Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

czwartek, 28 maja 2020

Wyprawa na całe zło

Kolejna z cyklu, 'jak będzie czas' albo ' może kiedyś to zrobimy'  doszła do skutku.
Nie była długa, na 22 km się nie zanosiło nawet, bo nie było się gdzie się rozbujać ale widoki i wrażenia były bezcenne.
Otóż wejście do portu wytyczone jest przez dwa falochrony historyczne zachodni- zakończony wiatrakiem Stawa Młyny (czyli moim spacerowym punktem odniesienia)- na zamieszkanej przeze mnie wyspie i wschodni, na tej drugiej😉


Dzięki tym kamienym, najdłuższym w Europie, falochronom nasza plaża nie jest pocięta drewnianymi słupkami co kilkaset metrów






Naszym celem był zbudowany w latach 1818-1923 falochron wschodni. Przejście nim daje przedziwne uczucie wyjścia pieszo w morze na niemałą odległość 1400m.
Przyjemności dopełniło dojście na miejsce, mijając robiącą zawsze wrażenie, latarnię morską i Fort Gercharda oraz przejście przez piękny, stary las.







To był kolejny bardzo fajny dzień pod hasłem 'nie trzeba jechać na koniec świata, tu też jest pięknie'.

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam wiatraki nie wiem dlaczego .Bardzo mile wspominam wczasy sierpień 81 na Twojej wyspie.Było dużo spacerów aż do granicy i Kora z Manamem .Pozdrawiam serdecznie z Cromer ,tez morze tylko Północne w UK. Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja wyspa to pikuś. KORA Z MANAMEM!!! To jest wspomnienie❤
      Morze Północne też ma swoje uroki. Pozdrawiam zwrotnie😁

      Usuń
  2. )))
    pięknie.aż mnie zachęciłaś, w ten łikend nad morze pojedziemy.
    zanim się stonka ze śląska zwali i przywlecze zarazę ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stonka się zjedzie i będą ją liczyć podobno😂 Ciekawe, czy któryś z tych idiotów próbował wejść latem u mnie na plażę😂
      Jedź koniecznie póki jeszcze jest spokój

      Usuń
  3. Mam ogromny sentyment do wejścia-wyjścia portowego. Za każdym razem wychodziliśmy i wchodziliśmy w sztormie. Adrenalina nie do opisania. I nieważne jak piękny był dzień, wyjście zawsze kończyło się na masakrycznym napięciu. Ale to są tak cudowne wspomnienia, że chciałabym jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciarki związane z wyjściem w morze też miewałam, tylko to były Karaiby😂

      Usuń
  4. No i przyznać trzeba, że macie kawał plaży, nie to co Kołobrzeg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widziałeś latarnię morską w Kołobrzegu? Wygląda, jak zabudowania gospodarcze wokół naszej🤣

      Usuń