Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

czwartek, 31 grudnia 2020

New Year's wishes

 czyli morda w kubeł, bo się spełni.

W ubiegłym roku spóźniony (jakieś cztery godziny) na Wigilijną kolację Ted rzucił nad opłatkiem 'następne święta i sylwester będą razem, gdziekolwiek, byle razem'. 

Well... podobno życzenia się nie spełniają tym, którzy ich nie mają. Mieliśmy, ale jakieś takie niedopracowane. Razem, ale kur... w jakich okolicznościach? 

Kto by przypuszczał, że trzeba być aż tak precyzyjnym. 

Otóż życzę wszystkim oraz sobie pięknego Nowego Roku z rzeczywistością bez pandemii i innych plag. 

W zdrowiu i harmonii. 

W miłości i poszanowaniu wartości (własnych i innych). 

Nade wszystko życzę Wam i nam dobra od świata i ludzi (dobro- jedno z podstawowych, pierwotnych pojęć etycznych, utożsamiane z pojęciem bytu- to za wiki).

Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam. Dodajcie, żeby był komplet.

U nas 'już kocham cię tyle lat' part 27 czyli 'jak to się stało, że się przez te wszystkie lata nie pozabijaliśmy?'🤣

Świętujcie i odpoczywajcie🥂



  

6 komentarzy:

  1. Niech się spełni co do joty, przytulam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. dobra w takim razie, szczęścia i dalszych stu, co tam kolejnych 27, idziemy po bandzie ))) oraz wiadomo czego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego czego tylko chcesz. I wielu lat następnych, aż do samego końca. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam marzę o tym, żeby było w miarę normalnie ale niestety już 1 stycznia przekonałam się, że liczę na cuda :). Niestety Nowy Rok ale stare g...o, w tej najważniejsze dla nas kwestii na pewno niewiele się zmieni. Może tylko będzie trochę łatwiej bo już jesteśmy doświadczeni.
    Wszystkiego dobrego mimo wszystko, niech będzie najfajniej jak tylko się da. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I gratuluję rocznicy, życzę kolejnych 27 albo nawet 72 :)

      Usuń
  5. 27 to całkiem niezły staż! Moje gratulacje! A życzenia odwzajemniam.
    Mam grupę przyjaciół, z którymi zawsze składamy sobie życzenia mailowo - bo każdy z nas mieszka gdzieś indziej. Z roku na rok składamy je sobie coraz później - bo każdy czeka, aż ktoś napisze te pierwsze, aby potem jedynie odpowiedzieć wszystkim: Wzajemnie! W tym roku zdążyliśmy na godzinę przed wigilijną wieczerzą, ale czy w przyszłym też tak będzie? Buchalterzy już robią zakłady.

    OdpowiedzUsuń