Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

niedziela, 29 września 2019

Zdrowo

Jestem.
Bez telefonu przez większość dnia.
Odcięta od bitewki na kiełbaski wyborcze.
Bez telewizji.
Bez czasu na refleksję.
Patrząca tylko do przodu.
Oddycham pełną piersią chociaż nie powinnam.
Głowa oczyszcza się sama.
Ciało oczyszcza się samo.
Jest dziwnie.
Ciężko czasem.
Nabieram dystansu i...
Ku mojemu zaskoczeniu, siły.

Trzymajcie kciuki, bo lekko nie jest.
A to dopiero początek.

P.S.
Za oknem napierdala wiatrem.
U Was też?

piątek, 13 września 2019

Ostatni

Ostatni to taki kategoryczny przymiotnik.
Mierzymy się z nim już jakiś czas.
Dzisiaj było ostatnie spokojne śniadanie.
Wczoraj ostatni wyluzowany obiad z MatkąZ.
Wszystko przygotowane do wyjazdu.

Nie będzie innego komentarza do naszych planów niż ten poniżej.

Otóż dawno temu w Spatifie Pan Jan Himilsbach, pobrawszy uprzednio 'płyny ustrojowe zewnętrzne w dawce too much' zakrzyknął: 'Inteligencja! Wypierdalać!'
Obecny w lokalu Pan Gustaw Holoubek na takie dictum wstał, pozbierał swoje rzeczy i rzekł: 'Nie wiem, jak państwo, ale ja wypierdalam'.
W nawiązaniu do słów Pana Gustawa... wypierdalamy.

Dziękuję ❤

wtorek, 10 września 2019

Listopad

Z zupełnym pominięciem września i października nastał listopad.
Leje, wieje i zimno.
Chodzę po domu i maniakalnie zamykam okna.
Potrzebne mi to zimno, jak koszula w dupie (jak mawiała Babcia Ania Wielkopolska).
Energii zero, a roboty full.
Finiszujemy z dopinaniem wszystkiego i ruszamy zajmować się sobą.
Tak trzeba, żeby nie oszaleć.
Żeby nie brać udziału.
Żeby się nie dać upodlić.

Noście szaliki.
Zdrowo się odżywiajcie.
Dbajcie o siebie.
Przytulam Was do wyziębionej klaty.

niedziela, 1 września 2019

'Rozstaliśmy się...

chciałabym, żebyście dowiedzieli się tego ode mnie'.
Zajęci własnymi planami, galopujący przed siebie, organizujący z ołówkiem najbliższe dwa tygodnie zostaliśmy zatrzymani.
Obuchem.
Dziewczyna po przejściach, Chłopak z historią, znaleźli się, pokochali i...
Po dwóch latach od sakramentalnego 'tak' zwyczajnie się rozstali.
Ona w rozpaczy, przecież w końcu miało być dobrze.
On podjął decyzję za rodzinę.
Co jest kurwa z ludźmi nie tak?
Znudziło mi się, jak zdjęcie w tle na fb, więc wypierdalaj?
A odpowiedzialność?
A szacunek?
O miłość już nie pytam.

A my?
Odliczamy dni.
Będzie ciężko, ale wiemy, że będziemy walczyli razem.
RAZEM.