Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 6 czerwca 2020

Plan jest piękny

Sobota.
Kręcę się po domu.
W radio muza.
Wstawiam pranie.
Piję kawę.
Zaraz idę do pracy gdyż w obozie maturalnym panika.
Ted dzisiaj pracuje na dwa etaty.

Nagle z radia przestaje płynąć przyjemne.
Słyszę premiera Mateusza M.
Dobrze, że jestem zajęta praniem, bo czuję, jak rośnie mi ciśnienie.
Otwieramy granice... z naszymi nadbałtyckimi sąsiadami. Myśli, że wszystko zmierza ku dobremu.
O taaak.
Oczywiście.
To Litwini i Estończycy wypełnią hotele przy Promenadzie, które zieją pustką doprowadzając do obłędu ludzi, którzy zainwestowali w nie swoje życie.
Na hasło 'opozycja' pan premier rzuca jednym nazwiskiem. Brzmi ono jak Voldemort. On wie, co myśli i czego nie chce Rafał Voldemort  i dba, żeby usłyszeli to inni.

Generalnie nie o tym miało być, ale mnie poniosło.
Ta notka jest sześćsetną na tym blogu.
Zakończę ją optymistycznie.
Mam nadzieję, że ten dworzec wkrótce ożyje bo martwy wygląda fatalnie.




11 komentarzy:

  1. Ja się boję ich słuchać. Ale muszę. I boję się i rozpaczam, mam wrażenie, że nie ma ratunku. A potem zmieniam ścieżkę myślenia i włączam nadzieję, żeby nie zwariować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nadziei, tak, jak napisałam niżej Lotce. Ten syf będziemy sprzątać latami.

      Usuń
  2. Oj tam, wszystko jest pięknie. Przedsiębiorcy dziękują mu za wsparcie, rodziny z dziećmi chodzą uśmiechnięte, pracownicy machają do niego z pozdrowieniami. Kraina mlekiem i miodem płynąca. Serce roście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żyję nadzieją na to, że po 28 czerwca Polska się zmieni. Kłamstwa rządzących już nawet nie są śmieszne. Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie. 🌞🌞🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zmieni się. Ta nienawiść na którą polski burak dostał oficjalne przyzwolenie (i przykład swoich idoli) nie zniknie tylko dlatego, że ktoś inny zostanie prezydentem. To spustoszenie zostało poczynione na lata.

      Usuń
  4. 600... Moje gratulacje, z okazji jubileuszu.
    O rządzących się nie wypowiem - szkoda moich nerwów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moich też, dlatego daję upust kontrolowany, żeby mi para nie podniosła pokrywki.

      Usuń
  5. Ja lubię opuszczone dworce i perony...Miałam nawet plan żeby w ramach wycieczki wybrać się na spustoszone obecnie lotnisko bo zapewne widok niezapomniany...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest w centrum miasta, a kolejka łączy polską i niemiecką część wyspy. Od zamknięcia granic dworzec wygląda żałośnie, zwykle zaś tętni życiem, jak stacja metra.

      Usuń
  6. wessało mnie w wystawianie ocen i pracę nad tona papierów, bo w poniedziałek otworzyliśmy nasz teatrzyk dla ludzi...
    dziś pierwszy dzień, gdy odpoczywam i nie budzę się z krzykiem w środku nocy.Poza tym pełno ludzi na morzem, byłam widziałam głównie Ślązaki ....

    OdpowiedzUsuń