... zaczyna się robota ;)
Niniejszym Robótkę 2014 uważam za zakończoną.
W tym roku było to zupełne wariactwo na okoliczność absolutnego braku czasu.
Ale powiedziałam A, trzeba było być konsekwentną.
Teraz udaję się na, z góry upatrzoną pozycję, do kuchni w celu upieczenia ciasteczek korzennych (ponieważ nie chce mi się piec pierniczków) oraz ustalenia planu pracy na najbliższe dni, gdyż działam sama, wszyscy zjadą się na ostatnią chwilę, a Ted jest w pracy... oraz w Wigilię i pierwszy dzień świąt.
Taki lajf...
Spadam.
Trzymajcież się.
A muzycznie TAK... już TAK ;)
życzę wspaniałych świąt BOŻEGO NARODZENIA - Gryzmolinda
OdpowiedzUsuńDreamu, Pracusiu.
OdpowiedzUsuńjak ja Cię podziwiam.
życzę Ci (Wam) odpoczynku w nadchodzące święta :-)
aleś natrzaskała )))) moje dzieciaki też się postarały i wysyłam w poniedziałek, razem z Twoim aniołem...niestety nie dałam rady w piątek
OdpowiedzUsuńpięknie się napracowałaś, dzieciaki będą miały frajdę :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się pracusiu :)
Pracuś z Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuń