Lenia dzisiaj mieliśmy od rana. Ja zaczynam pracę po 13, a Ted chwilowo szykuje się do kursu i czeka na 'dzień próby'.
- Co jest napisane na kartce, która wisi przy wejściu?- rzuciłam luźno, między jedną, a drugą drzemką.
- Coś o sprawdzaniu instalacji gazowej i kominowej...- odmruczał Ted z czeluści kołdry.
- Ej... a kiedy?- dociekałam wrednie.
- W czwartek chyba...
- O matko, to dzisiaj!- rzuciłam się do wstawania i kiedy miałam w połowie założone spodnie od dresu zadzwonił dzwonek do drzwi. Uzupełniłam 'dostojnie' garderobę i rzuciłam się je otwierać. Bardzo miły pan, sprawnie przetestował, wystawił, przypieczętował i kazał podpisać, a potem, życząc miłego dnia, ruszył w dalszą drogę.
My zaś zostaliśmy z głupawką.
- Kurczę, człowiek taki niedomyty, przez to, że od rana go nachodzą- stwierdziłam kończąc śniadanie.
- To idź myć zad- zaproponował subtelnie Ted.
Poszłam. W łazience jednak poczułam pilną potrzebę zaprotestowania przeciw...
- Twoja lekceważąca wypowiedź, dotycząca mojej osoby, znacząco wpływa na obniżenie mojego ego- wypaliłam z tej potrzeby, wpadając do kuchni..
- Hmmm, zrozumiałem jedynie, że coś na coś wpływa- podsumował mój 'wybuch' Ted- ja wiem tylko, że ryba wpływa...
I tu mam dla Ciebie zagadkę, Czytaczu Mój Miły.
Na co wpływa ryba według Teda?
Próbując odpowiedzieć weź proszę pod uwagę nagłe wstanie, ogólną głupawkę i wcześniejszy dialog absurdalny do granic, którego nie jestem niestety w stanie przytoczyć.
Bawmyż się zatem ;DDD
Otóż, Ladies and Gentlemen ryba wpływa na (tu gest w kierunku głowy)... dobrze!!!
Nie słuchałam legendy, poszłam pod prysznic myć zad, rycząc radośnie z indolencji werbalnej Mojego Geniusza ;D
"ryba wpływa na wszystko, a także do cewki moczowej", taka jedna wredna...
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, że zaprotestowałaś, bo zad to mają konie, a My to mamy tyłeczki, i to zgrabne nad wyraz.... :)))))))))
Klacze też, jakby się jakiś dociekliwy znalazł :) Posiada ów zad :)
UsuńJa się tam nie chcę wtranać, ale grabisz sobie Desper :D
UsuńDesper, ja Ci przypominam, że klacz to też koń, tak samo jak kobieta to też człowiek... :)
Usuńnie, nie, nie!! człowiek to przede wszystkim Kobieta, potem długo długo nic i.....facecik ;))))))))))))))))
UsuńDesper, uciakaj! Temat nam sie ześlizgnął na brakujące ogniwo w teorii Darwina ;D
UsuńTyle ma klacz do konia co kobieta do człowieka, znaczy się to jest tak, że Bóg stworzył człowieka, a potem dał mu kobietę, a że do tworzenia owej kobiety wykorzystał żebro człowieka to jakby tak człowiek poczuł się odpowiedzialny za tę istotę bożą czyli kobietę no to przygarnął pod swój dach i co z tego wyszło?? Utrata raju ooo!!
