Przyszła o ósmej rano.
Biała bluzka z żabotem podkręcała atmosferę.
Mamy taką tradycję, że Maturzysta w dzień egzaminu otrzymuje lekcję 'rozgadania' gratis, żeby pierwsze słowa w języku obcym były skierowane do nas, a nie do WysokiejKomisjiDecydującejOJegoByćAlboNieByć.
Urywany oddech, spocone dłonie i żadna fraza nie była wypowiedziana poprawnie.
Pytanie 'jak powiedzieć, że zwiedzam?' podcięło mi kolanka.
W, tak zwanym, międzyczasie docierały do nas wiadomości, że 'masakra', co nie służyło spokojowi.
Nie znałam szefowej komisji, ale jak Sierotka odczytała mi nazwisko członka komisji, jęknęłam sobie do wnętrza. Pani uczyła Młodą w podstawówce i na piątkę kazała jej przyswoić historię piłki nożnej na całą stronę w podręczniku, na blachę. Tyle tylko, że mój fighter tego dokonał.
Nic mi innego nie zostało, jak zadziałać, jak psycholog sportu: 'Nie komplikuj', 'Zmierzaj najprostszą drogą do celu', 'Pamiętaj, że najwięcej punktów masz za bogactwo językowe, ale nie lekceważ gramatyki', 'Dasz radę'.
Poszła.
Telefon:
'Masakra. Spanikowałam'
Potem już tylko SMS
'32% przepraszam i dziękuję za wszystko'
Nigdy jeszcze nie było tak źle, ale zdała!
Czy to już jest krzywa wznosząca? Jeśli tak, to marne te moje loty.
No co Ty Dreamu:) Przecież dziewczyna zdała, więc jak najbardziej krzywa wznosząca:)A że wynik niezbyt imponujący? Wiedza była, ale stres ją zjadł.Jak człek nerwa złapie to swego imienia i nazwiska zapomina:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy, żaden mój Maturzusta na spadł poniżej 50%, wczoraj było 67%, zwykle bujam się między 75 a 100. Jaka krzywa wznosząca ja się pytam??? ;o)))
OdpowiedzUsuńSzalona kobieto!:)Póki zdają to wznosząca Ci mówię, a jak któreś z dziecków nie zda to po czemu to ma być Twoja wina? TY- nauczyciel, dziecko-uczeń.TY-NIE zdawać, to dziecko- zdawać.I proszę mi tu nie opowiadać, że wynik ucznia świadczy o nauczycielu. Pewnie, że tak ale NIE TYLKO o nim, także o odporności ucznia na stres i o jego zdolnościach i głodzie wiedzy.Dreamu Powiadam Ci wznosząca:))
UsuńNie no, niby ja to wszystko wiem, ale stres był oraz jutro pytanie będzie tylko 80, 90 czy 100%? Czyli na bank wznosząca jednak ;o)))
UsuńNajważniejsze jest zaliczenie. Czy ktoś za kilka lat spojrzy na styl? Nie, nigdy. Liczy się cel. A on został osiągnięty. Nie panikuj.
OdpowiedzUsuńJuż nie panikuję ;o)
UsuńStres zrobił swoje, ale zdane? Zdane. Ktoś musiał mieć najniższy wynik, co zrobić? Ważne, żeby normalnie umiała się wysłowić.
OdpowiedzUsuńNoooo, dzisiaj rano normalnie nie umiała ;o)))
UsuńPaniki nikt nie pokona oprócz Niej samej, musi się oswoić ze stresem, Ona nie potrzebowała języka tylko oswojenia ze sceną i pewności siebie :o( . Może trzeba było Ją trenować przed większym gronem? [o metodzie z Valyo pogadaj, scena i publika to Jej żywioł] Mam nadzieję że bez towarzystwa komisji się dogada :o) . Janioł zrobił co mógł, zdała. Jutro będzie lepiej. Pozdrówka, Józek ;o) . 25 gram do szczęścia ;o)
OdpowiedzUsuńEwentualnie przypomniał mi się taki strzał:
Usuń- Tetrahydrokannabinol! Takie trudne słowo zamiast ;o) . Józek ;o)
Józiu Ty mnie na złą drogę sprowadzasz temi swemi propozycjami, wiesz? ;o) Jutro bedzie dobrze, wiem to ;o)
UsuńAleż skąd ;o) . I tak mi się przypomniało że 32% to już całkiem niezły trunek ;o) . Może trzeba tylko 2 razy po 25 gram ;o) ? Józek ;o)
UsuńAle z tego co rozumiem, w Jej wypadku samo zaliczenie jest ważne. Mogło być wszak jeszcze gorzej, oraz uważam, że pierwsze koty za płoty i teraz będzie już coraz lepiej. Następny jakikolwiek egzamin z języka angielskiego zda lepiej. Ma już doświadczenie, nieważne, że małe;-)Ale ma!
OdpowiedzUsuńKurcze, pracujesz z kims trzy lata na ten jeden moment, a on Ci wpada w panikę? No bez jaj! Dla mnie to tylko znak, że nie wykonał pracy i tu należy się kop w zad ;o(
UsuńOj tam, oj tam ...jeden raz każdemu może się zdarzyć.
UsuńOraz może wykonała pracę, ale stres ją pokonał.
Nie jesteś przypadkiem zbyt surowa Dreamu?
Jestem wymagająca, a to jest różnica ;o)))
Usuńkażdy z nas był kiedyś uczniem i dobrze wiemy, ze nauczyciel flaki może sobie wypruć, albo nieba przychylić, a jak uczeń nie chce, albo się zestresuje, to nic z tego nie będzie. A skoro pomimo zablokowania zdała jednak, to znaczy, że wiedza, którą wtłoczyłaś Jej w głowę, potrafiła znaleźć drogę na powierzchnię :))) No i dlatego zdała :))) A więc krzywa idzie w górę
OdpowiedzUsuńJa tłoczę Pan Bóg kule nosi ;o))) Ale wierzę wtę krzywą wznoszącą ;o)
UsuńNiestety na nerwy Ty za nią nic nie poradzisz!
OdpowiedzUsuńWażne, że zdała! Te stresy egzaminacyjne to rzeczywiście masakra, najczęściej i tak nikomu niepotrzebna, bo życie i tak później jest trudniejsze.
Krzywa jak najbardziej wznosząca i masz w to uwierzyć, bo dość już się samoubiczowałaś!
Powodzenia! :)
Ubiczowały mnie 32 procenty, dzisiaj jest już bajecznie ;o)))
Usuń