Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

poniedziałek, 23 czerwca 2025

Small talk na okoliczność

 Młoda z Krzysiem pojechali na długi weekend na wyspę i zabrali jego rodziców. 

- Jezu, jaki ojciec jest męczący- pisze sfrustrowana.

- Nasz?- żartuję, żeby rozładować napięcie.

- Nie,  nasz to tatuś, a ojciec, to ojciec. Na tatusia trzeba zapracować, ojcem się jest.

I wczoraj, chwilę po północy telefon. 

- Wszystkiego najlepszego z okazji twojego święta, tatusiu. Widzimy się za tydzień, zapraszamy na kolację. 

Stara baba mówi do ojca tatusiu, bo jest mądrym, dobrym, wspierającym facetem. To chyba coś mówi o tej relacji. Jestem dumna z Teda i z tego, jak ją buduje z Młodą. 

I szczęśliwa, że Młoda ma takiego ojca.

środa, 18 czerwca 2025

Kostki czekolady

 Nie odkrywaj nigdy siebie tak do końca,

Z talii życia wyjmij jedną z dobrych kart.

Miej swój kącik, w który wpada trochę słońca,

Małą kieszeń, w której swój ukryjesz żal.


Bo gdy odbiorą ci już wszystko,

Oskubią aż do szpiku kości, 

To będzie łatwiej wyjść na czysto

W zaciszu własnej świadomości.


Nie odkrywaj siebie nigdy dla zasady,

Miej odwagę śmiało wyjść i zamknąć drzwi.

Coś swojego-

Choćby kostki czekolady

Na osłodę przesolonych mocno chwil. 


I tak słowami poety, Michała Matejczuka, opowiadam Wam co tam u mnie. Otóż jest ok, egzamin zdany, prace do certyfikacji gotowe, opis przygotowany, muszę go tylko przepisać do Worda. 

Moje kostki czekolady, to rozwój, spokój i wdzięczność. Wdzięczność za ludzi, którzy stanęli na mojej drodze i pokazali mi o co chodzi w życiu, chociaż to ja powinnam być ta mądrzejsza. 

Powinnam, ale nie byłam. 

Już nadrabiam. 

Trochę mi to zajmie, ale to jest fascynujący proces. 


Mam nadzieję, że u Was wszystko jest ok, dobrze nawet. 

Zaglądam do Was, chociaż nie zawsze mam czas napisać. 

Trzymajcie się spokoju, w tym szalonym świecie. 

środa, 4 czerwca 2025

Godzenie się

 Godzenie się z porażkami nie jest przymusem, jest przywilejem. Wybraliśmy, jako naród, kropka. Poniesiemy konsekwencje i odtrąbimy sukcesy jako naród, nie jako my i oni, nie jako ci mądrzy i ci głupi (w zależności od punktu siedzenia). 

Możemy się niezgadzać, możemy różnić, ale bądźmy w tej niezgodzie ludźmi i oponentów traktujmy, jak ludzi. Proszę nie mówmy ‘bo on robi tak, mówi tak, pluje jadem tak’. Ty nie pluj, Ty nie musisz. Bądź dojrzały, bądź zdrowym dorosłym. Akceptuj fakty i ludzi. Nie wykrzykuj, że hucpa i granda. Nie potrzebujemy tego typu narracji. Potrzebujemy spokoju. SPOKOJU, bo tylko spokój może nas uratować. 

Nie dam się już nigdy wchłonąć w żadną kampanię, w żadne przeciąganie liny. Poczytam i wyciągnę wnioski. SAMA. 

A tymczasem wracam do pracy, do nauki, do przygotowań do egzaminu. Do normalnego życia, w którym politycy nie mają nic do powiedzenia. 

Dobrego dnia, tygodnia, miesiąca… zaraz będzie lato.