Usuńtak Ci żal tego żebra (bo raj to macie z nami, kobietami, na ziemi...) ???... no przecież ta jedna kość wraca do Was, facetów, pod postacią rogów... :)
Usuńi zawsze mogłeś pod swój dach inną istotą bożą przygarnąć, kozę na ten przykład :)
Fry, koza wygrała wszystko, chociaż kierunek w krórym zmierzaja komnety troche mnie przeraża ;DDD
UsuńFrytka pobiłaś wszystko i wszystkich :))))))))))))
Usuńniech żyją rogi hihihihi, muszę to sobie zapamiętać :)
Desper, zapominasz się troszeczkę. koń bez klaczy ani rusz. gdyby nie klacz, to i konia by nie było. no chyba, że twierdzisz iż koń powstał przez niepokalane poczęcie :))))
Polly, a to niepokalane to i tak klaczy było czyli wychodzi na nasze, że to nawet koń nie jest potrzebny .... :))))))
UsuńDreamu, nie bój kozy, jak to mówią, koza w wodzie nie ubodzie ..... to tylko postępująca islamizacja Europy przyszła mi na myśl :))))))
Nie mogę tego czytać w pracy, bo mi głupawka wraca ;DDD
UsuńDziewczęta, spokój mi tam, ale to już !! Frytuniu, a co by przeszkadzało jakby se człowiek tę kozę przygarnął ?? Najwyżej by dzieci na pytanie jak masz dziecino na imię odpowiadały przeciągłym Mieeeeeeteeeeek :) Polly koń bez klaczy, dopiero swobodny jest, nikt mu na ręce, znaczy na kopyta nie patrzy, ogona mu nie pilnuje, a jak powstał pierwszy koń to już inna sprawa jest i to wcale nie jest takie zagadkowe :)
UsuńDreamu a cóż mała gupaweczka w pracy przeskadza co ?
jasne, jasne teraz tak twierdzisz. ciekawe co ten swawolny koń zrobi, jak mu skarpety trzeba będzie zacerować albo obiadek ugotować albo innymi przyjemnościami zadowolić :) no chyba mi nie powiesz, że taki koń jest absolutni samowystarczalny ;)
UsuńHa ha ha ciekawe która współczesna klacz weźmie się za cerowanie albo za obiadek taaa jasne jasne , dziurawe skarpety wyrzuci, chociażby ogier ów był niewiemjak mocno do nich przywiązany a zamiast obiadku będzie jemu kazała gotować, albo pogoni żeby gdzieś tam się najadł ooo!! A inne przyjemności no hmmm żeby się piwa napić nie trza od razu całego browaru kupować :)
Usuńjasne, jasne... myślałby, ze każda klacz swojemu koniowi każe się po obcych żłobach stołować, akurat... nie będzie ryzykowała, ze mu jakaś inna lepszego owsa nasypie... a że od czasu do czasu chce, żeby on się za karmą zakręcił?... a co, grzywa mu od tego stanie, albo ogon opadnie????...
Usuńaha, i jeżeli chcesz tę kozę sobie przygarniać, to przygarniaj... ja osobiscie nie lubię tego imienia .... :)
Jesoo, co Wy wszyscy macie z tym zwierzyńcem? Konie, kozy, rekiny... ja tylko o małej rybce chciałam... ;D
UsuńDreamu jesteś bardzo niekonsekwentna bo
Usuń- Ted mówił o rybie a nie o rybce, więc to tylko Twoja interpretacja że ryba miała być małą rybką
-czy zadowolisz się małą rybką? na wstępie pewnie tak, ale w odpowiednich warunkach rybka rośnie, a jak się o nią odpowiednio zadba to rośnie bardzo szybko
- ryba to zwierzę tak jak koń koza czy słowik, więc nie wiem co Cię tak dziwi, nie każdy musi lubić rybkę, niektórzy wolą akwarium
A swoją drogą to ryba wpływa na rybanie oooo!!
a niektórzy nawet kozy... wolom :))))))))))
UsuńA bo koza jest dobra do woza o:)
Usuńa jak jeszcze baba z woza, to kozie lżej .. :)))))
UsuńKozie lżej jak jo wydojo ;D
UsuńNO!
