Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 30 grudnia 2023

Taki dziwny czas



Święta w tym roku były chore. 

Młoda przyjechała w piątek, upiekła pierniczki (najlepsze na świecie) i padła. Soboty nie pamięta. Piła herbatki z miodem i malinami i spała. Zarejestrowała niedzielę. Na czas kolacji nawet złapała pion. Było dobrze, jak zawsze, smacznie, jak zawsze i śmiesznie, jak zawsze. A potem nastąpiła weryfikacja planów, bo jak tu jechać na jarmark do Brukseli, jak Młoda ledwie żywa, a w drugi dzień świąt trzeba jechać do Polski? 

Drugi dzień zatem spędziliśmy w samochodzie i tu nastąpiło przekazanie wirusów i bakterii, a świąteczną kolację zjedliśmy już w Poznaniu. 

27 grudnia mieliśmy misję. W związku z tą sprawą moje życzenia świąteczne były takie zachowawcze i nie dało się ich składać na wyrost. Trzeba było spakować do bagażnika dwa portrety moich Dziadków (pamiątki po cioteczce, pamiętacie?) i pojechać do najstarszego brata mojej Mamy. On już nie ma nadziei. Jego rodzina jej nie ma. My jechaliśmy z sercem na ramieniu, czy zdążymy. 

To była dobra i potrzebna wizyta. Dobrze usiąść do stołu z Ludźmi, którzy na Ciebie czekają, nawet, jeżeli wszyscy wiemy, że latem spotkamy się już w innym składzie.

Teraz jesteśmy na wyspie. Obsmarkani i ukaszlani po pas. Zrobiliśmy zakupy uprzedziliśmy o glucie i czekamy… 

Na gości. Razem przywitamy Nowy Rok. To oni pilnowali, żebyśmy 30 lat temu nie zwiali sprzed ołtarza. To też będzie dobry czas. Mamy nadzieję. 

Na ten czas zatem życzę Wam dobra. Pod hasłem dobro mieści się wszystko. To Wy wiecie, czy mieści się tam jeszcze nadzieja, czy już tylko czas bez bólu, od jednego, do drugiego plastra. 

Dobra Kochani.

Niech Nowy Rok będzie dla Was łaskawy🥂❤️

Foto to plac Wolności na mojej wyspie.


sobota, 23 grudnia 2023

Dobrych


 To taki czas, że wszyscy składają życzenia. Trochę nie pytając czy inni chcą je przyjąć. Życzą sobie i innym zdrowych, rodzinnych, radosnych, pogodnych i tak dalej… 

A może są tacy, którzy wiedzą, że nie są zdrowi?

Może nie mają rodziny i nie mają z kim spędzić tego czasu?

Może są tacy, którzy nie mają powodów do radości?

Albo zwyczajnie nie jest to dla nich szczególny czas, a miejsce, w którym mieszkają od pięciu miesięcy raczy ich deszczem?

Przecież takie życzenia sprawią im jedynie przykrość. Jak zatem złożyć życzenia, żeby nikomu nie zrobić przykrości?

Nie mam pojęcia, ale może powinny być zwyczajnie absurdalne?

Mam nadzieję, że nikogo tymi życzeniami nie urażę😉

Kochani:

‚Merry Everything and Happy Always’

wtorek, 12 grudnia 2023

W nawiązaniu i podsumowując

Z pracy wróciliśmy, jak Sejm bił brawo ‚temu Niemcowi’. Bardzo pięknie się odgryzł btw opowiadając o swoich Polskich Dziadkach, bo w końcu mógł.

Wypiliśmy za ‚wolność waszą i naszą’ łącząc się z Ulą i Pawłem w Londynie.

Potem zadzwoniliśmy do mojej bratanicy. Miała wczoraj urodziny. 

- Dostałam najlepszy prezent urodzinowy i najlepsze ciasto- stwierdziła, szczując nas kawałkiem, zupełnie przypadkowo, biało- czerwonego red velvet😂

Podsumowanie tego wieczoru napisał Tuwim, dawno temu, prorok jakiś, ja je tylko przytaczam mając nadzieję…

‚Lecz nade wszystko- słowom naszym,

Zmienionym chytrze przez krętaczy,

Jedyność przywróć i prawdziwość:

Niech prawo zawsze prawo znaczy,

A sprawiedliwość- sprawiedliwość (…)

Niech więcej Twego brzmi imienia

W uczynkach ludzi niż w ich pieśni,

Głupcom odejmij dar marzenia,

A sny szlachetnych ucieleśnij  (…)’

Dokładnie w tej kolejności🙏

Nie spier…my tego, Kochani.