… czegoś uczę, jak nasz, jeszcze miłościwie nam panujący, prezydent.
Trzymajcie kciuki. Dzisiaj o 19:30 mam pierwszą certyfikację. Mam tremę i nie mam. Dziwne uczucie.
Zaraz zaczynam kolejny etap tej wycieczki, a powiem Wam, że fascynująca jest niezwykle.
Bardzo bym chciała powiedzieć coś więcej, ale nam, żółtodziobom, nie wolno. Po następnej, certyfikacji znaczy, już pogadamy i może Wam też się spodoba. Chwilowo mogę tylko powiedzieć, że od września, kiedy weszłam w temat głębiej, zmieniło się dużo, nawet bardzo. I jak mnie znacie, a znajomość z niektórymi z Was jest już pełnoletnia, możecie się domyślać, że wpakowałam się w coś niekonwencjonalnego… i macie rację.
Wracam do pracy, a Was proszę o dobrą energię, bo ostatni egzamin zdawałam jakieś 5 lat temu😉
Powiedziałbym, że trzymam kciuki, ale zaraz wpadniesz na to, że nie mógłbym wtedy pisać. A nie chcę być złapany na kłamstwie! ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! I nie dziękuj, bo zapeszysz.
Go Girl!;)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam.kciuki mocno i ślę energię. Uciski mocne. I tony piękna z Lofotów przesyłam.
OdpowiedzUsuńNo to trzymam.kciuki mocno i ślę energię. Uciski mocne. I tony piękna z Lofotów przesyłam.
OdpowiedzUsuń