Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

wtorek, 9 września 2025

Ula podsyła mi filmy

 Ula jest socjologiem i fascynuje ją ulica. Tłum, falująca masa i w niej jednostka. Podsyła mi ostatnio filmiki z jakiegoś profilu co to jagoabsolutnienieoamiętam. 

Wyobraźcie sobie, że ulicą idzie młody człowiek, rozmawia przez telefon, nic niezwykłego. Nagle podchodzi do starszej pani, podaje jej rękę, jak do powitania, pani skonsternowana odwzajemnia uścisk dłoni i tu zaczyna się magia. Chłopak, trzymając dłoń kobiety, obraca ją jak w tańcu, kłania się i odchodzi. Kamera łapie twarz kobiety, witać zaskoczenie, a potem jej twarz rozświetla uśmiech. Odwraca się za chłopakiem, on też. Machają do siebie i pani roześmiana odchodzi. Film trwa kilka minut, widać jak chłopak zaprasza do zabawy ludzi w różnym wieku, biegaczy, spacerowiczów, spieszące się poważne garnitury i żakiety, studentów i seniorów. Nie ma nikogo, kto po wykonaniu tanecznego obrotu nie odchodzi z uśmiechem. Uśmiechają się również ludzie wokół. 

Po co ja Wam to opowiadam? Co robi człowiekowi taki obrót? Sprowadza go do tu i teraz. Nie tam, gdzie przed chwilą były nasze myśli, tylko do tych kilku tanecznych kroków. Pokazuje, że tu jest fajnie, warto tu być. 

Nie mówcie mi, że tu jest słabo, wiem. Powiedzcie mi, że tu i teraz jest Wam dobrze. Kawa rozgrzewa. Słońce razi. Wiatr owiewa. Gdzieś na trawniku kwitną jeszcze kwiaty. Słychać śpiewającego ptaka. W radio gra muzyka. Na firance tańczą promienie.

Kolejny raz idę z psami i nie widzę poziomek, o których kilka dni temu mówił mi Ted. Ja też nie umiem być tu i teraz. Nie zawsze.

Ale jutro znowu poszukam poziomek. 

Dobrego popołudnia. 

I uśmiechu Wam życzę, bo zawsze się znajdzie powód, jak się człowiek dobrze rozejrzy. 

4 komentarze:

  1. lubię takie akcje na ulicy. robiliśmy je z teatrem moim :-) zachęcałam do nich moich uczniów...
    ja sama ostatnio nic nie widzę...bom przybita. ale mam nadzieje, że to sie wszystko ułoży. dobrze.
    dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miły gest, choć dla mnie odrobinkę przerażający - nie wyzbyłem się lęku przed nieprzewidywalnymi ludźmi, choćby nie wiem jak pozytywnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że gdybyś kiwnął głową, że nie chcesz, nikt by Cię nie namawiał. To miało być z założenia przyjemne.

      Usuń