Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 11 stycznia 2020

O byciu tu i teraz

już pisałam.
Nie są to popularne teorie. Wymagają ciężkiej pracy. W społeczeństwie tyjącym i chorującym na potęgę, twierdzącym, że regularny wysiłek 'to raczej nie', ciężka praca nie jest tematem popularnym, więc nie piszę więcej, bo mi się blog zupełnie wyludni😉
Chociaż już od dawna piszę go raczej dla siebie.
Od jak dawna? To wie pewnie Piter, bo zaczynaliśmy w tym samym czasie, tyle, że ja mam gdzieś obchody i rocznice, bo jestem tu, a nie tam.
To nie jest tak, że nie chcę wspominać, uczyć się na błędach itepe.
To raczej premedytacja.
Zostawiam przestrzeń dla nowego, nie pozostawiając w pamięci za wielu kilobajtów, czy jak im tam, wspomnień.
Tamte wspomnienia to walka z depresją, o której raczej chciałabym zapomnieć.
Chociaż domyślam się, że tej walki nie było pewnie widać.
Leki robiły swoje, a czasem wręcz przeciwnie.

Otóż wracając do tu i teraz, nowe rozpycha się łokciami.
Jeszcze trochę pomilczę, dając mu się rozgościć.
A potem pewnie coś tam Wam opowiem.
Z góry uprzedzam, że nie wszystkim, bo coraz bardziej swędzi mnie łapa, żeby pójść w ślady Star i Kendzia😁

22 komentarze:

  1. Absolutnie sie z Toba zgadzam i sama bardzo podobnie podchodze do zycia. Cenie przeszlosc ale jej nie poswiecam czasu, bo i po co? tego co bylo zle sie nie zmieni a to co bylo dobre to po prostu bylo dobre. Zarowno dobre jak i zle wydarzenia ksztaltuja nasz charakter i osobowosc.
    Co do zamkniecia, to ja osobiscie nigdy nie wyobrazalam sobie, ze zamkne, ale jak juz zamknelam to uznalam, ze to jednak dobry pomysl byl. Wyobraz sobie, ze jeszcze miesiac temu dostalam email od kogos kto pisze "czytalam pani bloga przez wiele lat, teraz jest ciagle zamkniety, niech mi pani chociaz napisze co sie u pani dzieje". Nie mam zielonego pojecia kim jest osoba, ona wiedziala o mnie wszystko ja o niej nic. I teraz prosi o uzupelnienie informacji:)))
    Ja wiem, ze zamkniete blogi szybciej "umieraja" ale tez jestem juz na tym etapie zycia, ze wiem, ze lada moment juz nie bede miala nic do powiedzenia publicznie, wiec mi nie zalezy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogi generalnie umierają, więc jakie to ma znaczenie czy otwarty, czy zamknięty😉

      Usuń
    2. Generalnie może tak, ale szczegółowo dużo jednak kwitnie. Np. Twój.

      Usuń
    3. Aguś, no nie. Kiedyś statystyki były inne😉 No ale Ci, co chcą zostać, zostają😊

      Usuń
    4. Kurczę, w pierwszej chwili pomyślałam sobie, że jeśli ktoś znika, a się z nim rozmawia latami, to jednak oczywistym jest, że się człowiek interesuje (w dobrym znaczeniu tego słowa), czy u niego wszystko w porządku.
      Jednak słowa: "Nie mam zielonego pojecia kim jest osoba, ona wiedziala o mnie wszystko ja o niej nic. I teraz prosi o uzupelnienie informacji:)))" - dają do myślenia;-)

      Usuń
    5. O tak, masz takiego trochę 'psychofana/fankę', który wie o Tobie wszystko, a Ty nie wiesz, że ten ktoś w ogóle istnieje😁
      Dlatego ja od początku nie wstawiałam zdjęć, imion, twarzy.
      Jak ktoś ma mnie śledzić, niech użyje własnej wyobraźni i czyta to, co piszę, jak książkę, a nie jak fakty.
      Z racji tego, co się obecnie u nas dzieje, coraz częściej milczę.

      Usuń
  2. No tak pozamykajcie sie wszyscy . I co ja bede czytac? :) Bede musiala sama sobie napisac ?CZlowiek sie zaprzyjani (czy mozna sie anonimowo jednostronnie zaprzyjaznic?) I ciach zakluczone .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież zaprzyjaźnionych wpuszczę💕
      Sama też możesz pisać, masz już jedną czytelniczkę, jak fcesz😉

      Usuń
    2. Och, pomyślałam to samo, co Eva:( tak sie jednostronnie zaprzyjaźni, biegnie co rano zobaczyc...a potem- zamkniete:(

      Usuń
    3. Będzie zamknięte, ale niektórzy dostaną kluczyk. Nie zniknę na zawsze, zniknę z przestrzeni wspólnej.

      Usuń
  3. Podobno blogi będą musiały przeobrazic się w coś nowego ale ja na to jeszcze nie jestem gotowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mnie to przerośnie, to kopnę bloga w diabły, jak nie, to się zobaczy. Dzisiaj jest dobry dzień, nie zamierzam teraz zaburzać go jutrem😊

      Usuń
  4. od zawsze piszę dla siebie i dla swojej potrzeby wywalenia co mi leży na wątrobie. Blogi kulinarne, podróżnicze i blogi celebrytów mają się dobrze )))))
    też myślę o zamkniętym od pewnego czasu zwłaszcza że nie interesują mnie statystyki i mój blog jest niewidoczny w internetach ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog kulinarny? Luz. Od 4 lat jestem mistrzem potraw smacznych, niskokalorycznych, innych. Ale kim ja jestem, żeby pouczać innych?
      Celebrytką nie zostanę wieeeeęc zostaje mi nudny blog o całkiem fajnym życiu, a jak go zamknę, będę mogła napisać w końcu, jak ciekawym😉

      Usuń
  5. Ja tam Cię czytam, mimo, że nie zawsze komentuję...
    Co do pracy... Dreamu, ja z kolei dostałam takiego kopa, że nie dość, że w grudniu zaczęłam biegać, to i myślę o uczeniu się w szkole znów.
    ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę😁 Idź, rozwijaj się, bądź tu. Zasługujesz jak nikt💕

      Usuń
    2. Jestem :)
      I chyba nawet stęskniłam się za pisaniem, więc skończyłam przelewać na klawiaturę pierwszego posta w tym roku (dotąd jakoś mi było nie po drodze, ale może to też forma lekarstwa na strachy).
      Przytulam ;*

      Usuń
  6. czasem dużo nie widać;D
    A czasem człowiek sam, po czasie widzi więcej;D
    Uściski

    OdpowiedzUsuń