Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

czwartek, 18 lutego 2016

Wielki Motywator

Bawi mnie, kiedy wchodzę i czytam różnych ludzi, a oni uzurpują sobie prawo.
Bo im wyszło.
To, że coś zadziałało dla ciebie, nie znaczy, że zadziała dla mnie- mam zwykle chęć napisać.
Nie piszę jednak.
Odchodzę robić swoje.
Bo wielki motywator nie ględzi, wielki motywator działa i w ten sposób pociąga za sobą innych.
Skąd to wiem?
Otarłam się o Takiego.
Kiedyś.
Dawno temu.
Dzięki Niemu jestem tu, gdzie jestem, taka, jaka jestem.
Nie jest źle.
Tak myślę.
On pokazywał, gdzie patrzeć, nigdy nie mówił, co zobaczyć.
Mówił tylko 'jeżeli coś jest warte, żeby o to zawalczyć, znajdziesz sposób, jeżeli nie, znajdziesz wymówkę'.
Zostawiał Cię z tym zdaniem i odchodził.
Pozwolił wybrać.

Jako motywator jestem do dyspozycji moich uczniów, a oni, ku mojej satysfakcji, przychodzą nie tylko po wiedzę o języku.
Jeszcze nie napiszę wielki, ale satysfakcja rośnie.

... czego i Wam życzę w każdej dziedzinie, której dotkniecie.
Albo chociaż w jednej ;)

8 komentarzy:

  1. ))) własnie wywaliłam tekst o moich rozczarowaniach...

    OdpowiedzUsuń
  2. O. I to jest klasyczny przykład tego, co nazywa się "święte słowa"!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mnie to podniosło na duchu i przypomniało o moim Motywatorze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja poproszę o adres ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Umieć motywować, to ważna sprawa. Młodzież będzie pamiętać,ważne że zdobyłaś ich zaufanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielki Motywator - o to właśnie chodzi. Przychodzą, bo mają do kogo przychdzić. Wielki szacunek!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielki Motywator - o to właśnie chodzi. Przychodzą, bo mają do kogo przychdzić. Wielki szacunek!

    OdpowiedzUsuń