za oknem!!!
Odpowiedź na moje obawy.
O przemęczenie.
Wyczerpanie.
Schizy i zawroty.
Oraz wiry.
Odpowiedź pier...dzielnęła mi w okno sypialni, w środku nocy.
Siedzę w pracy (Młodzi czytają tekst o Millennium Seed Bank), a wiatr wciska mi do klasy okna meniskiem wklęsłym.
W głowie helikopter.
W zatokach huczy.
Ehhhh.
Za trzy godziny skończę.
A potem już tylko sobota i luuuuz, czego i Wam życzę.
Muza na dzisiaj jest TYLKO JEDNA
u mnie też zawiewa, że ho, ho....
OdpowiedzUsuńno to... byle do luuuuuzu :-)
u mnie też szaleje wichura, ale słońce też świeci :)
OdpowiedzUsuńto odpoczywaj :D
Wypoczywaj, odganiaj złą aurę i byle do wiosny - takiej, co przyjdzie i nie pójdzie :)))
OdpowiedzUsuńWieje tak, że zamknęłam na głucho rozszczelnione okno, bo miało szczery zamiar wpadnięcia do mieszkania. Jutro też tak ma być, a ja, biedny żuczek, do pracy muszę :( :D
OdpowiedzUsuńa u mnie był grad!
OdpowiedzUsuńw sumie to nawet dobrze -ogarnęło mnie błogie nicnierobienie;)))
Przyszło z północy, wczoraj szalało nad Sztokholmem :)
OdpowiedzUsuńA ja się jakoś tak...cieszę. Ale ja nigdy nie twierdziłam, że jestem normalna :))))
A. I tak się grzecznie szeptem przypomnę...
Huuuuczy w kominku.... Ogień wariuje, iskry się sypią...
OdpowiedzUsuńAle wreszcie pretekst, żeby napalić, nacieszyć się klimatem ;)
ściskam cieplutko :)
To na wiatr też zatoki bolą? Ty mnie nie strasz
OdpowiedzUsuńWiatr również na moim mózgu wyciska menisk, ale wypukły. Przed chwilą walnął mnie na łoże. Zmiany pogody odczuwam całą sobą. Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńzdycham od wczoraj...
OdpowiedzUsuńt.
Upssss niezła impreza była jak helikoptery latają :) A muchy na ścianie to w stalowych butach chodzą prawda??
OdpowiedzUsuńWieczorek dobry :)
Dreamu, odpoczęłaś ? Byłaś w kinie ?
OdpowiedzUsuń