Teda wyraźnie cieszy mój upór w dążeniu do utraty zbędnych kilogramów.
Już mówi o dumie.
Wczoraj zaczęłam zaczepnie:
- Dlaczego nie powiedziałeś mi, że jestem gruba, jak krowa?
- Mówiłem, że może powinnaś uprawiać jakiś sport.
- Za delikatny byłeś.
No juz widzę co byś Tedowi zrobiła, gdyby w tej materii nie był delikatny;-))))
OdpowiedzUsuńzante
Hahaha, pewnie dlatego jednak był :D
Usuńoj Dreamu, Leo też coś przebąkiwał.
OdpowiedzUsuńmyślisz, że miał to na myśli ?
Nie wiem, a jak Ty czujesz? Bo ja poczułam, że przegięłam :D
UsuńNo masz, kobiecie to jednak nie dogodzi:)) I tak zle i tak niedobrze:))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, Star, bardzo dobrze :D
Usuńjeszcze żaden się nie odważył... właściwie to tylko Młoda, ale kto by się tam nią przejmował, skoro faceci mówią, że świetnie wyglądam ... kłamcy... :))))))))
OdpowiedzUsuńMłoda też się przyznała, że pomyślała, że generalnie jest OK, ale... :D
UsuńMoja renerka mowi, ze utrata zbednych kilogramow to i tak 85% diety a reszta gym :)
OdpowiedzUsuńZaliczam 100% zasady. Jest dieta i jest gym :D
Usuńgruba jak krowa????? chyba by nie dożył do rana :))))))
OdpowiedzUsuńCzasem taka dawka szczerości przywraca rozum :D
UsuńTy chyba żartujesz? Chciałbyś, aby facet tak do Ciebie powiedział???????
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że pozbyłam się 7 (siedmiu) kilogramów i to nie koniec. Kto ma Ci powiedzieć szczerze, że wyglądasz źle, jak nie osoba, która z założenia życzy Ci najlepiej i chce, żebyś dobrze wyglądała? Może nie jak krowa, ale że jest źle chyba chciałabym jednak usłyszeć.
UsuńJakże na temat ;-))))
OdpowiedzUsuńhttp://prawdziwabuka.blogspot.com/2015/07/badania-wykazuja.html
No dobrze, przekonałaś mnie, zadziałał u Chłopaka instynkt samozachowawczy :)
UsuńTakich rzeczy się nie mówi, a już szczególnie ukochanej kobiecie. NIGDY :) Za żadne skarby świata!!!!
OdpowiedzUsuńNo i zacznij mówić, jaka jesteś śliczba i powabna i nigdy już nie mów "jestem gruba".
Bo nie jesteś i już nie będziesz :)!
Hahaaaaa
OdpowiedzUsuńAle, że jak krowa?