Za oknem zaczynają się złocić topole i kasztanowce.
Ja pod kocykiem, popijając herbatę owocową z miodem i wcinając czekoladowe ciastka, kradnę sobocie chwilkę dla siebie.
Zaraz muszę się ruszyć.
Nadrabiać zaległości, żeby mnie domowe obowiązki nie przywaliły, jak jesienne liście.
Ale jeszcze chwilka.
Jeszcze moment dla mnie.
Wracam myślami do dzisiejszego śniadania.
MamaZ zrobiła rybę po grecku.
Przyniosła mi ją wczoraj wieczorem, do biura, Ciocia.
Kiedy wieczorem, po pracy zadzwoniłam do Mamy, żeby podziękować, ta przyznała się, że ona wcale nie była dla nas.
Kim trzeba być, żeby palnąć takiego fopasa (faux pas :)???
Tedowi zrobiło się przykro.
Nie pierwszy raz.
Obstawiam, że nie ostatni.
Dzisiaj zadzwoniłam też do Cioci, żeby podziękować, że zawalczyła o trochę ryby dla nas.
Ciocia się tylko uśmiechnęła i powiedziała:
- Pomagałam jej dzielić tę rybę, był pojemnik dla mnie, dla niej, dla Zygiego (brat Teda), a dla Teda i Dreama?- zapytałam.
- Nie pomyślałam- odpowiedziała tylko.
Kiedyś naskoczyłam na Teda, bo powiedział w złości, że MamaZ jest głupia.
Nie pamiętam, ile razy już Go za to przepraszałam.
Dzisiaj zrobiłam to ponownie.
Jesień nie ma z tym nic wspólnego.
Niestety :(
Lepiej pójdę prasować...
No taki fopasik trochę, konkretny :/
OdpowiedzUsuńEch.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy trzeba mieć w dupie. Choćby dlatego, że nie da się ich zmienić. Ludzi (innych) też nie da się zmienić. Można zmienić tylko własny stosunek do nich i ... mieć ich gdzieś.
OdpowiedzUsuńBuziole
jeśli dziecko mówi o matce, to wie co mówi a j wiem coś na ten temat w pewnym sensie...biedni Wy ale tylko w niewielkim stopniu )) sciskam jesiennie
OdpowiedzUsuńbo jesień swe kolory ma... a co do "mieć w d...." , to czasem myślę, że gdyby to wszystko co nas wk.... miało być w d.... to strasznie pojemna by być musiała... i stety, niestety wrażliwce tak mają, że boli.. ale mija, uwierz wszystko mija.. hmmmm chyba jakoś tak jesiennie, moralizatorsko poleciałam??? buziol
OdpowiedzUsuńNie zaprzątaj sobie głowy drobiazgami. Wiem, że bolą, ja też jestem wrażliwa na takie wydarzenia. Myśl o miłych sprawach, jesień nie zawsze jest smutna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń