Leniwie się wstało.
Śniadanie niespieszne, a po nim spacer.
Słońce świeci w twarz, jest dobrze.
Zaraz potem rozstanie, bo to wpisane w nasze życie jest jednak.
Obiad, co z tego, że samotny, ważne, że nadal leniwy.
I czytanie i herbata gorąca.
Muzyka sącząca się w tempie, jak wyżej.
Włosy schną same... eh, nie pamiętam, kiedy ostatnio miały ten komfort.
Leniwie piecze się ciasto drożdżowe z rabarbarem.
I jedzą się truskawki na kolację.
Leniwie, jak nigdy minął mi czwartek.
Dzięki Ci Boże, za Boże Ciało.
kawa w łóżku, śniadanie w łóżku (w południe...), opalanie, piwko z kumpelkami, wieczór leniwie ...
OdpowiedzUsuńmasz rację Dreamu, dzięki za ten dzień... i kolejne, bo mam wolne... :)
żałuję, że nie jestem dziś Twoim gościem :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie klimaty :-)
jak najwięcej takich dni;))
OdpowiedzUsuń:*
U mnie bardziej pracowicie, ale nie narzekam, bo wreszcie na tę pracę mam czas i spokój. Jedna robota skończona, szybko muszę robić drugą! :)
OdpowiedzUsuńp.s. wreszcie (już prawie) zdrowa, potranowane!
OdpowiedzUsuńu mnie mniej leniwie ale tez się ciesze, że w domu )))) leń się ile wlezie i za mnie też ))))
OdpowiedzUsuńno i dobrze :)
OdpowiedzUsuń:****
jak miło... u mnie było leniwe śniadanie i kawa, a później cały dzień na kocyku na słońcu z przyjaciółką, ploty, jedzenie, śmiechy i słońce nad wodą, i ten zapach akacji wszędzie, zupełnie jakbyśmy nie były w wielkim mieście a o wiele, wiele kilometrów dalej.
OdpowiedzUsuńuściski :)
U mnie tez leniwie, ale moje dni ostatnio bardzo leniwe sa:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dni. Szkoda, że są tak rzadkie, ale pewnie dlatego tak się je celebruje :)))
OdpowiedzUsuńDreamu, przecież Ty się nie nadajesz na leniwca, z Twoim ADHD?? Upalnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńZaczynam marzyć o takim leniwym dniu.... U mnie wszystko w biegu... Eh!
OdpowiedzUsuńU mnie ten dzień minął podobnie, na huśtawce na balkonie a książką. A książka w biały dzień? Tak z premedytacją? Prawie nie do zrobienia;)
OdpowiedzUsuń