Na 30 minut przed rozpoczęciem meczu wyludnia się okolica.
Podenerwowani ojcowie wyciągają z Narnii niepocieszone latorośle.
Ostatni kibice pędzą do pobliskiej biedry po czipsy i piwo.
Samochody oflagowane, balkony ozdobione.
Grupy kibiców zbierają się przed okolicznymi knajpami w których okna zastąpiły plazmy.
Po mieście przetacza się, na razie nieśmiało, 'Polska- BiałoCzerwoni'.
W tivi już mielą wióry.
Ted siedzi obok mnie i ironicznie się uśmiecha.
Ciekawa jestem... chociaż nie tak podekscytowana, jak przed meczami siatkarzy o Rio.
Mam nadzieję, że za dwie godziny odszczekam z balkonu, zgodnie z umową z Tedem, że pierwszy zagramy 'otwarcia', drugi 'o wszystko', trzeci 'o honor'...
Zagrajmy na maxa...
Zagrajmy tak, żeby na koniec powiedzieć, wypluliśmy płuca na boisku.
Zagrajmy tak, żeby na koniec, po naszej stronie była zwyczajnie jedna bramka więcej.
P.S. dopisane po północy
Hauuuuu, hauuuu oraz nigdy nie było mi bardziej przyjemnie palić głupa na własnym balkonie.
Nie wyglądałam głupio, bo wszyscy śpiewali i klaksonami aut wykazywali zachwyt :D
A ktoś w coś gra?
OdpowiedzUsuńNo nasi z nie naszymi :)
UsuńA, to ja nietutejsza...
Usuńodszczekałaś?
OdpowiedzUsuńbyło pięknie 👏
Tak ;) Było bardzo pięknie :)
UsuńNo! I oby z Niemcami poszlo jeszcze lepiej 😁
OdpowiedzUsuńBędzie, zaczynam w to wierzyć ;)
Usuńnie oglądałam ofkorss ale podobno wygrali ))) odsczekałaś ??
OdpowiedzUsuńOdszczekałam :D
UsuńTak kciuki trzymałam,Że dzisiaj sińce na paluchach wylazły! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńgol odetkał mi uszy
OdpowiedzUsuńmacham - Gryzmolinda
Za coś takiego można odszczekać. Ciekawe, jak będzie dziś!
OdpowiedzUsuń