Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 23 listopada 2019

Skala

Skala zniszczeń jest ogromna.
Od krańcowego wyczerpania do połamanych do krwi paznokci.
Skala sukcesu?
Przeżyliśmy.
Mamy nową 'rodzinę'.
Mamy to, o co odważyliśmy się zawalczyć.
Otwierają się drzwi.
Zaglądamy skromnie.
Bo ostatnie dziesięć tygodni było przede wszystkim lekcją pokory.

Potrzebujemy snu.
12 godzin nieprzerwanego niczym snu.
Ale jeszcze nie teraz.

Teraz wracamy.

6 komentarzy:

  1. Tajemniczo...
    Tak czy inaczej, wysyłam mnóstwo pozytywnej energii i trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inaczej nie będzie. Dobra energia się przyda. Dziękuję❤

      Usuń
  2. ach wracacie to się ciesze, że przeżyliście i jest ok. GRATULUJĘ. i uściskuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jaki szczyt zdobyliście? Tylko nie mów, że w tak krótkim czasie opędzlowaliście wszystkie ośmiotysięczniki!

    OdpowiedzUsuń