Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

poniedziałek, 4 marca 2019

W ramach odstawiania szklanki

postanowiliśmy zjeść coś, czego zwykle nie jadamy i obejrzeć coś, czego zwykle nie oglądamy oraz spróbować nowych smaków.


Sushi na słodko pozytywnie nas zaskoczyło,  podobnie, jak smak japońskiego piwa.


A Katarzyna Warnke i angielski Piotra Adamczyka nas zaskoczyły przeokrutnie. Tak, widzieliśmy 'Kobiety mafii'😀

To tak w ramach, że nie tylko gadam o odstawianiu szklanki i wyłączaniu trybu  automatycznego. 
Praktykuję w zachwycie 😉

26 komentarzy:

  1. A ja wczoraj zaliczyłam oskarowy " Green bok". I polecam- dobry film. Pozdrawiam ciepło po raz pierwszy Pola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Vigo Mortensena, obejrzę na pewno oraz witam kłaniając się pięknie (dyg😊)

      Usuń
    2. book oczywiście :)

      Usuń
    3. Wielkie mi halo! Nie róbmy afery o jedno 'O' 😘

      Usuń
  2. Ciekawe, czego powinnam spróbować... Pogrążam się w zamysleniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śledzia w czekoladzie? 😁

      Usuń
    2. Odpada. Śledzi nie używam, a czekolady nie lubię. Na wakacjach namiętnie jadałam banany w gównie, jak to nazwał mój współtowarzysz podróży, ale to chyba jednak nie było gówno... :)

      Usuń
    3. Banany ewentualnie i ostatecznie bym zrozumiała, ale gówno?

      Usuń
    4. One były na gorąco, duszone w jakimś brązowym, słodkim sosie :)

      Usuń
  3. Kilka dni temu zachwycil mnie stek z tunczyka z dodatkiem dzemu pomidorowego. Oczywiscie stek surowy tak ledwie musniety ogniem z grilla i do tego ten dzem, naprawde pychota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam steka z tuńczyka. Pierwszy raz próbowałam go po Twojej stronie Atlantyku😁

      Usuń
  4. Nie lubie nowosci jedzeniowych i nie daje sie skusic! Film bym obejrzala, ale jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za jakiś czas będzie w niecie. Cierpliwości.
      Szkoda, że nie dajesz się skusić, człowiekowi co kilka lat zmieniają się preferencje. Może byłabyś zaskoczona tym, co Ci smakuje

      Usuń
  5. Ja jeszcze nowych Kobiet mafii nie widzialam, ale na pewno się wybierzemy. Ciekawa jestem dalszego ciągu, chociaż nie przepadam za filmami Vegi.
    Ale, że sushi na słodko??? Ja nawet nie wiedziałam, że tak można!!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, ale, jak szukasz, znajdujesz 😁

      Usuń
  6. ))) w ostatnie dni wszystko robiłam nieautomatycznie ale dziś wracam do rzeczywistości...czyli do roboty na pełen etata nawet dwa w taką aurę, ze ranyboskie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieautomatycznie działam w weekendy, chociaż w tygodniu też staram się wyrwać automatowi chwil kilka.

      Usuń
  7. Wstyd przyznać, ale nawet normalnego sushi nie miałem okazji spróbować. Koleżanka Małżonka pichci tak wspaniale, że jakoś nie ciągnie mnie do eksperymentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Nit, ja gotuję genialnie i wszyscy w okolicy to wią, tyle, że trzeba się również dać wykazać innym, to po pierwsze. Po drugie, mogę również zjeść bez przedniego sterczenia nad garami? Pomyśl, czy proponując sushi nie uwolnisz Jej na moment od bycia kurą domową? Niech dzieci zjedzą pizzę z piekarnika i docenią kunszt Mamy. Potraktuj wyjście jako działanie terapeutyczne. Macie tam kilka zacnych miejsc u siebie. Kilka Ci mogę polecić 😉

      Usuń
    2. Nie uwolnię jej, bo ona to naprawdę lubi. Wiem, niewiarygodne, ale tak jest.

      A Tobie życzę dziś najsmaczniejszego sushi na całym świecie. Tylko Tobie! Ted niech dzisiaj sam sobie radzi ;)

      Usuń
    3. Ted zwykle radzi sobie sam, ja jestem w pracy od 12 do 21 😉

      Usuń
  8. Jakoś nauczyłam się go praktykować i delektuję się tym z lubością;-) Jednak jeśli czegoś nie chcę, to nie ma mowy.
    Najbardziej zdziwiły mnie kiedyś placki ziemniaczane z chlebem (osobiście nie praktykowałam), twaróg z dżemem - jest ok, i kanapka z żółtym serem, pomidorem, oczywiście lekko posolonym, jak to pomidor na kanapce, oraz majonezem. Zadziwiająco dobra;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkrywanie nowych smaków to nie przymus, Krajanu, to przyjemność. Jeżeli coś mi nie pasuje, godzi w moje poczucie estetyki, unikam. A twaróg z dżemem uratował mnie od śmierci głodowej w ciąży 😉

      Usuń
  9. Sama nie wiem, sushi a słodko? :D

    OdpowiedzUsuń