Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

wtorek, 30 kwietnia 2024

Nikt Ci tak nie podniesie

 … ciśnienia, jak teściowa. 

- Mamo, czy ty odstawiłaś zestaw witamin, które przyniosła ci pani Jola (pielęgniarka)?

- Nie, dlaczego?- odpowiedziała zagadnięta MatkaZ.

- Bo cię prosiliśmy tydzień temu, żebyś ich nie brała?

- No ja mówiłam pani Joli, że on zawiera witaminę B6, której nie powinnam brać, ale pani Jola powiedziała, że taka ilość nie powinna mi zrobić krzywdy.

Jej kurwa nie, ale wchodzi w interakcję z lekiem na chorobę Parkinsona i znacznie osłabia jego działanie. Skąd to wiemy? No nie od wujka gugla. Wszystkie leki mamy są konsultowane ze specjalistą ochrony farmaceutycznej w geriatrii. Tak, nasz mały Aniołek jest pieprzonym mózgiem i oprócz farmacji skończyła jeszcze ochronę farmaceutyczną, a teraz robi specjalizację  drugiego stopnia. No i tak sobie myślę, po cholerę słuchać tej smarkuli, którą się widziało jeszcze w pampersie, jak można słuchać pani Joli, która skończyła pielęgniarstwo zaocznie?

Nie wierzymy w naukę, wierzymy że witaminy, które pomogły pani Joli, pomogą i nam. Tyle tylko, że tak możemy wierzyć my, którzy nie bierzemy leków ratujących życie. Jest tylko jeden preparat, który spowalnia postęp choroby Parkinsona, nie leczy, SPOWALNIA, a  mamusia podcina gałąź, na której siedzi, bo jej pani Jola powiedziała, że może.

Ja pierdole!


Oraz patrzenie jak Biały tęskni z Rudzielcem łamie nam serca. Ktoś ma pomysł, co z tym zrobić?


czwartek, 25 kwietnia 2024

Mały Rudy Drań


Codziennie, na powitanie reagował krótkim miauknięciem. 

Wystawiał do pogłaskania łepetynkę, a dopiero potem gnał do miski. 

Jak nikt potrafił sprowokować labradorkę i drażnił się subtelnie z border collie. 

Nikt tak uroczo nie właził na blaty i nie siadał, patrząc na świat z góry. 

Miłośnik spacerów z psami i wspinania się na drzewa.

Amator sera żółtego, którym nikt go nie częstował i ptaszków, chociaż miał absolutny zakaz na nie polowania.

Umówmy się, to on tu rządził. 

A dzisiaj postanowił, że już mu się nie chce. 

Rano, przed bramą znalazł go młody Ogrodnik.

Kurwa, Karol, coś ty zmalował?

 


poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Babcia mistrz czyli

 … edukacja Starszaka.

W ubiegłym roku podczas naszego urlopu mieliśmy dosyć nieprzyjemną sytuację. Ledwie wyszliśmy od MatkiZ i byliśmy w drodze do biedry z listą zakupów, dzwoni telefon Teda. Myśleliśmy, że może mama zapomniała czegoś dopisać, ale nie:

-Ted, wszystko w porządku?- zapytała zdenerwowana.

-No tak- odpowiedział zaskoczony- właśnie podjechaliśmy pod Biedronkę. 

-Bo ja przed chwilą miałam taki telefon- tu opowiedziała nam, jak ktoś próbował podszyć się pod Teda (a mamusia mu jeszcze rękę podała, bo wymieniła go z imienia) i wciskał jej, jak to potrącił kobietę na przejściu i jest na policji. Mamusia, widząc Teda zaledwie 10 minut wcześniej, postanowiła sprawdzić u źródła, co się dzieje i spuściła gościa.

-Uff- odetchnął Ted- nic mi nie jest, zaraz będziemy z zakupami, a ty, mamo nigdy nie dawaj się nabrać na takie telefony i zawsze do mnie dzwoń, żeby je weryfikować. 

Minęło kilka miesięcy, gnój zapisał imię Teda i próbował znowu. Wczoraj MatkaZ opowiedziała nam o kolejnej rozmowie.

Telefon zadzwonił dzień po naszym wyjeździe z Polski i ktoś mówi:

-Halo, tu Ted, jestem na policji.

Mama nic.

-Halo, tu Ted, jestem na policji!

Mama nic.

-Halo słyszysz mnie? Tu Ted, jestem na policji!- i do kogoś- chyba nie rozumie.

-Jestem na policji, słyszysz?

I UWAGA MatkaZ na to:

-Ted, jesteś na policji? To siedź tam do usranej śmierci!

Kurtyna😂😂😂

Kochani, edukujcie swoich Starszaków, żeby nie dawali się nabierać. Nawet nie wiecie, jacy jesteśmy z mamy dumni😎