Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 23 listopada 2019

Skala

Skala zniszczeń jest ogromna.
Od krańcowego wyczerpania do połamanych do krwi paznokci.
Skala sukcesu?
Przeżyliśmy.
Mamy nową 'rodzinę'.
Mamy to, o co odważyliśmy się zawalczyć.
Otwierają się drzwi.
Zaglądamy skromnie.
Bo ostatnie dziesięć tygodni było przede wszystkim lekcją pokory.

Potrzebujemy snu.
12 godzin nieprzerwanego niczym snu.
Ale jeszcze nie teraz.

Teraz wracamy.

niedziela, 3 listopada 2019

Nawet

Nawet nie wiedziałam, że był pierwszy listopada.
Nie, żeby mi zależało na udziale w konkursie 'kto pier... większą cepelię na grobie dziadka', ale tak jakoś zrobiło mi się żal spacerów po starych cmentarzach w liściach po kolana.
Przedłużający się matrix pogrubił mi warstwę ochronną.
Zaczynam mieć wyjebane, jak nigdy wcześniej.
To nowa umiejętność.
Lekcje kosztują.
Zobaczymy, czy wiedza jest warta ceny.
Hmmm...