Kiedy ja wstaję, On jest w pracy.
Jak ja zaczynam pracę, On na kilka godzin wpada do domu.
Czasem uda nam się zjeść razem obiad, tyle, że ja mam 30 minut czasu i pogadać już nam się nie udaje.
Mój koniec pracy, to szczyt jego działań.
On wraca, jak moje powieki ważą tonę.
Czekam, żeby chwilę razem pobyć...
Stoimy razem na balkonie i palimy.
On czynnie, ja biernie.
Ustalamy jakieś plany, na szybko... bo przecież On zaraz wstaje.
W nadziei, że nie pójdą się wietrzyć, jak te poprzednie.
Planujemy z tygodniowym wyprzedzeniem.
Jest szansa, że w przyszłą sobotę, kiedy ja pracuję tylko kilka godzin, a On wcale, uda nam się pójść razem do kina.
- Taki nasz los- mówi zaciągając się- zawsze za sobą tęsknimy.
Nie jesteśmy normalną rodziną.
Nigdy nie byliśmy.
Może to właśnie sprawia, że nie jest nudno?
- Teraz, jak Młoda jest na studiach, żyjecie sobie jak narzeczeni- mówi teściowa.
Po takim narzeczeństwie nie byłoby ślubu. Państwo młodzi nie zdążyliby się poznać ;)))
P.S.
Upiekłam śliwkowe i chleb. Niech niedziela wie, że jest niedzielą.
normalni czy nie, ważne że razem szczęśliwi... poza tym, normalność, na całe szczęście, jest pojęciem względnym....
OdpowiedzUsuńa u mnie żurek z kiełbasą, a co, z okazji niedzieli .... :)
Żuuuurek, mniam. Muszę zrobić, bo to jesienna zupa i już czas.
UsuńJak pamiętasz może z poprzedniego bloga, ostatnie kilkanaści lat przez oceany, teraz mijanka jak na wąskiej drodze, może się zakręcić w głowie, ale dajemy radę... chyba ;)
Jesienna zupa to gorąca chmielowa z rumem ;)
Usuńchmielowa może być, ale z cukrem :)
UsuńChmielowa? Tylko z miodem ;) A żurek... z kiełbasą i w dobrym towarzystwie ;)
UsuńU mnie dzisiaj chłopskie jadło o wykwintnej nazwie w języku Voltaire'a coq au vin.
No niech niedziela wie, że to nie przelewki są tylko że niedziela i niedzielnie musi być !! No to teraz jakby co to na śliwkowe wpraszam się :) A nuda każdy związek zabije, więc Wy na to szans nie macie :) I pozytywnie o tm mówię :)
OdpowiedzUsuńSłonecznie witam :)
Kurcze, Desper zawsze się wpraszasz i na obiecankach poprzestajesz. Weźże w końcu zbierz się w sobie i... za godzine wraca Ted... wpadnij na kawę. Poznacie się i umówimy się na to Wasze wspólne gotowanie ;)
UsuńNudno nie jest, wierz mi. Jest za wszybko i z wykopem. Jak w końcu spotkają się nasze dwa urlopy, nie będziemy wiedzieli, co z tym szczęściem zrobić ;)
Się kiedyś zdziwisz tak, że pół dnia będziesz szczękę z podłogi zbierać jak tuz po ostudzeniu się śliwkowego, z rozmachem do drzwi zapukam :) A co do waszego wspólnego urlopu to jakoś dziwnie spokojny jestem :)
UsuńNie strasz, nie strasz ;) tylko pamiętaj, że w soboty pracuję i jeżeli śliwkowe to raczej wczesnym wieczorem oraz po wspólnym spacerze zaczynam wierzyć, że gdzieś tam... czeka chwila, kiedy powłóczymy się razem ;)
Usuń))))))) ja dziś zaraz po tym jak się pozbieram ... i łeb mnie przestanie migrenowac..
OdpowiedzUsuńdam się zaprosić na suszi albo gdzie indziej fszysko mi jedno ... takze dzis se ciasta nie upieke raczej ani chleba. miłej niedzieli )))) i Wam jednak zyczę abyscie się ze sobą ponudzili
Ponudzili nie wchodzi w grę, poobijali razem... zawsze i chętnie ;)))
UsuńZgadzam sie, bycie normalnym jest strasznie nudne, po prostu nie warto:)))
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, może to jednak jest fajne ;)
Usuńsuper, że umiecie się zorganizować :-) podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńKate, a mamy inny wybór? Jest bitwa do wygrania, trzeba walczyć ;)
Usuńkiedy byliśmy z moim ŻR już po ślubie to okazało się że mamy dla siebie niej czasu jako małżeństwo niż mieliśmy wcześniej... teraz znowu przyszedł na nas taki czas.... często tęsknię za własnym mężem....
OdpowiedzUsuńgłupie te czasy!
:***
Piękne czasy eM. Nasi znajomi się rozwodzą, a my nadal za sobą tęsknimy :)
Usuńoooooo... a ty wiesz że to dobra strona spojrzenia! ;) w sumie to pieknie jest kochać i być kochanym :)
UsuńJesoo eM , walczę z Toba już od dawna, żebyś zechciała we wszystkim znaleźć pozytyw, a Ciebie teraz olśniło? ;DDD
UsuńNuda na pewno w Wasz związek się nie wkradnie. Gdy go zobaczy z daleka, ucieknie z krzykiem.
OdpowiedzUsuńJa chyba nie potrafię się nudzić, a Ted jest pracoholikiem ;)
UsuńZnaczy jesteś skłonna potwierdzić, że ciągłe przebywanie z sobą, dzień i noc, jest zabójcze, prawda? ;-)))
OdpowiedzUsuńNie jestem... brakuje mi tego. Kiedyś pracowaliśmy razem i było OK ;)
UsuńZnaczy ludzie są różni...
UsuńLecę na śliwkowe - zostało coś jeszcze?
OdpowiedzUsuńA karuzele są podobno fajne :) Jest ciekawie... I wiesz, nie znudzicie się sobą, bo nie zdążycie... coś kulawe to pocieszenie