Chyba już wszyscy wiedzą, że Will Smith (zdobywca Oscara) dał w mordę Chrisowi Rockowi na gali rozdania Oskarów.
Dzisiaj Will Smith przeprosił.
Krążą pogłoski, że Akademia wszczęła postępowanie. Chcą mu zakazać pojawienia się na następnej gali, a nawet odebrać statuetkę.
Taaak.
Miał jaja, żeby stanąć w obronie swojej żony, a potem, żeby przeprosić za zamieszanie jakie spowodował. Przeprosił Chrisa Rocka!!!
Rozumiem, że takie zachowanie nie jest odbierane pozytywnie w świecie pełnym agresji, ale czy pszenno- buraczane żarty wygłaszane w smokingu są?
Chris Rock jest standuperem, a ta dziedzina ‘rozrywki’ rządzi się swoimi prawami, ale do kur… nędzy trzeba umieć odróżnić salę ludzi gotowych na chamskie żarty, od imprezy przekazywanej na cały świat z dress codem black tie*. W świecie, w którym body shaming** jest piętnowany do wypęku, ktoś z akademii klepną tępe żarty Chrisa wiedząc, że na sali będzie Will Smith z żoną? I oni mu teraz chcą odebrać statuetkę (nie będę dyskutowała czy zdobytą słusznie, czy nie) zamiast upier… część gaży Chrisowi za wywołanie burdy i nieangażowanie go do roli prowadzącego galę nigdy więcej?
Czekam, aż Chris będzie miał tyle samo jaj co Will, żeby przeprosić oboje państwa Smith i zupełnie się nie zdziwię, jak się nie doczekam.
A osobiście cieszę się z nagrody dla Jane Campion i Kennetha Branagha.
_______
* smoking i suknia wieczorowa
** naigrywanie się z czyjegoś ciała