Czy dorośli mają prawo marzyć o prezencie na Mikołaja?
A dlaczego, kurczę, nie?
Wyobraźcie sobie piątkowy wieczór.
Kaswery za oknem odczynia hołubce.
Ja zmęczona, o 20 wracam do domu.
Ted wpada chwilę po mnie.
Nic nam się nie chce, ale trzeba coś zjeść.
Z lodówki wyjmuję torbę z, kupionymi wcześniej w pobliskim garmażu, ruskimi pierogami.
Nienawidzę tego, ale piątki już takie są.
Dzwoni dzwonek do drzwi.
Nie mam siły na gości.
Jesoo, jakich gości?
Ted podchodzi, otwiera i... zamiera w bezruchu z rasowym baranem na twarzy.
Ruszam, żeby zobaczyć, co się stało.
Kiedy docieram do drzwi w objęciach Teda tonie nasz mikołajowy prezent.
- Chciałam zrobić prezent sobie i wam, mówi, zmarznięta, zmęczona i szczęśliwa...
Pierogi dzielimy na trzy. Chyba już nie jestem głodna, a na pewno nie jestem zmęczona.
Mam w plecy osiem kartek.
Nadrobię to.
Dziękuję Ci Mikołaju ;D
Muzyczka ilustracyjna jest mooocno adekwatna.
Pojechała do domu, a Poznań za Nią płacze!:))
OdpowiedzUsuńCiesze się z Wami:*
Wpadła tylko na 36 godzin, Już jest u Was ;D
Usuńi czemu Buczała na biednego Mikołaja , no dlaczemu ? Prezent samodzielnie dotarł , ani w skarpete by nie wlazł , ani w komin ani w bucie by się nie zmieścił
OdpowiedzUsuńUprzejsmie chciałam zauważyć iż buczałam na Kaswerego, nie Mikiego ;D
UsuńAleż Ty marudna jesteś, buczałaś na Ksawerego, a on Ci prezent przywiał ooo!! Widzisz jakie te facety som dobre :)
OdpowiedzUsuńDobrywieczór :)
Ksawer nic mi nie przywiał, PKP przywiozło ;D
UsuńPKP na pewno by się spóźniło, przywiozło by w okolicach karnawału :)
Usuńaha, czyli moknie;(
OdpowiedzUsuńChyba ;D
UsuńMAlo tego, ze wierze w Mikolaja, to jeszcze sie prezentow spodziewam...I mam:) Takie super z zaskoczenia, o ktorych marze czasem w zaciszu serducha:)
OdpowiedzUsuńTym, co w Mikolaja nie wierza rodzice podrzucaja prezenty:)
Zgadzam się w 100% z ostatnim zdaniem ;D
UsuńUcałuj ten Prezent i tegoż MIkołaja również ode mnie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńUcałowałam ;D
Usuńależ byłaś grzeczna (!!!) taaki prezent (!!) ho, ho, ho :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy byłam, ale dostałam... awansem ;D
UsuńSiem zryczałam. Jakaż ja jestem miękka fryta w okolicach Świąt!!!
OdpowiedzUsuń;D
UsuńNo proszę! Mikołaj (i jego pomocnicy) już mają to do siebie :D Co to byłby za Mikołaj, gdyby tak przyjemnie nie zaskoczył?
OdpowiedzUsuńA'propos: Ty mię też zaskoczyłaś. I też przyjemnie. Skunt ta zmiana tu? :o)
Eksperyment, ktory nie wyszedł, Piter ;D
Usuń