No samotna, kuźwa nie jestem.
To coś przyplątało się tydzień temu.
Zaczęło się bólem gardła.
Niby nic, ale zaraz potem przyszedł ucisk w zatokach, ale taki rasowy.
Zatkało mi uszy i pojawiło się coś, czego panicznie boję się od zawsze.
Ból ucha.
Haha, w sobotę muszę być w jednym dużym mieście.
Muszę.
Co zrobić, żeby to gówno się ode mnie odczepiło?
Wzięłam grzecznie wszystkie leki.
Ucisk w uszach i zatokach nie odpuszcza
Chrypa rozwala mi gardło.
Obstawiam, że powinnam milczeć, ale kurwa jaktotak?
Nie mówić? Wew pracy?
Wytaczam najcięższe działa.
Inhalator chodzi na pełen etat.
'Płukanie olejem z czymśtam odczyniam
I czekam.
Kurwa na poprawę czekam.
A ona, leniwa franca jedna, nie nadchodzi.
Chcę już normalnie mówić.
Chcę normalnie spać.
Nie chcę, żeby mój własny glut wybijał mi zęby.
No, tyle w temacie 'koncert życzeń'.
Pozdrawiam szeptem seksownem.
Papa.
każdy z nas ma sprawdzone sposoby. mnie gardło często dokucza, opowiem Ci o moich.
OdpowiedzUsuńnie wolno pić gorących płynów - powodują rozwój bakterii i innych stworów. wszystko letnie. najlepiej herbatę z dzikiej róży. można pić cały dzień :-)
poza tym grejpfrut, syrop z babki lancetowatej i goździki zamiast landrynek :-)
do weekendu jeszcze chwila. życzę zdrowia :-) a potem szampańskiej zabawy :-)
Nie mogę syropu, bo biorę leki wykrztuśne, ale te goździki... ide wypróbować. No i herbatki, robię do termosu i popijam ciepłe, cytrynowe, grejpfrutowe, zaraz rozpakuję hibiskusa (takie wiesz, eko, bez czarnej).
UsuńZabawa będzie szampańska, bo imprezy dwie w jednym. Opiszę wszystko, jak wrócę :D
boszsz, Dreamu, czy to te wiatry zamorskie, taką francę Ci przywiały?...
OdpowiedzUsuńtfu, tfu, nie znam tego bólu, gdyż ja na takie nie choruję (póki co, tfu tfu, po raz drugi) ale sądząc pp objawach, wesoło nie masz... zdrowiej kobieto, buźka ...
Nie no mam wesoło, dzieci się śmieją, że przychodzę na zajęcia w towarzystwnie... gruźlicy :D
Usuńno to znów sie rozumiemy, bez słowa )) identyczne objawy mam tylko z uchem tak źle nie jest - ból ledwo ćmi ale za to w obu uchach!!. Powiem Ci Dreamu, że ja to z Twoich stron przywlokłam ...
OdpowiedzUsuńno nie wiem nie wiem
Wiesz jak ja się cieszę, że to nie ja Cie zaraziłam :D A poważnie, rozmawiałam dzisiaj z bratem (mówią, żeby konsultować się z lekarzem lub farmaceutą), mam nie panikować i brać grzecznie wspomagacze, sprawa może utrzymywać się do kurwa miesiąca!!!
Usuńco ???? co miesiąca ?? japierdolę takie prognozy!! ich mać
Usuńnos mi odpadnie !!
Usuńojej...oby to cholerstwo jak najszybciej Cię opuściło ;*
OdpowiedzUsuńBardzo bym sobie tego życzyła ;*
UsuńNa gardło można popijać rumianek, albo tylko płukać gardło (testowałam na sobie - pomaga). A tak ogólnie to pić sok wyciśnięty z dwóch pomarańczy i dwóch cytryn - od razu, duszkiem. Soczek można z rana i z wieczora przez trzy dni, a później tylko raz dziennie.
