Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 1 września 2018

Zupełnie nagle...

i niespodziewanie nastał wrzesień.
Po jaką cholerę?- ja się, uprzejmie oczywiście, pytam.
Wspomnienie wakacyjnego nieba niech Was rozgrzeje i dopieści.
Może jeszcze będzie pięknie.
Jak w lipcu i w sierpniu...


                   





Przecież jeszcze nie koniec lata.

5 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo, mnie jest nadal gorąco, więc bez dogrzewania poproszę. ale fucktem jest, że ten wrzesień to mi potrzebny jak zęby w dupie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez od wczoraj troche chlodniej, bo tylko 28 stopni ale juz jest troche lepiej oddychac. Z tym, ze to chwilowe bo juz od poniedzialku wracaja temperatury powyzej 30 stopni, no ale to juz zapowiada lepsze zycie dla mnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze na pewno będą cieplejsze dni, przynajmniej ja na to liczę :) Trzeba być dobrej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj u wszystkich taka tonacja.....jesienno wymówkowa:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze się zdarzają cieplejsze dni, ale ja się nie daję na tę ułudę złapać, za szybko się przeziębiam, jak mnie przewieje. Więc już nieodzowne bluzy polar i inne takie poszły w ruch. :)

    OdpowiedzUsuń