Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

wtorek, 28 marca 2017

Jacqueline the Doughnut*

Promowanie normalności jest passe ( z takim akcentem otwartym nad e, ale nie mam cierpliwości go szukać)
Jeżeli jesteś normalny, jesteś nudny.
Nie można obrobić Ci dupy, dowalić, pojechać po całości.
Dlatego promuje się inność, tyle, że jak na mój gust, w promowaniu tej inności niektórzy posuwają się za daleko.
Mamy znajomą.
Kontakt mamy bardziej niż sporadyczny, bo jakoś rozmijamy się w poglądach (politycznych zwłaszcza), ale dodała nas do swoich znajomych na fb i czasem widzimy, co publikuje.
Joasia, tak na oko ma ze 4 dychy nadwagi.
Nie mam nic do ludzi otyłych, sama przez wiele lat miałam z tym problem, ale nie epatowałam swoją otyłą d... na portalach społecznościowych.
Znajoma została modelką plus size.
I wstawia foty.
O matko!!!
Nasze dziecko studiuje projektowanie mody, trochę jej słucham, trochę się nauczyłam, a trochę zwyczajnie wiem.
I takie mam pytanie, kto te modeleczki stylizuje?
Kto wybiera im te namioty i barwne poncza, pod którymi wydają się być jeszcze większe.
Kto pozwala pani noszącej rozmiar 50 uwierzyć, że będzie dobrze wyglądała w  rozkloszowanej spódnicy w grochy, na białej tiulowej halce, w bluzeczce z półokrągłym kołnierzykiem, białych rajstopkach i z czerwoną kokardką we włosach?
Ja rozumiem dystans do siebie, ale fota Joasi w sukience Królewny Śnieżki z bajki Disneya sprawiła, że Ted, raczej delikatny w wyrażaniu swoich, tego typu, poglądów (miał w końcu przez wiele lat  żonę z podobnym problemem), wygłosił zdanie 'o matko, chyba nie chciałem tego widzieć'.
Pomóżcie mi to zrozumieć, bo sama obserwuję proces, ale nie potrafię go ogarnąć.

Dorosła kobieta wypisuje na fb, że facet jej nie docenia, że ona jest przecież dobra, dlaczegóż więc dobro do niej nie wraca, albo (i to jest dla mnie hit) że nie wie, jak wytrzyma ostatnią godzinę  w pracy, ale przez poprzednie trzy rozwiązywała quizy, 'lajkowała' złote myśli, głupie memy i publikowała na fb. Wstawia przepisy na ociekające kremami torty, pieczone boczki i inne tego typu atrakcje.
Jęczy, że nikt nie docenia pracy kobiet zamiast...
Nie zamierzam jej podpowiadać zamiast czego, ale znam ludzi, którzy, jak byli nieszczęśliwi, to zostawili toksyczny związek, niegościnne towarzystwo, niekorzystną 'skorupę'.
Zawalczyli.

Ale walczyć jest trudno, trzeba przetrzymać niedogodności, zmierzyć się z niemożliwym.

Łatwiej jest powiedzieć 'jest mi dobrze tu, gdzie jestem', ale czy jest?

Klamrując...
Czy ja jestem normalna? Nie sądzę.
Czy swoim popierdoleniem atakuję innych?
Tylko tych, którzy dobrowolnie w pełni świadomi swoich czynów, zechcieli tu zajrzeć.
Mnie dupę można obrobić, bardzo proszę... enjoy**

__________________________________
*  Joasia Pączek
** baw się dobrze


6 komentarzy:

  1. Dawno nie zaglądałam, życie trochę mnie przerosło.
    Ale jeśli Ty jesteś nienormalna, to ja się do tej nienormalności przyłączam, bo też patrzę na świat bardziej realistycznie od większości. A że to niepopularne, to już niestety problem coraz bardziej powszechny, i chyba nie tylko w PL.
    Pozdrowienia wiosenne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Iw, też jestem trochę obok. Nie bywam, niewiele się udzielam. Zapierniczam. Ale wolę tak, niż miałabym jeczęć, że świat jest do dupy, nikt mnie nie kocha, życie jest podłe itepe. Pozdrawiam zwrotnie, tyle że nie bardzo wiem, czy już wiosna 😆

      Usuń
  2. Normalnosc jak grzecznosc...raczej umowne :)
    Pozdrawiam:) Tez mam swoja "normalnosc" i kocham tzw "swiety spokoj" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dreamu - to jej kawałek świata, na szczęście jej. Ty masz swój i ciesz się,że inny. Dla tamtej pewnie jej świat jest normalny, a każdy, kto widzi inaczej jest nienormalny. Ot... bardzo szerokie pojęcie normalności. Odkryłam,że mnie już to wszystko zwisa... I nie wiem,czy to normalne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, to jest jej kawałek świata i gdyby nie była uprzejmą się nim dzielić, ja nie miałabym powodu do komentarza. Jeżeli wystawiam się na widok publiczny, muszę liczyć się z reakcją. Mnie to zwisa, ale z drugiej strony jak ktoś nic nie robi i jęczy, to mnie trafia i mi puściło 😊

      Usuń