UsuńA właśnie że kozłowi jest lżej jak koza go wydoi, a na wozie to baba nie ma czego szukać, ma pomagać pchać, no ten wóz oczywiście :)
Usuńjesooo, Depser, to kozy dojo kozły????... no co za cuda panie, co za cuda ... nigdy czegoś takiego nie widziałam :)
Usuńbaba wozu nigdy nie pcha, to babę pchają... znaczy, jak we wozie siedzi, a on, na ten przykład, odpalić nie chce ... :)
No jak nie chce odpalić no baba, to trza wóz podpalić, wtedy baba odpala jak rakieta :)
Usuńi kto tu pije pokrzywy, no kto????
UsuńPolly, na pewno nie Desper, on tak ma po tych napoleonkach z nagrody :))))))
UsuńA co jak sam se nagrodę ufundowałem to se ufundowałem takom, jakom chciałem i basta :) Ale fajna no nie :)
UsuńTy się Desper ciesz, że nie wiem, gdzie mieszkasz! Sie tego nie robi znajomym!!!
UsuńDreamu!! A co ja takiego zrobiłem?? litości pomocy chcą Desperka bić !!
UsuńDreamu, a czemu Ty nam tu Desperka straszysz?... chcesz, żeby się zamknął w sobie, albo, nie daj buk, jąkać zaczął?... :)))))))
UsuńOoooo, właśnie albo sie zamknę w sobie i tak zamknięty zostanę, o możliwej permanentnej czkawce nie wsponę, z co się nieśmiało pytam !!
UsuńNic! Ja kcem napileonkę!
UsuńAleż ciociu Dream, na noc nie jada się takich rzeczy, bo się p[otem tłuste rekiny śnić będą :) No noc to szklanicę wina na rozluźnienie ooo!
Usuńpoprawka bimbrem i na futerko przed kominek :)))))))))))
UsuńNa mieliznę?
OdpowiedzUsuńTo co tam "na" robi, że się uczepię, co?? Normalnie nie chciałaś, abyśmy wygrali, tak się nie robi, o! Poważnie rozważam decyzję, jak tu strzelić focha, nie "czy", tylko "jak" - zważ, wpisując się w konwencję.
UsuńRyba wpływa na... dobrze. Taki był dosłowny tekst Teda więc ewentualne zażalenia nie do mnie, please ;D
Usuńna mieliznę? na kutrze, czy bez ?
UsuńPolly: Nie doceniasz ryby? Nie wierzysz, że sama potrafi? Uważaj, bo jeśli ona wpływa na dobrze, to może też na źle, szczególnie, jak ją obrazić, wtedy nie znasz dnia ani godziny, a przecież chcesz, aby było dobrze, prawda?;-)
UsuńDream: No ja Wam tam do łózka wchodzić nie będę, ryba też człowiek wszak i skoro może wpływać na dobrze, to mnie nic do tego, to trochę jak kaczuszka w wannie?;-)) To człowiek morza, w sumie nie ma co się dziwić;-))
Krajan, dialog odbył się poza łóżkiem, a ruch ręką w okolicy głowy oznaczał chyba, że na dobrze w głowie, albo jakoś tak. Nie dosłyszałam, bo poszłam myć zad ;DDD
UsuńNo, kochana, jak poszłaś myć zad i myślisz, że on nie myślał (a ruch na głowę to pikuś??) o seksie, podczas gdy faceci podobno przez 95% myślą o seksie, to chyba nie chcesz powiedzieć, że nie uważasz go za faceta, co? Marne te Twoje dowody.
