Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 10 listopada 2018

Nie oczekuję

Nie oczekuję, że jutro nagle wszyscy pokochają wszystkich.
Nie oczekuję, że jutro nagle wszyscy pokochają wszystkich.
Razem ruszą pod biało- czerwoną.
Nie oczekuję, że nagle, w jedną noc pozbędziemy się wszystkich swoich przywar i na dwa głosy zaśpiewamy 'Pierwszą Brygadę'.
Że Twój bóg będzie moim bogiem, Twoja ulubiona książka, będzie moją, a dla wszystkich na poniedziałkowy obiad hitem będzie pomidorowa, koniecznie z makaronem.

Marzę sobie cichutko, że każdy zajmie się własną dupą. Bez zaglądania innym w majtki, do garnka, do piwnicy.
I tak  zajmując się własnym rozwojem dorośniemy do tego, żeby wyjść na któryś kolejny marsz z okazji i ku czci, ze świadomością, że nasza Ojczyzna to my. Nasze podwórka i nasi sąsiedzi.
Nie ma znaczenia w co wierzą, do kogo się modlą, jeśli w ogóle i co jadają na świąteczny obiad.

100 lat temu Polska była poraniona i nic się przez ten czas nie zmieniło.
Nie wyciągamy wniosków.
Zamiast w lustro patrzymy przed siebie w poszukiwaniu.
Winnych.

Wszyscy daliśmy ciała.
Przykro mi Polsko.


7 komentarzy:

  1. To, żeby każdy zajął się własną dupą i nie oglądał się na cudzą, jest moim marzeniem od dawna. Brat stawia za wzór w tej materii Norwegów, którzy są wirtuozami taktu i dyskrecji. Że też musiałam się urodzić akurat tutaj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam do klubu, że też musiałam urodzić się akurat tutaj.

      Usuń
  2. ale co poradzić....tacy już jesteśmy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam niczego nie dałem. A jedyna dupa, z jaką miałem dziś do czynienia, to była poznańska bułka na śniadanie - jest przepołowiona i trochę ją przypomina. Wszystko, co zamierzałem - zrobiłem i jestem z tego niezwykle zadowolony. Świętuję po swojemu, na kanapie z książką i takie święto lubię najbardziej.
    Flagi nie wieszam, bo nie mam. I to nie dlatego, że uważam, iż nie przystoi, by przez cały rok żarły ją mole w szafie. Nie mam, bo zwyczajnie nigdy nie przyszło mi do głowy, by ją sobie sprawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę tak jest, niestety. Tylko od nas zależy, czy to się kiedyś zmieni. A niestety tylko coraz bardziej się dzielimy. W pewnym momencie nie będzie już powrotu, nie będziemy już w stanie tego zatrzymać...

    OdpowiedzUsuń