Na odbiór nagrody w swoim stylu i żeby tradycji stało się zadość, potrzebuję czasu, którego nie mam, niestety.
Tak sobie pomyślałam, że podzielę się z Wami swoją inspiracją na ten czas. Bo mimo, że cytują mnie, jak klasyka jakiegoś, wolałabym jednak cytować lepszych (co nie znaczy, iż uważam, że mój cytat był gorszy ;D).
Et voila
*
obrazek pochodzi z TEJ strony.
Zapierniczam, bo jak pracuję myśli mi się lepiej...
A myślenie ma przyszłość, albo jakoś tak.
*Natchnienie istnieje, ale kiedy przyjdzie, musi zastać cię zapracowanym- to oczywiście bardzo dowolne tłumaczenie ;D
fatalnie dzisiaj z pomyślunkiem bom daleka od tyry . Ale,ale gratuluję z radością nagrodzenia
OdpowiedzUsuńdygam - Gryzmo
świetny cytat!
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jest
No to buziaki wysylam i sil życzę na ta tyrke!!!
OdpowiedzUsuń:********
no to przynajmniej w końcu wiem, czemu u mnie ostatnio tak kiepsko z natchnieniami.... ;-)))
OdpowiedzUsuńświetne :)))
W sumie to nie mam pojęcia o czym jest Twoja notka, ale przynajmniej cytat zrozumiałam i bardzo dziękuję za przetłumaczenie ;-)))))
OdpowiedzUsuńE tam. Jakiś niekonkretny ten Picasso. Wolę jednak Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńa to mój pierwszy wolny w całości weekend :)))) delektuję się nim więc, bo zaraz się konczy
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, nie sposób zaprzeczyć :)))
OdpowiedzUsuńnajpierw mam natchnienie a potem pracuję...
Usuńczy jakos tak ))
Każda nagroda to okazja do gratulacji, więc gratuluje jej otrzymania, oczywiście jest ona wynikiem uznania jakim Cię obdarzono, doceniono Twój trud włożony w prowadzenie bloga, ale również niecodzienne teksty, sposób postrzegania otaczającej nas rzeczywistości, Twojej fryzury ups chyb to nie miało wpływu, ale co tam niech będzie, a teraz pora na uściski i........... no wiadomo imprezka :) Gdzie i kiedy??
OdpowiedzUsuńDobrywieczorek na galowo :)
na razie jesteś rozgrzeszona, boś zapracowana :)) no tak, ale Ty zawsze jesteś zapracowana, dlatego to "na razie" może potrwać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio inspiracja miała wiele okazji - i co? Jajco! Nie przyszła!
OdpowiedzUsuńA jeśli przyszła, to sie za słabo wydzierała i nie słyszałem jej w tym hałasie...
Praca..Chciałam polecieć cytatem, ale nie na miejscu by był. Źle się kojarzy, aczkolwiek ma w sobie coś. Uwielbiam być zarobiona. I myśli się lepiej, i czasu więcej na wszystko, bo jakoś lepiej się gospodaruje nim.
OdpowiedzUsuńJutro zlewam żurawinki :)