UsuńI co teraz powiesz?;-))
Ty mu rybkę kup na Walentynki;-))) A jak będzie zaskoczony, to mu powiedz, że przecież ona wpływa na dobrze. Od razu uprzedzam - bo to Ty masz gorsze dni, pamiętaj, bo to ważne;-)))
Ale, że świeżą czy taką gumową i co On ma z nią robić? Szkoda marnowąć wannę wody, gdyby sie miało okazać, że ona Mu nie wpływa ;)))
UsuńTo kup dwa w jednym - mechaniczną, ta popłynie, gdzie jej każesz, a biorąc pod uwagę współczesne możliwości, w dotyku będzie jak żywa;-))
UsuńA, i jak co robić... co robić.... hmm... Bawić się?;-)))
UsuńRybką? O matko, Krajan, to chyba mnie przerasta ;D
UsuńFantazji nie masz, czy co?;-))
UsuńKrajanka, myślisz, że włożyłam kij w mrowisko...to znaczy patyk do wody i rozjuszyłam rekina ? :)))
UsuńJesoo, no mam fantazję i to, co zobaczyłam mnie przerosło, a do tego jeszcze Polly pisze coś o rekinie :D
Usuńbożeńcu drogi !!! Dreamu o opamiętanie Cię proszę :)))
Usuńgumowy rekin na baterie ??? :)))
takiego cuda jak żyję nie widziałam i nawet nie dotykałam fuuuuu....;)
Dreamu a co rekina nie widziałaś?? jak se pływa i se wpływa na dobrze albo na dobre se tam gdzieś :)
UsuńPolly, uporządkujmy fakty, bo się chaos zrobił i nawet ja zaczynam się gubić: do wody był nie patyk, tylko zad, i nie Ty go włożyłaś, tylko Dream. Powtarzam: zad nie w mrowisko, bo to się źle kończy.
UsuńMyślę, że rekin może zdecydowanie wpływać na dobrze. Tylko dobrze by było, aby zębów nie wykorzystywał, czyli właściciel musi nad nim panować. Jak nad psem. Ja zawsze czujnie zerkam, czy właściciel panuje nad psem.
Zatem z rozjuszaniem bez panowania byłabym ostrożna, bo użre.
No chyba że zęby będą gumowe, to trzeba by sprawdzić;-)) Oraz skąd wiesz, że fuu;-))
Mówiłąm, że mnie przerasta. Podsumowane bardziej ;D
UsuńAle panuje się nad psem, z którym wychodzi się na spacer, to z rekinem też się tak robi?? Na smycz i na spacer??
UsuńO, i mamy sedno - i wtedy on wpływa na mieliznę, bo nie ma nóg, łap, czy czego tam innego;-)
UsuńA jak rekin wpłynie na mieliznę to ryba wpływa na dobre samopoczucie tego rekina bo celem dotrzymania towarzystwa wpływa na ową mieliznę też, a jak rekin zadowolony jest to zapanować nad nim łatwiej i wówczas zapanowany rekin na dobre pożera rybkę i ta znów dobrze wpływa na jego układ pokarmowy :)
UsuńCzyli że ryba wpływa jednak na dobrze i nie powinnam się śmiać ;D
UsuńOd razu tak mówiliśmy! A Ty, że nie i nie i na co i w ogóle Ty nie wiesz o co kaman :) Wpływa na dobrze naoliwionym kutrze na mieliznę, gdzie się pasą bezzębne rekiny i wtedy one nie są już fu :)) Oczywiście, że mogą być gumowe i na baterie, jak kto woli. Ja takie rekiny lubię na żywca ;)
UsuńNo dobrze, ale czego pożera?? To modliszka jednak?? To zmienia postać rzeczy... no bo modliszka nie wpływa na dobrze. Wpływa?...
UsuńModliszka nie wpływa, tylko wlatuje, bo kutra nie ma :))))))))))))))))))))
UsuńAcha i kto kiedyś widział modliszkę na mieliźnie???
UsuńPolly, mało w życiu widziałaś, toż normalne, że modliszka z rekinem, na mieliźnie, przecież na głębokiej wodzie modliszka nie da rady :)
UsuńA jak da, to powstają modlkiny ;DDD
UsuńCiosiu Dream, ciosiu Dream a co powstanie jak to będzie pani rekinowa i pan modliszek??
