Wiatr urywa łeb i słońce świeci, jak popieprzone.
Łeb mi rozsadza.
Nic mi się nie chce.
Nie bywam na blogach.
Nie bywam w realu.
Funkcjonuję na pół gwizdka.
Na ćwierć nawet.
Dzie jest moja energia, ja siem pytam???
Upiekłam wczoraj ciasto, a czułam się, jakbym umyła okna.
Idę nicnierobić
Przepraszam.Idę dziarać.
Dziaranie mnie reraksuje.
Witaj w klubie:)))
OdpowiedzUsuńSłusznie i naukowo. Nie ma lepszego odpoczynku od nicnierobienia.
OdpowiedzUsuńudanego wieczoru :-)
OdpowiedzUsuńmatko jak ja Ciebie rozumiem !!!!!
OdpowiedzUsuńumieram w taka aurę i na nic siły i chęci....
Taka pogoda jest w stanie rozłóżyć nawet najbardziej silnego. Doskonale Cię rozumiem. Byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńeh u nas też wiatr i słońce :/ jakieś samopoczucie do bani :/
OdpowiedzUsuńoby tylko na chwilę!
pozdrawiam
mam to samo i tez idę dziarać.....nie raczej zaplatać frywolitki :)
OdpowiedzUsuńwiosenno zimowe przesilenie?
OdpowiedzUsuńniech szybko mija
a kolorek zapodam jak tylko będę miała pewność ;)
Całusy podwójne :**********
Ja to się lepiej nie wypowiadam. :***
OdpowiedzUsuń