OdpowiedzUsuńMi pomogło, a też ostatnio cierpiałam. Na szczęście przeszło.
Życzę Ci zdrowia. Buziaki :****
Rumianek jest już za słaby, mam silne leki, które nie działają. Próbuję te goździki Kate, inhalacje i nowe tabsy od mojego Brata. Muszę być w formie na sobotę, potem niech się dzieje co chce ;)
UsuńWspolczuje, znam ten bol co to znaczy nie moc mowic. Mnie sie teraz tez czesto zdarza. Moge wydac z siebie krotkie polecenia, ale jak Wspanialy prosi o powtorke to mam mord w oczach:)))
OdpowiedzUsuńTobie wolno wszystko, milczeć i żądać zrozumiena, milczeć i żądać ciszy oraz mieć wszystko w dupie :D
UsuńNa gardło jest tylko jeden skuteczny sposób, ale obawiam się, że już trochę za późno. Przed lustrem, zaświecić mocną latarką w gardło, wyszukać jasne plamki i nacisnąć obok tylcem szczoteczki od zębów i przytrzymac chwilę. Ropa powinna wyleźć. Dopiero wtedy przepłukać gardło. Ten zabieg trzeba jednak zrobić wtedy, gdy gardło zaczyna boleć. Gdy juz wlazło na zatoki, jest za późno.
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że wszelkie tabletki do ssania są nic nie warte. Jeśłi to nie pomoże, to nie pomoże nic.
Złagodzi może trochę wywar z kłącza tataraku - do płukania.
Widzisz Nit, te nacieki ropne są zwykle na migdałkach, których ja nie posiadam od lat. Ktoś mi kiedys powiedział, że złym pomysłem było ich usunięcie, bo skoro mam inklinacje do infekcji gardła, znajdzie ona sobie inną lokalizację. No i znalazła, franca. Ale, ku mojemu zdziwieniu, rada Kate okazała się skuteczna i ssanie goździków bardzo pomaga.
UsuńDreamu, Ty zawsze coś wymyślisz, nie mogłabyś się chociaż raz tak na bogato nie bawić??
OdpowiedzUsuńNiestety moje sposoby to antybiotyki, silna dawka zawczasu, zdrowiej, zdrowiej !!
Antybiotyk w silnej dawce już był, teraz czekam na cud i mam coraz mniej czasu, a goździki, które poleciła mi Kate naprawdę działają :D
UsuńNo tak...z choróbskiem to już tak jest, że zawsze przyplącze się nie w porę. I ja coś czuję, że nadchodzi franca, i nawet objawy podobne. Póki co, nosa mi zapchało i zatoki rozpycha, aż w łebie huczy. Czyli fajnie będzie, bo w robocie być muszę.
OdpowiedzUsuńZdrowiej zdrowo i błyskawicznie dreamuś:) mła:)
Ojoj! To Ci współczuje, bo znam ból. Trzymaj się ciepło i nie dawaj francy :*
UsuńA strzelała Ty se cirrus? tak z rańca i z wieczora? Modafen ćpała? znaczy zażywała? Też tak ze 3 rany dziennie? Bo mi to zatoki odtyka koncertowo. Ale albo jedno, albo drugie - nie razem.
OdpowiedzUsuńCirrus jest dla mnie za mocny, źle się po nim czuję. Ćpała wszystko, bo jest weteranem. Teraz se palnie kolejną inhalację, bo to działa, wolno, ale skutecznie.
UsuńJa normalnie na cirrus nie reaguję, ale ostatnio miałam uczucie jak na haju :) przez dwa dni zaliczałam odlot rano i wieczorem, potem przywykłam :D ale odetkało koncertowo!
UsuńZdrówka, Dreamu!!!!!! Szkoda chorować na taką piękną wiosnę! Trzymaj się cieplutko, buzia do słońca i łap ile wlezie! A jak masz mozliwość - zapisz się na lampy
Usuń