Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

piątek, 9 marca 2018

Adopciaki

Rodzina nam rośnie w siłę.
Powiększa się nam.
Idziemy przez świat i zbieramy.
Poranionych, opuszczonych, zaniedbanych.
Już jakiś czas temu do naszej tróki dołączyła Aguś.
Mamy dwójkę dzieci zgodnie z zasadą, że bogatemu to się nawet byk ocieli 😁.
Potem do teamu dołączyły dwa futrzaki, tylko na chwilkę...
I tak są z nami już od prawie dwóch lat.
A ostatnio dołączył trzeci.


Schorowany, zaniedbany, biedny.
Jego leczenie, które trwa od miesiąca, kosztowało nas już tyle, że moglibyśmy kupić sobie wiadro futrów ze złotą kokardką każdy.
Jestem dumna z naszych dzieci.
Maluch po miesiącu leczenia ma się trochę lepiej i przybrał na wadze 14 gramów.
To jeszcze nie koniec walki, ale póki jest o co, trzeba walczyć.
Rozrasta się nam rodzinka.
W kupie cieplej i raźniej.
Na święta przyjadą w piątkę.

Lubię tak ❤

20 komentarzy:

  1. Moje dwa czarne czorty są z adopcji. Małe wypłosze śmierdzące mielonką, dzisiaj mają po 7 kg każdy. Nic im nie było. Ale nie mogę oglądać stron fundacji i innych miejsc, gdzie piszą o leczeniu, przygarnianiu itp, bo raz że ryczę, dwa wzięłabym wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My już tak mamy Natu. Ja też nie mogę wchodzić na strony adopcyjne 😉

      Usuń
    2. ja tez unikam takich stron, ponieważ żal jest niesamowity

      Usuń
  2. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka słodka Agunia:) No popatrz dreamu, jedni trują inni za ciężki pieniądz ratują. Z dobrych i czułych na ból bezbronnych stworzeń dziecków mus jest być dumnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno Cię tu nie było Niku 😊 Aga to przyjaciółka Młodej. Nie ma domu (znaczy już ma), bo ją mamusia wyrzuciła w listopadzie. Mieszka z Młodą w dużym mieście, a na święta i odpoczynek przyjeżdża do nas.

      Usuń
    2. hehe:) Niezła gafa mi wyszła:) Jak ktoś nie w temacie to daje ciała raz za razem:))A gryzoń jak się wabi? Ja nietypowa baba jestem i bardzo lubię szczurki i insze gryzonie. To takie bystre i słodkie zwierzaki.

      Usuń
    3. Chyba nie mam zgody na publikację imion futrów😉

      Usuń
    4. oki....no to nazwę go sobie sama... Remy, jak ten słodziak z "Ratatouille".:)

      Usuń
    5. Jak te z Ratatuille wyglądają dwa poprzednie, ponieważ są rasy Dumbo, czyli mają pofefrane futerko i wąsiki. Ten ma proste 😉

      Usuń
  4. jaki słodki ) i jak mozna truć, zabijac i w ogóle...to szczurek? czy cóś innego )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrzy z was ludzie to i rodzina sie powieksza

      Usuń
    2. Szczurek. Kochany. W opisie właścicielka napisała, że izoluje się i nie jest towarzyski. No cóż, u dziewczyn biegnie się przywitać, mimo, że dwa razy na dobę przepłukują mu ropień. Magia?

      Usuń
  5. jestem stanowczo za takowym rozrostem rodziny .W naszym gnieździe kapeczkę futrzaków było i wszystkie pokopane fest przez złego człowieka . z tamtego grona , któren odszedł na starość ostał się kotowaty w wieku około 19 lat ( tez sobie nas wybrał i od razu reperował go medyk chirurgicznie . Tusia obecna jest zakupiona jako prezent od wyspecjalizowanego i sprawdzonego hodowcy . Rada jestem , że są ludzie , którzy nie krzyczą o pomocy biedactwom , lecz po prostu pomagają
    chylę czoła wieczorowo - Dośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jęczeć, działać- taka jest nasza zasada 😊

      Usuń
  6. Dobrze wiedzieć, że takie zwierzaki mają gdzie pójść i się ogrzać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko zwierzaki 😊

      Usuń
    2. No wiadomo, że nie tylko zwierzaki, że Wy też :)) Hihihi

      Usuń
  7. Podziwiam. Szczerze podziwiam. Mnie nawet nie przyszłoby do głowy, żeby się tym zaopiekować. Cóż, pochodzę z rodziny, w której takie futrzaki częstowano porcją śrutu i chyba zwyczajnie brak mi jakiegoś zwoju w mózgu, odpowiedzialnego za miłość do szczurów. Ale podziwiam je u innych.

    OdpowiedzUsuń