Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

niedziela, 4 marca 2018

Przypadki MatkiZ

Cioteczka zaniemogła.
Leżała w niemocy dni dwa.
W trzecim na ratunek ruszyła MatkaZ.
- Musisz coś zjeść- orzekła i nie zagłębiwszy się w powód niemocy oraz braku chęci do konsumpcji, zrobiła cioci... kakao.
.
.
.
Cioteczka nie doceniła wysiłku i podzieliwszy się 'mamusinem kakałkiem' ze światem opadła na poduszki.
.
.
.
- Jesteś wyczerpana, musisz pić- postanowił fachowiec od wszystkiego, wciskając ciotce SZKLANKĘ  wody.
.
.
.
Reakcja cioci była natychmiastowa - paw numer dwa.
.
.
.
- Jak nie możesz pić, to może coś zjesz!- postanowiła znawczyni diet wszelakich. W lodówce znalazła jogurt truskawkowy !!! Odruchy obronne ciotki były za słabe, zjadła zatem DWIE łyżki tegoż.
.
.
.
Nie muszę pisać, co było potem?

Jak już fachowcowi opadły ręce i zabrakło koncepcji, zadzwonił do nas.
Jako, że ja  TEŻ leżę powalona przez JELITÓWKĘ, Ted zabrał Elektrolity i ruszył na ratunek.
Pierwsza próba podania DWÓCH ŁYŻEK elektrolitów skończyła się podobnie, jak wcześniejsze nękanie przez mamusię, tyle, że Ted na nic już nie czekał i... od wczoraj cioteczka leży w szpitalu, a mamusia nie może jej już leczyć.

Kurtyna.

A swoją drogą ciekawe, czy tak samo nękała Teda i jego brata w dzieciństwie. Ten twierdzi, że nie pamięta.
Cóż, czyżby wyparcie traumy? 😉



17 komentarzy:

  1. :) nic tak nie odchudza jak jelitówka - 3 kg w 3 dni - okropność !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam z czego chudnąć!!! 😊

      Usuń
    2. 3 kg w 3 dni - u mnie by było z czego ;)
      Wiem jak to wyczerpuje, nie życzę nikomu tego dziadostwa.

      Usuń
  2. Aż mi się zjeżył włos na pośladkach! Nie wiem od czego bardziej - od dolegliwości, czy od prób leczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamusia potrafi 😉 Pamiętasz tekst, jak wydobywała cioteczce gumkę od aparatu słuchowego z ucha przy pomicy igły do cerowania? Nie? To może lepiej 😁

      Usuń
    2. O Boże! Chciałam nie pamiętać, ale wyszło z zakamarków pamięci...

      Usuń
  3. no to faktycznie tąpnęło wredotą chorobową . U mnie szczątkowe elementy pozostałości po wredocie .Najważniejsze że słońce i ciepło u mnie zawitało natenczas.
    MOC Z NAMI KOBIETAMI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moc Gryzmu tylko taka trochę na zwolnieniu lekarskim 😄

      Usuń
  4. WEGANIUM - u mnie w linkach na dole jest zapisana .

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie samozwańcze lekarki. Znam kilka :)
    Zdrowia życzę i posyłam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciocia właśnie wyszła ze szpitala. Mam nadzieję, że ma się siłę bronić 😊 Oraz dochodzę do siebie, chociaż z konsumpcją nadal słabo.

      Usuń
  6. A może nie chorowali, więc nie maja czego pamiętać.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chorowali Kochanie. Chorowali bardzo do 8 roku życia. Znam te opowieści jak obaj dostawali debecylinę przez 6 lat raz na 2 tygodnie.

      Usuń
  7. o matko ja tez chorowałam i chyba od nadmiaru jestem/byłam uczulona na debeceline i penicyline ... cos jest na rzeczy z tym przekonaniem, ze sie wie najlepiej ...będąc matkąZ lub inną...

    OdpowiedzUsuń
  8. Najgorsze, co pamiętam, to leczenie przez mamusię. I już nie chodzi o same substancje, czy zmuszanie do jedzenia/picia. Ale o to napięcie i nerwowość towarzyszącą całej operacji.
    Niestety niektóre egzemplarze już tak mają. :)
    A trauma na pewno wypierana jest!

    OdpowiedzUsuń