UsuńNie wiesz? Reliszek ;D
UsuńA czy ten reliszek, jak to będzie ona reliszkowa to będzie zżerać od razu swych partnerów, czy raczej pod wodę wciągać żeby se skruszeli i potem konsumować ?? A czy może się przydarzyć reliszek ludojad??
Usuńreliszek, czy kieliszek??? :)
UsuńNie mam pojęcia - mam właśnie lenia giganta i nie umiem wzruszyć umysłu :))))
OdpowiedzUsuńMój się wzruszył sam ;D z automatu.
Usuńna głupawkę :) albo na mózg?
OdpowiedzUsuńA i Frytka ma rację. zad to ma koń! :)
Na głupawkę wpłynęło nagłe wstanie.
Usuńzajrzę tu jeszcze raz, jak już ktoś zgadnie ;-)
OdpowiedzUsuńOdpowiedź jest tak absurdalna, że nikt nie miał szansy ;D
UsuńNa potencję! :)
OdpowiedzUsuńHeh, też dobre ;D
UsuńRyba wpływa .................. bardzo korzystnie na rozwój stokrotki polnej, ze szczególnym naciskiem tudzież uwzględnieniem systemu korzeniowego, który to dzięki swej specyficznej budowie poprawia strukturę i żyzność wierzchniej warstwy gleby, co skutkuje doskonałym rozwojem dżdżownic oraz robaków ziemiórki, których to odpowiednia kondycja gwarantuje sukces w uprawie mniszka lekarskiego :)
OdpowiedzUsuńtak oto ryba wpływa :) dzieńdobrywieczór:)
O matko, a On tylko, że 'na dobrze' ;DDD Bardzo dobry wieczór ;D
UsuńBo rybka dobra na wszystko jest, a zwłaszcza śledzik na seteczkę dobry wpływ ma :)
UsuńDesper jak seteczka, to nie Ted niestety ;D
UsuńDreamu, ależ TY czepiliwa jesteś Tedowi śledzika a mi seteczkę, obserwatorom odrobinę coli :)
UsuńNie lubię coli, wymyśl coś innego i zagrychę pod wino jakąś ludzką.
UsuńW moim wypadku przeważnie wpływa na dobrostan. Jak w dodatku jest z sosem koperkowym i może z lampką soave to nawet na błogostan ;)
OdpowiedzUsuńOh yeah, Ty wiesz Znikądu co tygryski lubia najbardziej ;D
Usuńryba lubi pływać)))
OdpowiedzUsuńryba wpływa do kanału i do morza
albo
RYBA WPŁYWA DOBRZE DO RZEKI A RZEKA DO KANAŁU A KANAŁ DO MORZA
HEJ!!
t.
T- nie dało sie tego lepiej wyjaśnić ;DDD
UsuńAkurat;-)
Usuńno przecież niczego tu nie trzeba rozumieć, wszystko powiedział Ted wystarczająco jasno. Ryba wpływa dobrze na głowę. Jak orzechy :))))
OdpowiedzUsuńNie Ewuś, Ted powiedział, że ryba wpływa NA DOBRZE, reszta to Twoja interpretacja ;D
Usuńdobrze na dobrze :))))
OdpowiedzUsuńNie wiem. Myślę, myślę i nic co nie jest obsceniczne wymyślić nie mogę.
OdpowiedzUsuńTo przerasta moją małą główkę. Chyba za mało ryby jem ;)))
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, jak parę tygodni temu kurier zadzwonił do nas domofonem minutę po tym, jak zadzwonił na komórkę. Otwierałam mu drzwi ze szczoteczką do zębów w japie, z zapuchniętymi oczami i z myślą jak muszę nieciekawie wyglądać. Pomijając już to, że wstałam grubo po 10...
Źle usłyszałaś. Na pewno mówił, że ryba wpływa na Dąbrze! Takie jezioro na Kaszubach...
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń