komarom i osom buduje się domki, to i nas, w razie zagubienia, ktoś przygarnie :)
Tak Desper, mam ADHD, więc nie wytrzymałam długo zwisając z gałęzi z sercem bijącym 4 razy na minutę.
Mam nadzieję, że i Was ten długi weekend trochę dopieścił, bo mój się jeszcze nie kończy... ale o tym może później, a może wcale, wszystko w zależności od tego, w jakim stanie skupienia wrócimy :D
))))) dziś się wręcz rozpieszczę ...)))) a hotele dla owadów mam i ja !!! na drzewach i na parapecie dla ozdoby . pozdro
OdpowiedzUsuńRozpieszczaj się, należy Ci się :)
UsuńSuper fotki, lubie takie lazegi po dzikich okolicach:))
OdpowiedzUsuńJa też lubię, Star, dlatego mnie poniosło :)
Usuńrozkręcasz się :-)
OdpowiedzUsuńHehehe, lato nastało prawie :)
UsuńMorza! Morza dajcie!!! Królestwo za morze!!!!!
OdpowiedzUsuńFrau, mojego nie kcesz, ono jest zimne.
UsuńWłaśnie Twojego pożądam. Kocham je od dzieciństwa, a temperatura to nie problem (nie aż taki, jak dla niedogrzanych zmarzluchów)!
Usuńlubię takie spontany! :D
OdpowiedzUsuńCzasem, jak widać, warto iść w przeciwnym kierunku;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Ale czad!
OdpowiedzUsuńSuper sprawa,Zazdroszcze ;))
Nasze najbliższe otoczenie kryje w sobie tyle pięknych miejsc. Warto je poznać. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPodczas remontu i pracy nie odczułam za bardzo żadnego weekendu. :)
OdpowiedzUsuń