Nic tak dobrze nie robi na głowę, jak przepędzenie własnych myśli po plaży osiem kilometrów w te i wew te.
Idziesz i czujesz piasek pod stopami, słońce na plecach i ten zapach... do innych niepodobny.
Idąc tak uświadamiasz sobie, jakim jesteś szczęściarzem.
Ludzie, którzy Cię mijają wybulili kupę szmalu, żeby tu być, a Ty idziesz.
Po swojej plaży idziesz.
Myślisz sobie, że trzeba kupić bule, będzie kolejny powód, żeby popołudniami tu wracać.
Albo latawiec, na wietrzne dni.
Planujesz piknik, z białym winem, serami i winogronami, na leżakach ustawionych w kierunku zachodzącego słońca.
Usiądziecie głęboko oddychając.
Uśmiechając się do siebie.
Gadając jedno przez drugie albo wręcz przeciwnie.
Lato nadeszło nieodwołalnie.
Uwielbiam.
Lubie spacery plaza ale glownie jak nikogo tam nie ma, czyli najlepiej po sezonie, albo wczesnym rankiem lub wieczorem. Plaza z ludzmi nie jest juz tak kojaca i piekna, a nawet moze byc mocno wkurwiajaca:))
OdpowiedzUsuńJak już zagęszczenie na metr kwadratowy wzrasta nieznośnie, bywam tam tylko wieczorem, jak słynne parawany znikają.
UsuńTeż bym uwielbiała, gdybym mieszkała nad morzem...
OdpowiedzUsuńJa się tu nie urodziłam. Morza nie mam od zawsze dlatego tym bardziej doceniam... jak jest ciepło 😁
UsuńNie dziwię się, że uwielbiasz. Polskie morze jest zimne, ale i tak je kocham (choć zdradziłabym z cieplejszym, gdybym miała okazję). Już od roku planuję przyjazd, ale wiecznie centusię, bo drogo, bo ci tamtejsi chyba poszaleli z cenami. Ale w końcu przyjadę. Myślałam o Gdańsku, bo tam sporo wege knajpek do przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńPołaziłabym po plaży, oj połaziła.
Patrz, a ja z tymi cenami bujam się cały rok😉
Usuńjak się tylko pozbieram też będę tak myślała. i tak robiła.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam Ci zrobić to teraz. Nie czekaj. Pozwól wiatrowi ukoić Twoje nerwy😙
UsuńOj tak... ten sposób na skołatana nerwy kocham najbardziej. Na natury łonie. Uwielbiam i praktykowałabym notorycznie. Żal, że nie można sobie aplikować takiego lekarstwa w miarę potrzeb.:)
OdpowiedzUsuńps. Na weekend majowy wymiotło mnie na Łotwę i do Estonii. Miałam też krótką okazję rzucić okiem na Bałtyk i nawet przespacerowałam się po mroźnej i prawie pustej łotewskiej plaży. Zachodzące słońce nad morzem i widok wzburzonego Bałtyku mam wciąż pod powiekami.:) Niewątpliwie jesteś szczęściarą, że mieszkasz tak blisko morza:)
Jestem, chociaż bardzo długo, ze względu na to, co wyczynia ze mną północny wiatr, nie doceniałam.
UsuńOj tak, to szczęście móc cieszyć się własnym miejscem na ziemi. Jeśli jeszcze jest takie piękne, jak opisujesz - to pełnia. Szczęścia:)
OdpowiedzUsuńBywa pięknie. Niestety brak kultury i zasad bezpieczeństwa (jest zakaz plażowania 3 metry od wody, ale z parawanem trzeba się rozbić 5 cm od morza) sprawia też, że jest ciężko, ale wtedy praktykuję zen 😉
UsuńTo prawda, trzeba się uodpornić, najlepiej zen albo mantra.....chyba, że to jedno i to samo:-)
UsuńNieodmiennie zazdraszczam, w szczególności długich spacerów wyludnioną plażą! Do morza mamy daleko ale i tak póki co każde odwiedziny to oczy dookoła głowy i nieustanne ogarnianie dziatwy. Wierzę jednak, że najdejdzie czas gdy i ja będę korzystać z uroków Bałtyku bardziej egoistycznie :)
OdpowiedzUsuńW miejscu, gdzie mieszkam plaża nie bywa wyludniona, jesteśmy kurortem i nawet w listopadzie spacerują po plaży kuracjusze. Wyludnia ją tylko ósemka (Beauforta) i w górę, ale wtedy mnie też tam nie ciągnie.
UsuńDziecinne i mlode lata, wakacje u babci w Oliwie.... Mhmmmm :) wlasnemi nogami sie szlo do Jelitkowa na pusta plaze... Bylo, minelo, teraz moge 200 km nad Morze Polnocne, z krabami i robalami w blocie sie taplac....
OdpowiedzUsuńU mnie jest tak, że im cieplejsze, tym lepiej. To najukochańsze to niezmiennie i od lat Karaibskie. Nad Północne bym też chyba nie chciała.
UsuńZazdraszczam, acz w lipcu mam plan być nad morzem to sobie odbiję. I do dziś wspominam z lubiścią długi spacer, w części na bosaka, plażą w Gdyni-Orłowie...
OdpowiedzUsuńChyba muszę wrócić do tradycji: na jeden dzień nad morze ;)
Oj do plaży mam niestety daleko :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam plażę, morze, smażyłam się w słońcu. Dziś przyroda nie zawsze mnie kocha.Pozdrawiam serdecznie.❤❤❤
OdpowiedzUsuń