Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

środa, 22 maja 2019

Jestę ajfonę

Wczoraj rozmawiałam z mamą jednego z moich chłopaków.
Walczyłam, jak lwica.
Trudno rozmawia się z kimś, kto kroczy jedynie słuszną drogą.
Po zakończeniu rozmowy napisałam do Młodego:
- Nie daj plamy, broniłam Cię własną, cherlawą klatą.
- Mamusia wie lepiej- przyszła odpowiedź.
- Daj się wykazać, jeszcze nie skończyłam- poprosiłam o cierpliwość.
- Stare urządzenia nie są kompatybilne z nowymi, więc słabo to widzę- zwątpił Młody- ta generacja już się nie rozwija.
- JA jestem pokolenie twojej mamy- zauważyłam uprzejmie.
- Tak, ale pani jest Iphonem*, a one się aktualizują całe życie.

Jesoo, jestę ajfonę!!!
To chyba drugi największy komplement, jaki usłyszałam, zaraz po tym, że nie jestem nauczycielem tylko człowiekiem.

...i dlatego jeszcze to robię.

*myślę, że nie muszę pisać co to jest Iphone😉

12 komentarzy:

  1. Nie musisz. Dla mnie to i tak bez różnicy - bez względu na nazwę to i tak tylko telefon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby racja. poza tym człowiek inteligentny się aktualizuje ;-)
    a głupota i pycha wręcz przeciwnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, brak reakcji na zmiany w otoczeniu, to masakra. A jeszcze większa, że obwiniany jest Młody, gdyż śmie się rozwijać

      Usuń
  3. A ja wiem, co to jest ajfon! To taki wkurzający telefon, na którym nie działają żadne aplikacje i trzeba mieć do niego specjalną, horrendalnie drogą ładowarkę. A i tak wiecznie wyskakuje nie to okienko, które trzeba.

    Ale rozumiem, że to był komplement - i to wysokiego lotu, bo padł z ust nastolatka, dla którego ajfon to mniej więcej jedna trzecia życia.

    Moje gratulacje - zasłużyłaś!

    Swoją drogą, gdyby mnie ktoś nazwał papierem toaletowym, to tez byłby komplement, czy przeciwnie? Niby wiadomo, do czego jest, ale w końcu też się rozwija.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu chyba raczej chodziło o możliwość stałej aktualizacji systemu. Z tym papierem, to by była trochę siara... chyba 😉

      Usuń
    2. Gratulacje.
      Szkoda Mlodego a mamusi juz i tak nic nie pomoze. Przykre :)

      Usuń
  4. Ale masz fajnych uczniów! Błyskotliwych! Bo że Ty - to wiadomo 😀Szkoda, że w tym przypadku rodzic nie nadąża. Jeszcze nie wszystko stracone?

    OdpowiedzUsuń